Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 150 • Strona 1 z 15
  • 219 / 4 / 0
Na imprezy w rozumieniu wyjścia do klubu czy gdzieś gdzie jest większa grupa osób zdecydowanie bardziej nadają się fenetylaminy (szczególnie 2c-x :) ), poruszanie się nie sprawia jakichś problemów, a myślenie jest chyba bardziej trzeźwe (przynajmniej u mnie). Po tryptaminach występuje zdecydowanie gorszy orient w sytuacji, mięśnie strajkują i poruszanie się w sposób "normalny" sprawia sporą trudność. Ciężko jest też złożyć sensowne zdanie... I szczególnie po acodmt coś nie do opanowania - makabryczny śmiech. Ostatni trip spędziłem 2 godziny na podłodze, nie mogąc przestać się śmiać. Nie miałem nawet siły (a może i ochoty... nie wiem) wdrapać się na kanapę, z której spadłem. Rozjebałem też szklankę z herbatą ( co w chwili jej rozjebywania nie wydawało się być niczym zasługującym na szczególną uwagę). to było 30mg... Myślę, że na domówkę w hermetycznym gronie jak najbardziej się nadaje, ale chyba w mniejszej dawce nieco.
Ostatnio zmieniony 10 stycznia 2012 przez feydewey, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa
Nie powiem nawet 'pies cię jebał'
Bo to mezalians byłby dla psa"
  • 2497 / 49 / 0
A mi wydaje sie wrecz przeciwnie, tryptaminy sa bardziej prospoleczne, po fen nie czuje sie zbyt dobrze w towarzystwie trzezwych ludzi, chyba, ze zjem tyle, ze sie nie kontroluje, ale to juz inna bajka ;)
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2010 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2179 / 30 / 0
świetliste macki kosmicznej jaźni pisze:
A mi wydaje sie wrecz przeciwnie, tryptaminy sa bardziej prospoleczne, po fen nie czuje sie zbyt dobrze w towarzystwie trzezwych ludzi, chyba, ze zjem tyle, ze sie nie kontroluje, ale to juz inna bajka ;)
po żadnym narkotyku nie jest dobrze w trzeźwym towarzystwie. Przynajmniej muszą być podpici ;]
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2010 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
Hidden mefedron User
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
O wiele bardziej lobię na psychodelikach towarzystwo trzeźwych niż podpitych. Dziwi mnie, ze ktokolwiek może mieć inaczej.
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2010 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 1474 / 15 / 0
Nieprzeczytany post autor: Qlim »
Ja np po Tryptaminkach wole unikać większej ilości niepotrzebnych mi ludzi, ale nawet jak takowi sie znajdą to "ja mam swój świat" i nie zamierzam wtedy skupiając na nich uwage psuć sobie tripa... Dookoła są ciekawsze rzeczy :-)
Po fenetylaminach (testowałem 2c-e i B-df) natomiast wszystko mi obojętne jest całkowicie.
Tzn po takich 40-50mg 2c-e na peaku nie dopuściłem do kontaktu z trzeźwymi i nie mam zamiaru tego robić nigdy hehe :-p

Ale tak np 15-25mg Acetoksy (w przypadku 2c-e myśle że tak 15) moge śmiało iść na jakąś impreze, bo morda mi się nie zamyka czy to od szaleńczego śmiechu czy gadania rzeczy totalnie nie w kolor... Ale dla mnie one mają wtedy sens :cheesy:
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2010 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
Uwaga! Użytkownik Qlim jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 447 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: electrofreak »
Kurwik pisze:
O wiele bardziej lobię na psychodelikach towarzystwo trzeźwych niż podpitych. Dziwi mnie, ze ktokolwiek może mieć inaczej.
otóż to
ludzie pijani mnie przerażają lub smucą, a mocno najebani odrażają i wywołują "wstręt" - nie do samych ludzi, ale do alkoholu i bezsensu faktu, jak można pić coś takiego i doprowadzać się do takiego stanu...
przypomina mi się historia jak po lsd "ktoś kogo nie znam" gdy zobaczył na ulicy najebanych zataczajacych sie rzygajacych ludzi, a potem najebanych dresów przez parę miesięcy był tak "zrozpaczony" alkoholem, że nie tknął nawet browara...
"ktoś kogo nie znam" lubi po umiarkowanych ilościach grzybów towarzystwo ludzi, jest wygadany, pewny siebie, empatyczny, wesoły i wyluzowany, prawie jak po MDMA, na imprezy są całkiem miłe - o ile wiemy, że nie będzie tam przypałowych czy "złych" ludzi
dodatkowo małe ilości grzybów działają pro-seksualnie, ale zupełnie inaczej niż amfetamina, koks czy gbl - raczej uwrażliwiają na konkretną osobę i jej (ukrytą) seksualność, pozwalają spojrzeć inaczej i dostrzec piękno, zamiast amfetaminowego po prostu "chce mi się ruchać"...
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2010 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 3 razy.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
  • 2497 / 49 / 0
Rozni ludzie zachowuja sie roznie po alkocholu, staram sie unikac towarzystwa ludzi niespecjalnie przyjemnych niezaleznie od tego, na czym jestem, wliczajac w to mdma.
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2010 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 447 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: electrofreak »
świetliste macki kosmicznej jaźni pisze:
Rozni ludzie zachowuja sie roznie po alkocholu, staram sie unikac towarzystwa ludzi niespecjalnie przyjemnych niezaleznie od tego, na czym jestem, wliczajac w to mdma.
ludzie po alko są skrajnie nieprzewidywalni i niebezpieczni (nie ważne czy jest to agresja, czy chamska wylewność), stają się prymitywni i wulgarni, żal patrzeć na bliskich w takim stanie, a obcych ludzi można się bać
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2010 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Coś nieteges od nich bije. Choćby byli mili i przyjemni. Złe dziudziu.
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2010 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 1876 / 23 / 0
Nieprzeczytany post autor: opak »
Ich wibracje wysysaja z was pozytywna energie :D
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2010 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: 4HO-METi 4-aco-DMT
kapo
ODPOWIEDZ
Posty: 150 • Strona 1 z 15
Newsy
[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków

Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.