Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
21 grudnia 2019Maykel885 pisze: @taurinnn, z tego co czytalem wrocilas do opio po prawie 2 latach niebrania. W tym czasie nie bralas zadnych opio czy chodzilo tylko o majke?
BTW. bede pisal opio nie dzielac je na opioidy i opiaty, jaka jest roznica kazdy w tym watku raczej wie. W dziale "kodeina" wiele kindercpunow- bron boze nie nazywam wszystkich kodziarzy kindercpunami, dla niektorych to ich drug of choice, niektorzy wola kode w duzych dawkach bedac od wielu lat w nia wjebanym od mocniejszych opio i nie zamierzaja jej zmieniac na nic innego. Tutaj jednak 99% zna roznice miedzy opioidami a opiatami. Mniejsza z tym jednak, piszmy opio po prostu.
Wracajac do tematu- zdarzalo Ci sie brac inne opio i byc w ciagu na jakimkolwiek z nich? Jesli chodzi o inne depresanty- wiadomo, ze chodzi glownie o benzo i/lub alko tez nie uzywalas? Lub przynajmniej nie w ciagach?
Jakie byly Twoje pierwsze wrazenia po pierwszej dawce po takim czasie? Nie chodzi mi tylko o piekno dzialania, ale o kac moralny, ktory na pewno sie pojawil. Co do dawki to dobrze zrozumialem, ze po takiej przerwie wzielas 100-120mg czy 60mg?
Obecnie udalo Ci sie zatrzymac ten ciag- 2 dni to tez juz niestety ciag czy lecisz dalej? Bralas jakas bupre na zlagodzenie lekkiego, ale jednak skreta, bo wiem, ze i po 2-3 dniach moze on wystapic w niewielkim stopniu.
PS: tej loratadyny ile bierzesz i ile przed planowanym przyjeciem morfiny?
Oczywiście, piszmy po prostu opio (sama praeie zawsze tak mówię), majka zresztą jest zarówno opiatem, jak i opioidem, więc akurat w TYM temacie to bez różnicy ;-)
Tak, jeszcze przed majką byłam wielokrotnie w ciągach na kodeinie, nieraz długich, później na DHC. Raz miałam też ciąg na oksykodonie, a tak to wiele ciągów morfinowych na dawkach od 10 do 250 mg i.v./jednoraz. Oprócz majki, kody, DHC i oxy brałam też m.in. trampka, mietka, buprę, fenta, remifentanyl, PST, hel i Hydrokodon. Z innych depresantów benzo regularnie, ale raczej nie w ciągach (były tylko dwa kilkudniowe i bez skręta), alko okazjonalnie. I na stałe pregabalina.
Po pierwszej dawce 60 mg o dziwo nie czułam nic wielkiego - tj. był lekki chill, trochę histaminy, ale to wszystko, dorzuciłam wtedy kolejne 60 (iv) i były już noddy. Kac moralny potężny, na początku się załamałam tym, co zrobiłam (jak działanie już minęło) i ciąg. Ten kac moralny trwa do dzisiaj, ale powoli zaczynam się już chyba godzić z obecnym stanem rzeczy.
Co do ciągu - w ciągu, na dawkach 100-120/jednoraz leciałam tydzień, skręta po nim zaleczając kodeiną w dawkach 150-240 mg i jednorazowo (przy zbyt nasilonych objawach, zwłaszcza psychicznych) szprycą 75 mg majki. Obecnie zaczęła się 4 doba po odstawieniu, czuję się już dużo lepiej, został jedynie katar, powiększone źrenice, bóle głowy i kręgosłupa. Na szalejące tętno i ciśnienie brałam klonidynę i propranolol, przeciwwymiotnie metoklopramid. Postanowiłam być czysta przynajmniej na Boże Narodzenie, więc wyhamowałam, co będzie później - zobaczymy. Najgorzej jest psychicznie.
Jeśli udało Ci się dobrnąć (;-)) do mojej odpowiedzi na ostatnie pytanie (o loratadynie) - biorę 10 (dużo rzadziej 20) mg na 15 min przed dawką, ale często w ogóle rezygnuję z antyhistaminy i wrzucam te 10 mg dopiero gdy zacznie mi ona przeszkadzać, bo generalnie histaminę po opio lubię.
A właśnie mialam pytać, czy po tak długiej przerwie można osiągnąć ten stan "pierwszego razu" z morfiną. Chyba, że źle przeczytałam, to proszę, popraw mnie.
Niestety, najgorzej jest psychicznie, tak jak napisałaś. U mnie to 3 doba i mam ochotę gryźć ściany i dzwonic po ludziach i załatwiać co trzeba. Pierdolone opiaty.
Trzymaj się kochana, nie daj się morfinie! Zadbaj też o dobrą obstawę przeciwdepresyjną, żeby uniknąć lub zminimalizować depresję poopiatową. A jak się czujesz/czułaś fizycznie? Przypomnij mi, ile byłaś w ciągu przed odstawieniem i na jakich dawkach? Trzymaj sié, szczególnie teraz!
Od wrzesnia do listopada przerwa z wyboru, bo miałam mieć operację i sobie wkręciłam, że leki przeciwbólowe nie będą działały jak będę miała wystrzeloną tolerancję na morfinę
W sumie byłam w ciągu od grudnia 2018, z trzytygodniową przerwą na przełomie kwietnia/maja. Trafiłam na sor i stwierdzilam, że pora się ogarnąć. Wyśpiewałam psychiatrze wszystko przepisała mi Nexpram, Ketrel, Hydroxyzyne i Tramal, Tram oczywiście 50mg x 30 tab
Trzy tygodnie przerwy, brawa, brawa - skoro Ci się udało tyle wytrwać to czemu by nie spróbować? Jedyny progres jaki osiągnęłam to postanowiłam płynąć tylko raz dziennie. Wczesniej zawalałam pracę, nosiłam łyżki do kibla i gotowałam w pracy na kiblu (!!!) Więc zawsze po pracy czekałam do wieczora i chillowałam z serialami. Może miałam jakieś wyskoki, że dorzucałam, ze to max 5 raz w ciągu tego całego czasu od maja.
W sierpniu przymusowa przerwa na tydzień, bo dostawca był w szpitalu.
Od sierpnia do prawie końca listopada cały czas. Potem próba, 10 dni przerwy. To miał być test, czy dam radę. I jak już paka z M. szła do mnie to byłam zła, bo naprawdę nie chciałam już ćpać. Ale znowu wpadłam w ciąg na miesiąc.
Teraz na odstawce czuję się tragicznie. Mam alprę, klony, tramal150 i pregabaline, więc fizycznie to jest pikuś. Ja tak naprawdę chyba nigdy nie zaznałam prawdziwego, książkowego skręta. Gorzej z psychiką, dosłownie nic nie ma sensu. Straciłam przyjaciela, to mnie dobija najbardziej. A w związku z pierdolonymi świętami zdobię pierniki, a myślę o ćpaniu. Cokokwiek robię myślę - jak zaznać psychicznej ulgi. Ja wiem jak... ale nie mogę.
Branie i.v. = spierdolenie sobie przyjemności z ćpania opio.
24 grudnia 2019WiedzaRadosna pisze: A co do stanów „pierwszego razu” jak to szanowne panie @taurinnn i @kanda ładnie wyżej określiły, że niby już nie powracają nawet po długiej abstynencji, to mam pewne podejrzenia, że to przez niesprzyjającą okoliczność walenia dożylnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lajza.jpg)
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków
Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.