Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 1822 • Strona 171 z 183
  • 3455 / 557 / 2
Pierdolona Holandia! Wkurw
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 155 / 46 / 0
Ja właśnie jestem formalnie bezdomny, ale leżę sobie na kanapie w moim byłym domku. Zostałem wczoraj wyjebany na zbity pysk jak pies przez koordynatora i zostawił mnie w nocy na ulicy. Wkurwiłem się i poszedłem w tripa, walizki zostawiając przed domem. Załapałem się na jakąś imprezę na plaży z Holendrami, piłem wódkę z jakimiś dziewczynami i chodziłem sobie po wodzie. Ogólnie trauma jak chuj, Polacy tu to są jakieś kurwy dosłownie. Nieliczne wyjątki, mam jednego spoko ziomka tu jedynie. Za granicą Polak Polakowi wilkiem - to najprawdziwsza prawda. Zostałem wyjebany praktycznie tylko za śmiecenie, mam z tym trochę problem. Ludzie tu to są jebani konfidenci. Może dziś uda się tu przespać, na razie sobie tak koczuję i badam teren. Będę szukał innego zakwaterowania, jutro w robocie spróbuję coś ogarnąć. Natrafiłem też wczoraj na Słowaków, jeden mówił po polsku i miałem nadzieję, że to będą spoko ludzie, bo już obiecywał mi nocleg i w ogóle, a okazali się takimi samymi kurwami. Ten tydzień już tutaj pokazał mi, że do ludzi, a szczególnie Polaków za granicą, trzeba podchodzić z rezerwą i nieufnością, bo inaczej się przejedziesz. Nie mówię, że jestem święty, ale mam w sobie coś z człowieka, a tu człowieczeństwo już dawno upadło... Siedzę sobie więc na agencyjnym i czekam na rozwój sytuacji.
Nie ma, że za mocno.
  • 2 / / 0
Gdzie w Hadze albo Rotterdamie znajdę dobre grochy z najwyższej jakości MDMA? za 2 tyg będę w rotterku i chciałem powinąć dobre cukierki. Wiecie, euforia, błogostan, wyostrzone kolory, ogółem krajobrazy jak z bajki przed oczami, miłość i empatia! tylko to mnie interesuje :DDDD
  • 683 / 133 / 0
Witam mam pytanie orientuje się ktoś jak wyglada detox od opiatów (dużych dawek morfiny i.v) czy jak świeżo przyjadę do pracy, to są detoxy na metadonie i mogą mnie przyjąć, jak będę na kwaterze pracowniczej, czy wyglada to bardziej cywilizowanie niż w PL i schodzić metadonem może Ci nawet lekarz coś w stylu lekarza rodzinnego, jeśli jakiś opiowrak się orientuje jak działa to w NL to proszę o pomoc z góry dzięki
  • 683 / 133 / 0
18 czerwca 2023lesdoxem pisze:
Ja właśnie jestem formalnie bezdomny, ale leżę sobie na kanapie w moim byłym domku. Zostałem wczoraj wyjebany na zbity pysk jak pies przez koordynatora i zostawił mnie w nocy na ulicy. Wkurwiłem się i poszedłem w tripa, walizki zostawiając przed domem. Załapałem się na jakąś imprezę na plaży z Holendrami, piłem wódkę z jakimiś dziewczynami i chodziłem sobie po wodzie. Ogólnie trauma jak chuj, Polacy tu to są jakieś kurwy dosłownie. Nieliczne wyjątki, mam jednego spoko ziomka tu jedynie. Za granicą Polak Polakowi wilkiem - to najprawdziwsza prawda. Zostałem wyjebany praktycznie tylko za śmiecenie, mam z tym trochę problem. Ludzie tu to są jebani konfidenci. Może dziś uda się tu przespać, na razie sobie tak koczuję i badam teren. Będę szukał innego zakwaterowania, jutro w robocie spróbuję coś ogarnąć. Natrafiłem też wczoraj na Słowaków, jeden mówił po polsku i miałem nadzieję, że to będą spoko ludzie, bo już obiecywał mi nocleg i w ogóle, a okazali się takimi samymi kurwami. Ten tydzień już tutaj pokazał mi, że do ludzi, a szczególnie Polaków za granicą, trzeba podchodzić z rezerwą i nieufnością, bo inaczej się przejedziesz. Nie mówię, że jestem święty, ale mam w sobie coś z człowieka, a tu człowieczeństwo już dawno upadło... Siedzę sobie więc na agencyjnym i czekam na rozwój sytuacji.

