Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
Psychodeliki i mięsne tripy
Nie jem mięsa w ogóle, nie mam mięsnych tripów
28
17%
Nie jem mięsa w ogóle, mam mięsne tripy
3
2%
Jem mięso sporadycznie, nie mam mięsnych tripów
38
23%
Jem mięso sporadycznie, mam mięsne tripy
8
5%
Jem ogromne ilości mięsa, nie mam mięsnych tripów
72
44%
Jem ogromne ilości mięsa, mam mięsne tripy
15
9%

Liczba głosów: 164

ODPOWIEDZ
Posty: 92 • Strona 1 z 10
  • 30 / / 0
wydaje mi sie że tw wasze mięsne tripy są spowodowane raczej tym że jecie mięso ja nie jem mięsa 5 lat niemiałem ani jednego bad tripa ani żadnych akcji z krwawiącymi płodami czy flakami i mowie to po kilkakrotnym spotkaniu z wazką kwasem i grzybami
  • 4024 / 371 / 951
Przybijam kwestię . podobnie- nie mam porównania, bo mięso przestałem jeść lata przed pierwszym BDF, ale tego akurat nie ma co żałować. co Wasze ciało robi, tym Wasz umysł się w pewnym stopniu staje. w wypadku, gdy zmieniasz ciało w przetwórnię zamordowanych (nie upolowanych) istot, nie jest zaskakującym, że umysł na jakimś poziomie kontynuuje dzieło.
  • 666 / 2 / 0
ciekawa teoria. sam to rozkminiles? brzmi calkiem calkiem ;-)
  • 3129 / 26 / 0
wacek902 pisze:
wydaje mi sie że tw wasze mięsne tripy są spowodowane raczej tym że jecie mięso ja nie jem mięsa 5 lat niemiałem ani jednego bad tripa ani żadnych akcji z krwawiącymi płodami czy flakami i mowie to po kilkakrotnym spotkaniu z wazką kwasem i grzybami
Ja wpierdzielam mięso jak potłuczony i nigdy na żadnym psychodeliku nie miałem żadnych mięsnych wizji, bdf nie próbowałem i nie mam zamiaru, bo profil działania mi nie odpowiada.
High, how are you?
  • 2775 / 39 / 0
wacek902 pisze:
wydaje mi sie że tw wasze mięsne tripy są spowodowane raczej tym że jecie mięso ja nie jem mięsa 5 lat niemiałem ani jednego bad tripa ani żadnych akcji z krwawiącymi płodami czy flakami i mowie to po kilkakrotnym spotkaniu z wazką kwasem i grzybami
Oni tylko jedzą mięso... Pomyśl sobie co dopiero ja muszę mieć w głowie w czasie tripa. Kiedyś pracowałem w rzeźni przy uboju świń. Mięso, krew i wszędzie zapach śmierci. Widzisz to? Potrafisz sie wczuć w to co piszę i wypbrazić sobie tego mindfucka? %-D
Kolejny kurwa filozof psychodeliczny. Ludzie skąd się wam takie pomysły biorą? :nuts:
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 857 / 2 / 0
Ja kiedys dosyc czesto ubijalem kury z kumplem. Siekierka, pieniek i kadlubki kurek %-D
Procz tego jem normalnie mJenso i nigdy nie mialem miesnego tripa... a dodam jeszcze, ze lubie dosyc ,,gore" horrory.
  • 3490 / 55 / 0
BrightestStar pisze:
wacek902 pisze:
wydaje mi sie że tw wasze mięsne tripy są spowodowane raczej tym że jecie mięso ja nie jem mięsa 5 lat niemiałem ani jednego bad tripa ani żadnych akcji z krwawiącymi płodami czy flakami i mowie to po kilkakrotnym spotkaniu z wazką kwasem i grzybami
Oni tylko jedzą mięso... Pomyśl sobie co dopiero ja muszę mieć w głowie w czasie tripa. Kiedyś pracowałem w rzeźni przy uboju świń. Mięso, krew i wszędzie zapach śmierci. Widzisz to? Potrafisz sie wczuć w to co piszę i wypbrazić sobie tego mindfucka? %-D
Kolejny kurwa filozof psychodeliczny. Ludzie skąd się wam takie pomysły biorą? :nuts:
Z doświadczenia. Ja też nie jem mięsa już 3 lata i nie miewam mięsnych faz. Moi znajomi wszyscy jedzą i mieli tripa namięso, jeden chciał se łapę kroić, inny czuł zapach krwi i widział jak tapeta układa się w mięso mielone.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 2775 / 39 / 0
Zaciekawiła mnie teoria przedstawiona w wątku "BDF - ku przestrodze". Dla jednych jej słusznośc jest oczywista, dla innych trochę mniej. Proszę o oddawanie głosów w ankiecie i krótki opis swojej sytuacji w poście


Jeśli chodzi o mnie to mięso jako źródło pełnowartościowego białka o dużej przyswajalności stanowi podstawę diety i zjadam jego ogromne ilości. Przez pewien czas pracowałem także w zakładzie zajmującym się ubojem (głownie świń).
Żadnych doświadczeń z tripami o tematyce mięsno- krwistej nie miałem
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3129 / 26 / 0
Jak wyżej oprócz tego, że nie pracowałem w ubojni. Nie próbowałem tez br-df, z psychodelików próbowałem kilka razy grzybów, salvii i LSD, raz LSA.
High, how are you?
  • 1876 / 23 / 0
A ja jem od czasu do czasu i nie wiem o co wam mać chodzi z tym mięsem ja tam takich rzeczy nie widziałem :D
ODPOWIEDZ
Posty: 92 • Strona 1 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE

Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.

[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.

[img]
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej

Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.