mef w soczku jest ok ale tylko pod warunkiem ze nie bedzie to duza dawka max do 100g. :)
Wydaje mi sie, że meph+sex = coco+sex, czyli jeszcze trochę i będziecie na trzeźwo aseksualni wręcz. (oczywiście przy regularnym braniu, a w przypadku tej substancji, to wiadomo jak z tym jest :-| )
Ciekawa jestem czy któraś z Was dosięga nieba z facetem?
Bo ja muszę przyznać, uwielbiam orgazmy, choć znam się z nimi dopiero od dwóch lat:-)
Jak ich nie miałam to przez 30 lat ale jak już znalazł się Ten któremu się to udało to mam jeden za drugim:-)
Napiszcie jak wasze wrażenia:-))))))
Kanapka z Acodinem pisze:Wydaje mi sie, że meph+sex = coco+sex, czyli jeszcze trochę i będziecie na trzeźwo aseksualni wręcz.
Po wielu mocno zaprószanych (np. koką) sesjach seksualnych, zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, że bez dodatkowej chemicznej stymulacji ani rusz. Seks po chemikaliach jest arcyzajebisty. Wrażenia nie do opisania, pojawiają się coraz to nowe pomysły, znikaja wszelkie bariery, czy po prostu "puszczają" hamulce.
Lecz jeśli się w ten sposób ćwiczy zbyt często, trzeba się liczyć z nadejściem oziębłości seksualnej "na trzeźwo", a la impotencja. A powrót do normalności może trwać długie miesiące. W międzyczasie może dojść do rozpadu związku.
Nie polecam.
Seks najlepiej zostawić na "dzień po".
Z mefem - tylko do klubu lub na pogawędki w większym gronie.
Seks najlepiej zostawić na "dzień po".
Bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze:-)))))
ladygaga pisze:Tylko jak to zrobić?????????Seks najlepiej zostawić na "dzień po".
Przekieruj myśli w inne niż seks rejony. Skup się na muzyce, pląsach, rozmowie.
Co do przeciwskazań, dodam jeszcze podwyższone ryzyko zejścia z powodu zatrzymania akcji serca podczas podczas stosunku.
Pół biedy, jeśli to Ty umrzesz (teoretycznie, przecież nie pragnę twojej śmierci). Ale wyobraź sobie, że w TAKIEJ sytuacji to Twój partner przestaje oddychać.
Psychoza, policja, wstyd...
Nadal masz ochotę?
Jak ich nie miałam to przez 30 lat ale jak już znalazł się Ten któremu się to udało to mam jeden za drugim]
dziewczyno ogarnij się bo to co piszesz to naprawdę jest ciężko zrozumieć ,mogę domyśleć się ze masz teraz 30 ponad lat i zaczęłaś się ruchać w przedszkolu lub jesteś stara zaropiałą pinda przed 50 ? i jakiś młody chłopak daje ci to czego ci brakowało przez te 30 lat :-D
która wersja jest prawdziwa ?
tej pani co najwyżej możesz wibratory czyścic
I nie zamierzam wstydzić się tego:-) Dziwisz się? Spróbuj sam bzykać się bez przyjemności 12 lat aż tu nagle.......okazuje się, że orgazm istnieje:-))))))) nawet bez "mefki"
Nadal masz ochotę?
Przykro mi, że mam inne zdanie.
Co to do chuja wafla jest ta "mefka"? jakiś rodzaj "mufki"?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mozgnastolatka.png)
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?
Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nzpsychedelicshroomz.jpg)
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki
Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.