Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 31 • Strona 2 z 4
  • 803 / 6 / 0
A jeszcze gorzej sie odzwyczaić... tysiące myśli jak sie nie pali typu:
o piwko, trzeba zajarac... moment nie pale,
fajny film w telewizji oo przeciez nie jaram,
imprezka to trzeba... ej nie pale...
laboratorium z chemii uuu zapomniałem nie pale przecież, nie namawiajcie :rolleyes:

itepe itede, ale jak sie chce to sie potrafi i mozna wtedy bardziej docenić Z... :-D
  • 1294 / 230 / 0
Nieprzeczytany post autor: trydzyk »
Dlatego właśnie pisałem. Ja, podobnie jak od maryśki, jestem uzależniony od maślanych ciasteczek "Solidarności" :> (kryptoreklama)
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 193 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: Maniak_17 »
Psychojoe pisze:
Rozumiem ze piszesz wlasnie z dworca?
Nie pale, wogóle nie ćpam, niegdy nie ćpałem, tak naprawde to mnie tu nigdy nie było.
Ostatnio zmieniony 18 czerwca 2007 przez Maniak_17, łącznie zmieniany 1 raz.
Błędne koło.
  • 119 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kret82 »
Masz ochotę zapalić, przyzwyczajasz się że palisz w niektórych okolicznościach, tęskni Ci się za fazką i rzeczami które robisz na bańce - jednym słowem uzależniasz się psychicznie. Nie wiem tylko czy w czymś to przeszkadza... no może wtedy kiedy chcesz zapalić a nikt w okolicy nie ma hehe.
Słyszałem też opinię że jesteś konkretnie uzależniony w momencie kiedy palisz sam, oznacza to niby tyle że nie potrzebujesz już towarzystwa do bomby i wpadasz w jakiś nałóg powoli. Powtarzam, słyszałem taką opinię
Uwaga! Użytkownik kret82 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1736 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mr.LaTacha »
Słyszałem też opinię że jesteś konkretnie uzależniony w momencie kiedy palisz sam, oznacza to niby tyle że nie potrzebujesz już towarzystwa do bomby i wpadasz w jakiś nałóg powoli.
cos w tym jest bo wtedy palenie pasuje Ci zawsze i wszedzie. Wszystko na bombie jest lepsze wiec czasami żałujesz że nie jesteś spizgany i wolisz się spizgać.
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
  • 273 / 1 / 0
jak dla mnie, jezeli cos w tej tezie jest, to tego czegos sa sladowe ilosci, kazdy jest inny i nie ma zadnej zlotej reguly uzaleznienia ... sam czesto jaram sam, bo lubie, czasem chce sie nastukac, zabunkrowac, puscic bit i jak prawdziwy aspoleczniak miec w chuju caly swiat, i choc na pewno w jakims stopniu jestem uzalezniony to nie uwazam tego wcale za zaden akt tudziez przejaw cpunstwa ;]]]
a ze buh pasuje mi zawsze i wszedzie, nie zaprzecze ...
  • 645 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: dobson »
W sumie jak się zaczyna kopcić to sie raczej nie jara samemu, więc troche prawdy jest w tym na bank.
Osobiście lubie jarać sam (muzyka w domu, rozkminy itp...)
na zmiane z koleżkami (max polewa, plenerowe akcje etc...)
Ostatnio zmieniony 18 czerwca 2007 przez dobson, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie należy mylić prawdy z opinią większości"
                                Jean Cocteau
  • 99 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kurzowy »
ja od poczatku praktycznie pale sam, czesciej niz z kims, to znaczy ze bylem uzalezniony od poczatku? chyba nie
moze i cos w tym jest, ale to zbyt duze uogolnienie moim zdaniem
dwie dziurki w nosie i skończyłosie
  • 178 / 8 / 0
mam pytanie.
co wlasciwie czuje czlowiek uzalezniony od ziola?
To jest tak jak z papierosami, ze czuje sie kurewski dyskomfort niewiadomo dlaczego, jesli nie ma sie co zapalic, a jak sie czlowiek wkurwi to juz w ogole?
Czy bardziej cos w stylu "ale nuuuuuda, jakbym mial jaranie, to bym sie dobrze bawił, trudno"
Uwaga! Użytkownik electric_terrorist nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 97 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Lechu44 »
do electric terrorist:

to działa na zasadzie:
kurde dzisiaj jest imprezka trzeba sie zjarac, albo
o kurde dzisiaj jest najnowszy odcinek prison breaka, musze sie na ta okazje zjarac,
zaraz se pogram w ciekawa gierke, ale bez ziółka, trzeba zajarac badz
przyjezdza do mnie jutro stary ziomek, trzeba z nim przypalic
i tych okazji napływa coraz wiecej i wiecej.
Powiem tak: im wiecej okazji wykorzystujesz do zapalenia, tym bardziej jestes uzaleziony, badz inaczej:
Coraz mniej wazne okazje do zapalenia sa wprost proporcjonalne do wiekszego uzaleznienia,
pozdro
.
Uwaga! Użytkownik Lechu44 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 31 • Strona 2 z 4
Newsy
[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.