Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
ODPOWIEDZ
Posty: 141 • Strona 7 z 15
  • 527 / 6 / 0
wez lufke i podpalaj nalepiej zarową zapalniczką. W lolku sporo materiału stracisz.

Ale uwirz mi warto bawic się w extrat tym bardziej że jest to latwe w wykonaniu i kosztuje tylko co mala buteleczka acetonu-jakies 3 zł.
  • 1174 / 21 / 15
Jak palisz w takiej zwykłej lufce metalowej to zmiel jak najdrobniej materiał, żeby się zmieściło te 0,5 grama.
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3955 / 147 / 0
moim zdaniem palenia to dla kogos kto kopci jak smok bo u mnie lol z maksymalnie wykorzystanej przestrzeni oferowanej przez ocb nic ciekawego nie zdzialal
  • 425 / 4 / 0
Gryzie, za dużo się tego nie da zainhalować(skurcz oskrzeli? gorący dym?).No ciężkie to to na moje płucka, troszkę muszę się namęczyć, żeby coś więcej z tego spalić:P Nie mam miary w oczach ale myślę, że do tej mojej lufki metalowej maks wchodzi 0,1-0,3g MB patrząc na oko, bo wagi nie mam:P Taki jeden cybolek klepie mnie lepiej niż blancik z około 0,7-0,8.

Ogólnie to efekty są słabe i czegoś mi w nich brakuje. W połączeniu z BB nie widzę prawie różnicy:P Myślę o spróbowaniu 150mg+MB i posłuchać sobie muzyki, bo to chyba najlepszy efekt MB. Wraz z nim jest widoczne odrazu lepsze samopoczucie, uśmiech na twarzy i jakiś taki lekki nieogar/zamotka.
Inne miksy, które już spróbowałem to:
1.zaledwie mały topik na około pół dupki sqnidła w lolku dosyć dobrym z MB I BB pół na pół po ok.0,3-0,5g na 3 osoby porobił fajniusio. Ogólnie dobrze łączy się z baką i lekko ją zmienia, ale nie każdemu to się chyba spodoba. Przede wszystkim MB podbija działanie mj!
2.Duże ilości BB i MB w różnych kombinacjach z lufki kioskowej i grubych lolów wraz z 4 piwkami i jakimiś buchami mj(ognicho było:D) stwierdziłem, że jestem dobrze dosyć najebany. Nawijka, euforia, pełen chillout, jakiś dziecinne wygłupy typu rzucanie się po łące, przepychankiXD i w ogóle dzikie fazy jak to na alko z mj w większych ilościach:P

Mam jeszcze trochę tego, myślę, że z 5g i pewno spróbuję zrobić ten ekstrakt:) Może zobaczę prawdziwe oblicze fałszywej Marihuankiii %-D

Pozdro, etnobotanistoćpuny!
  • 2129 / 29 / 0
No, na 8 stronie zamieściłem przepis na ekstrakt x5. Możecie zawsze modyfikując ilość materiału zrobić mocniejszy. Nie ma sensu palić tego na gramy, katować płuca dymem i narzekać, że nie działa. Spalicie jedną bądź dwie lufki ekstraktu i zmienicie zdanie. Aczkolwiek mj to nie jest.
  • 1174 / 21 / 15
Właśnie jestem w trakcie wykonywania ekstraktu z MB. Z miesiąc kisiłem słoik w szafce, teraz przyszedł czas na odsączenie. Odsączyłem do naczynka z pozostałym suszem, a ten, który się moczył jak najlepiej wycisnąłem i wrzuciłem do dużego kubka, po czym zalałem wrzątkiem i wypiłem tą herbatkę :) Oczywiście do ekstrakcji wykorzystałem wódkę. Trochę ciężej było pić ten napar z posmakiem ciepłego alkoholu (nie wszystko się wycisnęło), ale nadal znośnie.

Było tam chyba jakieś 10-20 gram suszu (zważmy, że już osłabionego), a podziałało ekstra. I mówię naprawdę ekstra. Nie będę wciskał nikomu kitu jak ci niektórzy tripujący w zajebistym świecie "lekkiego rozmycia obrazu" po skręcie z damiany %-D Dodać muszę jeszcze, że przed wypiciem męczył mnie lekki ból głowy, który herbatka uśmierzyła. Ogólnie to herbatka uśmierza całe ciało człowiekowi. Głupawka jest jakaśtam, jest też i zabawna ociężałość ciała, ogólnie to mocna herbatka = palenie MB * 2, a moze nawet i 3 ^_^ Tylko ta pieprzona swiadomość, że za kwadrans zejdzie... :-/

Pomyślałem o robieniu takich herbatek, odparowywaniu ich i kapsułkowaniu ekstraktu i popijaniu takich kapsułek kieliszkiem wódki. Jak myślicie? Czy działałoby to tak, jak wyżej opisana herbatka?
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1472 / 26 / 0
Czy MB da się hodować w domowych warunkach,w doniczce na parapecie tak jak np kanne ?

Fakt w żadnym Polskim sklepie nie ma nasion ale nasiona są w suszu na zasadzie analogi jak by mj-topy

Może ktoś już hodował albo ma jakieś pojęcie o hodowaniu tej roślinki
  • 1174 / 21 / 15
Jednak ten domowy ekstrakt 10x jest w deche %-D dobre do piwa. Może to nie jak wycieczka do Czech, ale taki... czeski film!
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1174 / 21 / 15
Niestety, moje dwie roślinki umierają. Jak dzień zaczął się skracać, powoli zaczęły schnąć. Po tej słabszej została już tylko sucha łodyga (o dziwo dalej stoi), a ta mocniejsza powoli traci liście. Wniosek z tego taki, że lepiej wysiewać na wiosnę.
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1472 / 26 / 0
działanie choć nie mocne to jednak zauważalne ,troszkę lepszy odbiór muzyki ,lepsze spojrzenie na świat ,mały chill out ,napewno nie jest to żadne placebo i warto zabawić się to roślinką

ekstrakt śmiało można by nazwać fałszywą marihuaną :-)
ODPOWIEDZ
Posty: 141 • Strona 7 z 15
Newsy
[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.

[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.