x = x
Czasem zdarzało mi się być zdekszoną wśród trzeźwych, ale tylko na małych ilościach 100-200 mg, a jak już jestem w takim stanie, że widać po mnie, iż coś brałam to zdecydowanie wolę być wśród nietrzeźwych, bo oni też są w innym świecie, nie do końca orientują się, co się dookoła dzieje no i ogólnie każdy robi z siebie debila, więc Ty ze swoim stanem nie wyróżniasz się jakoś w szczególności ;)
Wielu z Was tutaj się wywyższa. Moi znajomi nie dlatego piją alkohol, bo są jakimiś debilami mającymi przekłamane zdanie o narkotykach i upijającymi się tym świństwem (A wielu z Was w ten sposób ocenia alkoholowiczów) tylko po prostu alkohol jest powszechnie dostępny. Jak ktoś idzie na imprezę to z reguły kupuję alkohol, to chyba oczywiste.
Tak poza tym to zgadzam się z Elwisem. Alkohol na pewno nie jest "oświecającym LSD", ale nie każdy pijany jest jakimś idiotą, którego należy unikać. No, jak czytam ten temat to mam wrażenie, że Wy na imprezach zachowujecie się jak jakieś samoluby zamknięte w swoim własnym świecie. Z kim Wy rozmawiacie, skoro większość osób jest pijanych?
Wielu z Was tutaj się wywyższa. Moi znajomi nie dlatego piją alkohol, bo są jakimiś debilami mającymi przekłamane zdanie o narkotykach i upijającymi się tym świństwem (A wielu z Was w ten sposób ocenia alkoholowiczów) tylko po prostu alkohol jest powszechnie dostępny. Jak ktoś idzie na imprezę to z reguły kupuję alkohol, to chyba oczywiste.
Jedno ma wiele wspólnego z drugim.
Z kim Wy rozmawiacie, skoro większość osób jest pijanych?
Wystarczy, jak do Twojej owalnej główki wkradnie się myśl, że nie wszystkie imprezy na świecie są zdominowane przez ochlejusy. Zdominowane. Imprezujesz z plebsem, hehe.
Kurwa, Dorotko, błagam, nie jesteśmy już w Kansas.
feydewey pisze:Wielu z Was tutaj się wywyższa. Moi znajomi nie dlatego piją alkohol, bo są jakimiś debilami mającymi przekłamane zdanie o narkotykach i upijającymi się tym świństwem (A wielu z Was w ten sposób ocenia alkoholowiczów) tylko po prostu alkohol jest powszechnie dostępny. Jak ktoś idzie na imprezę to z reguły kupuję alkohol, to chyba oczywiste.
Jedno ma wiele wspólnego z drugim.
Z kim Wy rozmawiacie, skoro większość osób jest pijanych?
Wystarczy, jak do Twojej owalnej główki wkradnie się myśl, że nie wszystkie imprezy na świecie są zdominowane przez ochlejusy. Zdominowane. Imprezujesz z plebsem, hehe.
Kurwa, Dorotko, błagam, nie jesteśmy już w Kansas.
Jak Ty sobie wyobrażasz świat, w którym każdy przed imprezą załatwia sobie kwas? Zresztą myślę, że takie psychodeliki są raczej do medytacji, a alkohol akurat idealnie nadaję się na imprezę, bo po nim człowiek robi się bardziej towarzyski. Gdy człowiek przesadzi to nie jest zbyt dobrze, ale z każdą używką tak jest... No może w przypadku psychodelików im więcej weźniesz, w tym większy kosmos polecisz, no, ale gdy naprawdę przesadzisz z dawką to też wylądujesz w szpitalu.
Ty też chyba kiedyś chodziłeś do liceum, kiedy urządzano pijackie imprezy. No jakoś nie wyobrażam sobie licealnej, skwaszonej imprezy ;)
Jak Ty sobie wyobrażasz świat, w którym każdy przed imprezą załatwia sobie kwas? Zresztą myślę, że takie psychodeliki są raczej do medytacji, a alkohol akurat idealnie nadaję się na imprezę, bo po nim człowiek robi się bardziej towarzyski. Gdy człowiek przesadzi to nie jest zbyt dobrze, ale z każdą używką tak jest... No może w przypadku psychodelików im więcej weźniesz, w tym większy kosmos polecisz, no, ale gdy naprawdę przesadzisz z dawką to też wylądujesz w szpitalu.
Ty też chyba kiedyś chodziłeś do liceum, kiedy urządzano pijackie imprezy. No jakoś nie wyobrażam sobie licealnej, skwaszonej imprezy
Nie mówie od razu, że jak nie pić alkoholu, to wrzucać kwas. To, że nie podoba mi się grupowe chlanie, nie oznacza, że skłaniam się ku wpierdalaniu kartonów na imprezach...
Chociaż takie imprezy, psychedeliczne, są całkiem interesujące ;-) Ale nie o to idzie. Kwestia leży w samym alkoholu i jego uporczywej obecności przy bawiących się Polakach. Alkohol jest IMO dosyć ograniczający i zawężający świadomość w działaniu. A ludzie robią to MASOWO, od lat. Można się podłamać.
Seeing stars turned inside out, we thought our minds had flipped
Colors swirling, sounds are drifting, thinking we were dead
The wizard turned and spoke to us and, this is what he said ....
x = x
MDMA i mj tez sa towarzyskie ]
No nie wiem, ja po mj jestem niespecjalnie towarzyski, MDMA nie da sie bra czesto, bo przestaje dzialac, poza tym powszednieje i jest bardziej sadze neurotoksyczne od alkocholu(mowie o pojedynczej dawce tego i tego, nie o podsumowaniu miesiaca, kiedy MDMA wzielo sie 2 razy, a alkochol 10).
Alkochol jest calkiem spoko, ma wiele wad, ale i zalet. Nie mowie, ze idac na impreze od razu zakladam, ze muysze sie upic, czy w ogole pic alkochol, bo na trzezwo tez jest spoko, ale jak wszyscy sa trzezwi, to juz jest mniej ciekawie, bo trzezwi sa na codzien i takich ich zazwyczaj widze, a impreza jest swego rodzaju odiana od codziennosci(w moim przypadku).
Chociaz fey ma racje, nalepsze sa psycho-party, jak wszyscy sa nacpani psychodelikami. Dialogi i akcja godne oskara ;)
świetliste macki kosmicznej jaźni pisze: To ze taki Kurwik, czy inny Feydewey nie lubi alkocholu to nie znaczy, ze jest on obiektywnie najgorszym narkotykiem i dnem totalnym.
Puki nie wczujecie się w 100% w trzeźwe przezywanie imprezy nie wiecie nawet jak może wyglądać dobra zabawa. Ćpunki.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dominikamedmj.jpg)
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?
Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.