twój prywatny zbuk ojciec z drewna,
twoj prywatny duch swiety z wieprzowiny.
Caly twoj, a teraz dawaj na tace.
Wiem, co mówię, na paleniu się trochę znam, trzeci sezon uprawiam, zebrałem dwa lata temu przekozackie jaranko. Dla mnie wyznacznik jakości to topy, jeżeli jest to miałowate palenie staram się nie brać, bo wiem, że będzie raczej średniej jakości.
Call me Mr. Sandman, I'm sellin' all these hoes dreams
p4weu pisze: Dla mnie wyznacznik jakości to topy, jeżeli jest to miałowate palenie staram się nie brać, bo wiem, że będzie raczej średniej jakości.
Zresztą miał, przynajmniej u mnie ma jakby dwie postacie. Pierwsza to ewidentne topy, tylko przesuszone (widać takie malutkie bobki, wiadomo ocb), druga i tu już zdecydowanie gorzej to miał "proszkowy", czyli najczęściej liście zmieszane jeszcze z czymś.
Call me Mr. Sandman, I'm sellin' all these hoes dreams
John Stuart Mill pisze: Mi wtedy właśnie trafiły się takie liście, do dziś się zastanawiam co to była za odmiana.
twój prywatny zbuk ojciec z drewna,
twoj prywatny duch swiety z wieprzowiny.
Caly twoj, a teraz dawaj na tace.
Dzwoni do mnie wczoraj Ziom K i mówi:
- Człowieku, masz dziewięć dych?!
- A mniej za mniej nie sprzeda?
- Aaa... Nie wiem, ale on wrócił z Holandii teraz, to trawa z Holandii i cztery bońki*(1) z tego zrobisz normalnie.
- Dobra, jak to najpierw zobaczę to możę kupię.
Idziemy. Koleś pokazuje mi woreczek; jeden top wielkości pięciozłotówki, grubości może 3mm. Pytam: ile za to? On: stówę.
/\/\/\/\/\/\___________________________________ beep beep beep...
Rzecz działa się na głębokiej prowincji, a zmierzam do tego, że to właśnie była ilość, z której "normalnie robisz cztery porcje". Koleś wyszedł z założenia, że:
1. Ten kawałek po pokruszeniu zajmie trochę więcej miejsca na papierku*(2),
2. To trawa z Holandii (faktycznie była), więc wiadomo że musi być droższa
...co, idąc dalej, oznacza, że:
1. Ludzi mogących pochwalić się wiedzą o tym, jak wygląda JEDEN GRAM MARIHUANY, jest mniej niż przewidywałem,
2. Jest przejebane. Sam fakt, że ktoś w ogóle próbówał sprzedać ćwiartkę grama za 100PLN!!! nie jest najweselszy...
*(1) boniek - ohydne słowo slangowe, dowolna ilość marihuany, za którą "dil" woła trzydzieści złotych.
*(2) tzw. "mocno zbite", usprawiedliwienie "dila" na: "co to ma kurwa być za ten hajs?!" <ręce_i_nie_tylko_opadają>
Oczywiście takie wiochy stanowią marginalną część rynku, zwyczaje tu panujące traktuję jak ciekawy i przerażający seans antropologiczny.
Call me Mr. Sandman, I'm sellin' all these hoes dreams
[ external image ]
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/k0lumbijska_marynarka_wojenna.jpg)
Bezzałogowa łódź z internetem od Muska. Kartele coraz bardziej „smart”
Kolumbijskie służby wiele już widziały, ale ich ostatnie odkrycie zaskoczyło nawet weteranów walki z kartelami narkotykowymi. Marynarka wojenna tego kraju po raz pierwszy zatrzymała półzanurzalną, zdalnie sterowaną łódź do przemytu narkotyków. Jednostka była połączona z internetem przez system Starlink należący do Elona Muska.