ODPOWIEDZ
Posty: 3441 • Strona 344 z 345
  • 904 / 222 / 0
Też się zatrzymałem. Przedawkowałem metadon z benzodiazepinami. Mój znajomy też ale on wyżarł 7 tabl DHC 90mg, blister klonów i 30ml GBL.

Jest tylko bezkresny spokój. Obudziłem się dwa dni później na OIOMie.
  • 326 / 54 / 0
16 lipca 2025london5 pisze:
A ja wam powtarzam, że jest życie po życiu.
Jak miałem zatrzymanie akcji serca to przeżyłem śmierć kliniczną.

Również miałem coś podobnego. Po opowiadaniu tej historii różnym osobom, wszyscy mi mówili, że to było coś w rodzaju OOBE (wyjście z ciała i to całkowicie Nieświadome) Wiedziałem, że moje ciało nie oddycha. Ba. Widziałem siebie z góry, to coś czym byłem u góry też traciło oddech i wcale nie czułem z tego powodu paniki, wręcz spokój i lekkość, nawet taką... Euforię. Potem przestałem oddychać. Widziałem siebie z góry, całe pomieszczenie, słyszałem wszystko co kto mówił i pamiętałem to po tak jakby "powrocie do ciała" Czułem się dobrze, szczęśliwy, spokojny. Nagle poczułem przypływ mega adrenaliny, na chwilę jakby "zniknąłem" bo chyba najwyraźniej wróciłem do ciała, bo nagle usiadłem oddychając tak, jakbym łapał łapczywie oddech po topieniu się a potem cały się trzęsąc wpadłem w paniczny atak płaczu i lęku. To tak w skrócie oczywiście, ale coś w tym jest.
Ps. Mierzyłem ciśnienie gdy się uspokoiłem z tego ataku paniki i o dziwo było dziwnie niskie - miko tego, że przed chwilą byłem roztrzęsiony w ataku.
P.S 2 Nie, nic nie brałem. Wtedy nawet jeszcze nie ćpałem.

Whatever. Ja I tak wierzę, że coś tam jest.
Every time just like the last
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
  • 1744 / 577 / 0
16 lipca 2025london5 pisze:
Założyłem taki wątek już.
"Śmierć kliniczna", poszukaj.
Wygląda na to, że jestem jedynym na forum który to przeżył.
Bóg dał mi szanse, żebym to opowiadał, szerzył wiarę etc.
W żaden sposób mnie to jednak nie zmieniło.
To było dosyć dawno, w 2016 roku.
Nie jesteś jedynym ziomeczku
Uwaga! Użytkownik WladyslawWygiello jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 102 / 6 / 0
Ile mieliście nieudanych prób?
  • 0 / / 0
Raz skoczyłem z mostu milenijnego we Wrocławiu, dwa razy się wieszałem, raz przedawkowałem azotyn sodu a ile razy coś brałem z nadzieją, że się nie obudzę to już nie policzę :)
  • 2799 / 607 / 0
Myślę, że jeżeli chodzi o samobójstwo poprzez mixy to wcale nie jest to trudne tylko wielu robi to nieudolnie. Jeden gość z forum, nie pamiętam nicku, przekręcił się przypadkowo od klonów z DHC. Co dopiero gdyby wrzucić mix opio, benzo, jakiegoś depresyjnego dysocjantu w wysokiej dawce, do tego najlepiej barbiturany a jeżeli nie ma to chociaż pregabalina. Podając iv jest problem możliwego odpłynięcia przed podaniem wszystkiego, podając oralnie można wyrzygać, ale na wszystko idzie znaleźć radę. Myślę że jeżeli ktoś naprawdę jest zdecydowany to nie będzie miał problemu z zaplanowaniem tego.
25 sierpnia 2014Melancthe pisze:
Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
  • 5184 / 916 / 0
Fajnie.
Panie Moderatorze.
Ale czy Pan za daleko nie poleciał?
Ktoś sobie wezmie te rady zbyt do serca
.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 2799 / 607 / 0
Mam wrażenie że każdy z tutejszych kto był zainteresowany albo się już odjebał albo ogarnął. To były moje przemyślenia. W mojej głowie są najczarniejsze myśli, jakich nie było od wielu lat. @ledzeppelin2

Poza tym post nie zawiera instrukcji jak ominąć problemy odpłynięcia czy wymiotów tylko zaznacza takie możliwości.
25 sierpnia 2014Melancthe pisze:
Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
  • 102 / 6 / 0
Daj spokój jaka to instrukcja
  • 3 / / 0
Miałem raz trudny okres. Myślałem o samobójstwie, ale tylko myślałem. Cierpiałem wtedy na bezsenność spowodowaną stresem. I najważniejszym czynnikiem trzymającym mnie na ziemi było pozostawienie wstydu i żalu moim bliskim. PAMIETACJIE ZE WY ODCHODZCIE ALE WASI BLISCY ŻYJĄ Z TYM DO KONĆA ŻYCIA! Żadnego poddawania się
ODPOWIEDZ
Posty: 3441 • Strona 344 z 345
Newsy
[img]
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku

Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.

[img]
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej

Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.

[img]
Kolejny akt oskarżenia w sprawie przemytu 2 ton marihuany ukrytej w konstrukcji mostu

Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która w imitacji stalowej konstrukcji mostu przemyciła z Hiszpanii do Polski 2 tony marihuany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Tym razem przed sądem stanie Radosław Rz., ps. „Zeszyt”. Odpowie za przemyt ponad 900 kilogramów środków odurzających.