ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 2 z 7
  • 992 / 17 / 0
Nie jest to mierna forma rzucania palenia, jak ktoś tak twierdzi, to znaczy że palił chujowego e-fajka. Za 300zł plus liquidy za 29zł i nie ma mowy by nie przypisało bardziej niż analogi. Koszty zwracają sie po 1-2msc. Nawet jak sie pali tego dużo, powoli i powoli nałóg zanika. Sądze, że to nie nikotyna uzależnia ale te świństwa (imao) z tytoniu. Moge nie palić teraz 3 dni i nie skręca w ogóle. W dół z nikotyną, za jakiś czas pewnie zerówki będę palił. Ale nie, lepiej pojechać. Do tej pory było wykonane jedno duże badanie. Szukajcie a znajdziecie. Blog "starego chemika" wyjaśnia sporo. Jeden gościu sobie coś tylko zrobił. Zmieszał wiele liquidów, zmieniły one barwe na zieloną i palił to. Miał jakąś chorobe płuc i do szpitala. Ale to kretyn, dobrze mu tak.
  • 1680 / 266 / 0
Wszystko zależy (jak zwykle) od wielu czynników. Pierwszy i najważniejszy - czy chcemy przestać palić papierosy czy chcemy zerwać z nałogiem nikotynowym, bo to ogromna różnica. Moim zdaniem:
- e-papierosy są bardzo dobrym pomysłem na zaprzestanie palenia papierosów (trucia się substancjami smolistymi, śmierdzących ciuchów, żółtych zębów itd.)
- e-papierosy są średnim pomysłem na zerwanie z nikotynizmem, czasem wręcz powiększają nałóg zwiększając tolerancję na nikotynę.

Chociaż nie musi tak być, to jest moje zdanie. Ja nie paliłem ponad miesiąc, od 1 marca, złamałem się tydzień temu jak ms lovett poczęstowała mnie papierosem, później jeszcze kolega mnie częstował i wypaliłem tamtego dnia z 10 papierosów bardzo źle się się czułem psychicznie jak i fizycznie w związku z tym złamaniem się, bo tak naprawdę smakowało mi tylko kilka buchów pierwszego papierosa, reszta to już gówno. Od tamtego czasu znów nie paliłem przez tydzień do wczoraj, gdzie częstował surv, Sonen i ifau. Wmówiłem sobie, że złamałem postanowienie już tydzień tematu więc zapalę. Znów smakowało tylko trochę, reszta to wkurwienie na siebie i smród papierosów. Nie nazwę tego brakiem asertywności. Zapewne organizm domagał się nikotyny w jakimś stopniu, a mechanizmy stricte psychiczne domagały się rytuału "buszka", hehe. Wiem co zrobiłem źle - gdybym w oby tych przypadkach miał ze sobą jednorazowego e-szluga za 25zł, to nie zajarałbym papierosa śmierdzącego.
Największy przegryw na forum
  • 992 / 17 / 0
Prawda, tolerancja na nikotyne może wzrosnąć, jednak nie jest ona problemem bo opada tak szybko jak się pojawia. Najbardziej uzależnia sam rytuał, zabawa dymkiem, umilanie nim spotkań towarzyskich. I jak ktoś lubi nowinki techniczne, to e-papierosy stają się hobby. Ostatnio wyprodukowano e-papierosy z ekranami lcd i oprogramowaniem, gdzie można zmieniać i kontrolować niemal wszystko. W sam raz do przerobiania na waporyzatory.
SHHHHHEEEEEEEEIIIITT
  • 804 / 5 / 0
Mam taki nazywa się Control 2 i kosztuje 400 zł ;D Właśnie myślałem też nad przerobieniem do waporyzatora, mam też wykres ile kiedy paliłem itd. I wiem np. jaki wpływ mają jakie substancje na ilość zużywanej przeze mnie nikotyny, a ostatnio nawet zmniejszyłem dawkę nikotyny z 24 mg na 15 mg!
"Mogę się załamać na finiszu lub zaraz
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!"
  • 992 / 17 / 0
Ja też zmniejszyłem do 15mg, wystarcza mi aż nadto. A analogów paliłem fchuj, z lufy, czasem po 40 dziennie przez 2 lata niemal. Mało? No może mało, ale czas nie gra roli, uzależnia mocno. Waporyzator... Hmm. Już pisałem o tym w temacie o e-fajka w dziale o kanna. Jak masz kontrole nad temperaturą, to jest uber dobrze. Nie wiem czy inne substancje niż kanna tam wejdą, ale kto wie. Sypnąć jakiś freebase wprost na grzałke, to nie ma możliwości by nie klepnęło. Po prostu kurwa nie ma, jak ma się kontrole nad temperaturą. Ale uwaga, będzie dziwnie pachnieć, liquidy z dodatkiem kanna, smakują samym kanna. Ale przynajmniej nie jebniesz się, że od 20min palisz kanna i jesteś wyjebany w kosmos. A tak się mojemu koledze zdażyło. Chwała e-szlugom! Za jakiś czas 11mg, 6mg, 0mg. I dowidzenia! :)
SHHHHHEEEEEEEEIIIITT
  • 460 / 3 / 0
Miło że jest taki temat, i ja się dopiszę. Paliłam kilka lat zwykłe papierosy w różnych częstotliwościach, czasem paczka na parę dni, a czasem dwie dziennie i parę dni temu przerzuciłam się na E-Papierosa. Powiem tyle - w pierwszy dzień już zauważyłam różnicę, bo kiedyś smród z fajek mi nie przeszkadzał, a teraz gdy ktoś zapali nawet stojąc kilkanaście metrów ode mnie to automatycznie mam odruch wymiotny. Więc polecam każdemu, bo ma więcej plusów niż minusów, nawet pozwoliłam sobie zrobić małą tabelkę:

1. Zapach:
Nie oszukujmy się, tradycyjne papierosy śmierdzą i to nawet bardzo. Szczególnie tańsze marki.
"E" cechują się za to przeważnie miłym, lub neutralnym zapachem.

2. Cena:
E-Papieros jest wydatkiem, tego nie da się ukryć, ale porównując z paczką fajek dziennie.. 12 zł x 30 dni = ... 360 zł miesiecznie (około, bo ceny fajek się różnią).
"E" to wydatek jednorazowy około 150 zł + olejki (10-15 zł) przy czym olejek starcza na około 3-4 naładowania papierosa (przyjmijmy że 1 naładowanie to 3 dni palenia) i na pewno jest to bardziej opłacalne.

3. Dostępność:
Tutaj kolejny raz przegrywają tradycyjne papierosy. No bo spróbujcie zapalić fajkę w jakimś budynku czy na dworcu PKP. Jeśli się ma ''szczęście'' to w 5 minut podleci ochrona lub ewentualnie patrol policji i dostaniemy mandacik. A e-papierosa możemy sobie palić kiedy chcemy. Do tego nie przeszkadzamy ludziom siedzącym obok nas. Czyż to nie komfort zapalić sobie w knajpie przy piwku bez wychodzenia? ;)

To chyba na tyle z moich obserwacji, jak ktoś ma dodatkowe spostrzeżenia dotyczące wad/zalet E-Papierosów to chętnie poczytam :)
Ile nie miał byś hajsu, ile nie miał byś rzeczy,
możesz szczęścia nie zaznać, temu nikt nie zaprzeczy.
.
  • 42 / / 0
Osobiscie nie polecam, sam rzucilem bez zadnych e-paierosow. Kwestia nastawienia, zaparcia silnej woli , przetrzymania 2ch imprez z alkoholem (wtedy ciagnie do faja najbardziej). I z górki...nie pale 5lat....w trakcie mialem okresy popalania tylko na imprezach ale .....szybko z tym zrywalem bo i tak byly odczowalne skutki tego calego popalania....
  • 554 / 14 / 0
Ja się też przerzuciłam na e-szluga. Mało tego palę liquidy 6 i 0, czyli min. 3 razy słabsze od palonych przeze mnie wcześniej papierosów.
Genialna inwestycja, szczególnie gdy ktoś, tak jak ja, jest uzależniony bardziej od gestu wdychania i wydychania dymu, niż od samej nikotyny.
  • 32 / / 0
Podobnie jak SENIORSENIOR, z paleniem skończyłem dzięki nastawieniu i silnej woli. Rzucanie palenia zaczyna się w głowie, jeśli nie chcesz tak naprawdę z paleniem skończyć, to nie pomoże żaden "wspomagacz". To tylko oszukiwanie samego siebie! Sam rzuciłem z dnia na dzień po ok 7-8 latach palenia, przy czym paliłem ok 15-30 sztuk dziennie. Nie palę od ok 15 lat. Co chwilę słyszę deklaracje palaczy z otoczenia, iż ograniczają, rzucają dzięki gumom, e-szlugom itp. Na ok 20-30 takich rzucających, jeszcze nie udało się to nikomu. Tak więc, moim zdaniem, jeśli e-faja do rzucenia palenia, to szkoda kasy. Jedyną zaletą e-papierosa jest to, że użytkownik może zapalić wszędzie, nie zasmradza otoczenia no i sam nie śmierdzi.
Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą.
  • 460 / 3 / 0
Ja nie dawno wróciłam do palenia zwykłych papierosów. Szkoła mi się w październiku zaczęła, i nie sposób odmówić ''fajeczki na przerwie" :/ chyba nie mam na tyle silnej woli, by rzucić całkowicie, a nawet nie chcę, bo na razie papieros to moja jedyna radość z chwili dla siebie.
Ile nie miał byś hajsu, ile nie miał byś rzeczy,
możesz szczęścia nie zaznać, temu nikt nie zaprzeczy.
.
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 2 z 7
Newsy
[img]
CBD znacznie obniża głód alkoholu – pierwsze badanie kliniczne ICONIC

Alkoholowy zespół uzależnienia (AUD) jest powszechny, a skutecznych leków wciąż brakuje. Kannabidiol (CBD) zapowiadał się na obiecującego kandydata w modelach zwierzęcych – niniejsze randomizowane badanie ICONIC dostarcza pierwszych dowodów klinicznych u ludzi z AUD.

[img]
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej

Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...