ja napierdalam czasami w ścianę :wall: , czasem poguję po pokoju, slucham glosno muzy, az mnie uszy bolą, ogladam jakies zywiolowe koncerty, nirvana, tool w ktorych to widac wyraznie, ze stan emocjonalny lidera ma cechy wspólne z moim aktualnym http://www.youtube.com/watch?v=Zw3FTiWRXF8 ; gram na gitarze, byle co, kakofonię, wkurwiam sie znowu poguję, czasem płaczę, znowu chuj wie co ze sobą zrobić, rzucam poduszkami, dlugopisami, kostkami do gitary w sciane, w podloge, czuje ze słabo to dziala, nie jestem usatysfakcjonowany i chuj.nie wytrzymuję, az w koncu przechodzi :nuts:
jak sobie radzicie z tym stanem? jakie macie sposoby, nie licząc używek?
pzdr
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
Whiteman46 - Twój post to jakiś jebany komiks. Nie jesteśmy na gg...
Prowokacje, przelewanie złości i własnego niedojebania na innych to me szaty na codzień.
wpadlem do domu,rozebralem do gaci,20 pompek,bieg bokserski,kolanka (podskakujesz i kolanami tak do przodu i w boki),pojacyki bokserskie,50 brzuszkow,przysiady z front kickiem i taka serie do zajebania,poskakalem,wypocilem sie i przeszlo prawie.teraz jeszcze mocna muza i dalo rade bez narko.
walenie w sciane rekami bym nie polecal,mozna kosci sobie polamac
chsn pisze:Trening / rower / psy trance.
Whiteman46 - Twój post to jakiś jebany komiks. Nie jesteśmy na gg...
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