święte słowa wszystko co napisałeś to prawda kurwa 1 do 1 bylem ostatnio i przeszedlem to samo az bym Cie kurwa wysciskal za ten komentarz
  • 155 / 46 / 0
@xantiago
Współczuję... Bierzcie przykład z tych sytuacji i uważajcie nie tylko na innych, ale i na siebie.
Nie ma, że za mocno.
  • 155 / 46 / 0
@xantiago
Opowiesz trochę o sytuacji?
Nie ma, że za mocno.
  • 2 / 1 / 0
Witam, jest ktoś z Maastricht i wie czy w każdym coffie pytają o dokument holenderski? Nigdzie nie ma info z pierwszej ręki a mieszkam w Belgii 80km na południe od liege bez samochodu ,wiec pozostaje tylko komunikacja miejska która jednak trochę trwa. Pozdrawiam
  • 683 / 133 / 0
15 lipca 2023lesdoxem pisze:
@xantiago
Opowiesz trochę o sytuacji?
Trafiłem na taka patologie, ze jak się dowiedzieli ze dawałem po kablach to usiedli na mnie psychicznie, robili wszystko żebym poszedł w chuj cały domek 8 osobowy wrogo nastawiony przeciwko tobie, pomimo ze gdy tam byłem przeszedłem z dożylnego podania morfiny na doustne ale sam fakt ze koleś ze mną na pokoju zobaczył stertę leków miałem tam dużo benzo prege ketrel ogólnie swoje leki to byłem narkoman podejrzewali ze będę ich okradał cokolwiek się stało było na mnie ktoś talerze nie umył czepiano się mnie choć to nie mój talerz grożono mi później już nawet pobiciem recedensy jebane sam niestety nic zrobić nie mogłem kiedy cały domek się na Ciebie uwezmie nie mogłem nawet zioła zapalić bo jak widzieli mnie z blantem to było „oooo już narkoman nie możesz wytrzymać” czy z piwem a sami chlali codziennie lub gadali o cpaniu „koksiku” „fetki” a gdy ja bym się odezwał coś o narkotykach to by mnie słownie zaczęli linczować, gdyby nie fakt ze się urodziłem w 1996r to pewnie byłbym winny tego, ze dinozaury wyginęły, później nerwy już mi puściły i byłem na ulicy kilka dni wrocilem do polski i wrocilem do cholernie dużych dawek morfiny iv i oksykodonu iv średnio 1000mg morfiny iv i ponad 400mg oksykodonu iv zazwyczaj w jednej pompie długi czas utrzymywałem się z zaleceniami lekarza i brałem morfinę w dawkach 400mg i.v byle żyć później zacząłem przeginać 600mg do 800 teraz poszedłem na całość przez stres który mam ostatnio w życiu ale na szczęście załatwiłem receptę na litr metadonu piątki i wykupie jutro lub pojutrze i się będę żerował i chce wyjść z opiatów, topie się w tym bagnie zaczynajac od kodeiny w moim przypadku uzależnienie rozwinęło się tak błyskawicznie ze nie wiem czy u kogoś na forum rozwinęło się to równie szybko słoik thiocodinu 150mg zadziałał na mnie tak cudownie, ze od razu zacząłem brać kode w ciągu koda stała się elementem mojej codzienności przeszedłem na antidol jeszcze większy raj choć substancja ta sama później już tylko kiedy 900mg kody przestało klepać i wychodziło za drogo to majka iv oxy iv hel iv i nawet fenta iv, kodeina zniszczyła mi życie choć na początku pokochałem ją obsesyjnie to był toksyczny związek w moim przypadku borderline + utracona miłość + dzieci + kodeina to przepis na upadek zacząłem nawet pisać książkę, mój przypadek to dobry straszak dla ludzi którzy bawią się tym diabelnym narkotykiem bez recepty na kaszel
  • 8 / 2 / 0
Hejka

W połowie kwietnia szybka wizyta w Amsterdamie, jak ktoś bez kontaktów (ale użytkownik tematu) może wytropić dobrego kokosa, bo branie od ludzi ulicy wydaje mi się nikłą szansą na trafienie na coś smacznego 😉
ODPOWIEDZ
Posty: 1822 • Strona 171 z 183
Newsy
[img]
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"

W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.

[img]
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu

Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.

[img]
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu

Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.