Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Chcę dokładnie wiedzieć co z czym i jak.
1. Po pierwsze jaka strzykawka i igła? Żyły u mnie widać elegancko nawet bez zaciskania pięści itp. Na detoksie ćpuny mówiły, że mi zazdroszczą takich batów.
Zależy mi na tym by była jak najmniejsza.
2. Czy sam wkłucie boli? Miałem pobieraną krew i ten ból mi nie straszny, analogicznie przy mniejszej igle mniej boli? I czy samo wpompowanie substancji w żyłe jest jakoś odczuwalne?
3. Jak przygotować roztwór? Mam tabletki te z tą jebaną osłonką, którą trzeba zmyć po 200 mg jedna. Jaka dawka na pierwszy raz? Tolerka na kode to plus minus 450 po 10 miesięcznej abstynencji, biorę około miesiąca po tej przerwie.
4. Tabletke rozdrabnam na wybraną dawke i właśnie co dalej? Musze tabletke pokruszyć, czy taka grude wrzucić? I tu następne pytanie uzywać wody czy soli fizjologicznej?
Narazie kupiłem same waciki odkażające ;p
Z góry dziękuję za odpowiedź.
edit: w momencie pisania posta zaczyna mi wchodzić 450mg kody, iniekcje zaplanowałem na 20 :)
Ad.2 Wkłucie nie boli, chyba że trafisz w nerw (czego Ci nie życzę, ale to mało prawdopodobne kiedy mówisz, że masz takie ładne żyłki). Co do wpompowywania substancji - niektórzy czują jak morfina płynie, ja nic nie czuje. Wjazd czuję przy połowie.
Ad.3. i 4. Domniemam, że masz MST Continus 200mg, zielone. Zmyj otoczkę jak tam Ci wygodnie, pod wodą, chusteczką zwilżoną - żadna filozofia. Jak masz taką tolerkę - to ja bym zrobił tak - całą tableteczkę rozkrusz, wlej w jakiś większy kieliszek - taki od wina np., zalej to 10 ml wody (z kranu, ze sklepu niegazowana, destylowana, do iniekcji - sól fizjologiczna się nie nadaje do tego), wymieszaj, podgrzej, glut z wosku weź wykałaczką czy jakimś patykiem na bok, poczekaj aż się ostudzi trochę, no i zaciągnij to do strzykawki 10 ml. Jebnij sobie na początek 50mg - 2.5 centa, albo nawet trochę więcej - 3.3 centa, to będziesz miał ~66mg
Powodzenia i udanych lotów życzę.
Sinner_ pisze:Witam. Piszę bo nic nie znalazłem na forum
Sinner_ pisze:1. Po pierwsze jaka strzykawka i igła? Żyły u mnie widać elegancko nawet bez zaciskania pięści itp. Na detoksie ćpuny mówiły, że mi zazdroszczą takich batów. Zależy mi na tym by była jak najmniejsza.
Sinner_ pisze:2. Czy sam wkłucie boli? Miałem pobieraną krew i ten ból mi nie straszny, analogicznie przy mniejszej igle mniej boli? I czy samo wpompowanie substancji w żyłe jest jakoś odczuwalne?
I wpompowanie substancji w żyłę jest BARDZO odczuwalne, o to chodzi w podaniu IV, no nie?
Sinner_ pisze:3. Jak przygotować roztwór? Mam tabletki te z tą jebaną osłonką, którą trzeba zmyć po 200 mg jedna.
Sinner_ pisze:4. Tabletke rozdrabnam na wybraną dawke i właśnie co dalej? Musze tabletke pokruszyć, czy taka grude wrzucić? I tu następne pytanie uzywać wody czy soli fizjologicznej?
A właśnie, thomer, dlaczego Twoim zdaniem sól się nie nadaje? Pytam absolutnie serio, bo przy 90% swoich iniekcji używałam właśnie jej, ale człowiek codziennie uczy się czegoś nowego i może popełniałam jakiś błąd. Cytuję, żebyś miał powiadomienie.
thomer pisze:...
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
A co do pompki to wezmę 5 ml, tak mi kumpel doradził bo jego kobieta bierze iv. Czyli 5 ml wpompuje sobie do żył right? Będzie ok?
E tam co Ty gadasz że boli...
Problem z liczeniem? ;) Będziesz miał 12mg/ml, więc 3ml to 36mg.
Jak to jest w praktyce z tą filtracją bo nikt nie odp jeszcze. Muszę bawić się z filtrowaniem z jednej pompki na łyche, a później z łychy w pompke, czy wystarczy wrzucić filterek na łyche, zaciaknąć i puk? I które filtry będą najlepsze? Chyba właśnie te ocb mini?
Łyżka wystarczy zwykła kuchenna right? Przetre ją tym gazikiem jałowym z alkoholem izopropylowym, poźniej naleje na łyche z 4 ml tego rozcieńczonego roztworu, podgrzeję, włoże filterek ocb i zassie 3 ml i bum.
Najlepsze wg mnie i najprostsze w użyciu filtry to te papierosowe właśnie.
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
