No cóż, pogoda nie rozpieszcza balkonowców :) u mnie kwitnie zdecydowanie, tylko wydaje mi się, że coś powoli.
Mam pytanie do bardziej doświadczonych Kolegów - jak myślicie, na oko, ile to może być czasu do zbiorów w moim przypadku?
https://imgur.com/a/WaWT0
Boję się mrozów, ale też za miesiąc będę musiał wyjechać a nie chciałbym zostawić mojej pierwszej ever roślinki w niedoświadczonych rękach..
Generalnie pierwsze 10 dni października ma być piękna pogoda (w moich rejonach). Być może większość października będzie sprzyjać.
Czy dojdą w 4 tygodnie? Moim zdaniem nie, ale ja jeszcze nie jestem doświadczonym farmerem : ) Na tym etapie ciężko już coś "zepsuć". Ja bym zostawiał w niedoświadczonych rękach i pozwolił w pełni dojrzeć.
A kiedy trzeba ewakuować roślinę z balkonu - czy jak w nocy jest powiedzmy 5 stopni, czy dopiero przy 0?
TiJaz pisze:Zaserwuj im zdecydowanie mniej wody.
Dobrze jest, jeśli chcesz coś działać ( topping ) to od trzeciego - czwartego pietra.
Właśnie patrzę na zdjęcia - może maks to zastosować LST... ? Już dosyć późno. Zawsze możesz eksperymentalnie zadziałać , jeśli Ci aż tak bardzo nie zależy na plonie , tylko zdobyciu doświadczenia. W końcu NL tak ? :) do kofa zajdziesz w klapkach :D
Myślałeś nad uprawą w domu ? Tych kilku sztuk ?
Czy to nie wchodzi w grę.
Delikatnie pokoloruję wątek ;)
Z fartem
of
Ultimate - Dutch Passion
NO ! Zdecydowała się i zapierdziela po oskara. Zdrowa sztunia
W porónaniu do zeszłego sezonu szczyty mają 1/3 grubości... Jeśli ze wszystkich krzakó uzbieram 1kg max 1,5kg to będzie sukces, podczas gdy rok temu było ponad 7kg. Problem też jest z jebaną pleśnią...
Do dupy taki rok, na następny sezon muszę znaleźć lepsze miejscówki gdzie nie będzie tak mokro.
C.R.E.A.M.
TiJaz pisze:[mention]JackHollywod[/mention]
Ultimate - Dutch Passion
NO ! Zdecydowała się i zapierdziela po oskara. Zdrowa sztunia
- 7 Kg było suchego? Z ilu krzaków? Jestem ciekaw, bo mam w tym sezonie pierwszy out (4 dość duże i jedna mała) i zastanawiam się, ile to może dać plonu.
W moich stronach pogoda była całkiem OK. Szczególnie sierpień był piękny i suchy. Moje powinny być gotowe do 14 dni (tak myślę).
moj-outdoor-t49529-180.html (moja foto relacja)
Tak 7kg suchego. Nie pamiętam dokładnie ile doszło ale około 30-40 krzaków. Generalnie były dość spore dysproporcje w ilości plonu z pojednyczego krzaka, Z największych było po 150-200g a z najmniejszych 10-15g.
Ja uprawiam w ten sposób że sadze kilkadziesiąt roślin (około 70) i jakoś specjalnie nie zajmuje się nim. Z początku 2 razy przyjade przyciąć czubki co by sie rozgałęziły a później tylko kontroluje czy nie bierze ich jakaś choroba albo czy nie zrzarły ich zwierzęta. Nawozów równierz nie daje za dużo, podczas wzrostu na początku biohumus, później ewentualnie troche fosforu i magnezu. Treningu nie robie bo nie chce mi się.
Uważam że ganji nie trzeba poświęcać zbyt wiele uwagi, wystarczy słońce i natura radzi sobie sama. Największym wrogiem są dzikie zwierzęta.
Najlepszy wynik jaki widziałęm z jednego krzaka to było 750g suszu ale ta roślina to był jakiś mutant. Odmiana nie znana bo to ziarenko wyjęte ze sztuki.
W moich rejonach całe lato było bardzo deszczowe, nie było nawet 3 dni bez ulewy... Poprzednie sezony były znacznie lepsze, konopia nie potrzebuje za dużo wody w końcu to roślina ze środkowej Azji. No cuż, nic tylko zebrać to co wyrosło i czekać na następny oraz wyciągać wnioski.
C.R.E.A.M.
01 października 2017JackHollywod pisze: Ale chodziło mi o odmianę tę z cytowanego posta w bo xie?
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
