Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
ODPOWIEDZ
Posty: 1495 • Strona 150 z 150
  • 784 / 46 / 0
Ja zaczynając od bromka 6mg to ta dawke przy lolku dawała mi praktycznie czill na pól dnia. Myślę że poszedł dobrą droga nie licząc wpadek z alpra czy klonem bo to przy bromku mija się z celem. Dobrze uważony brom nie niszczy prawie fizycznie wiec myślę ze Non nie poleciał za bardzo tylko na tym zyskał fundując sobie czill przed te late. Nie chciałem się wpierdzielać w zdanie ale sam zaczynałem od broma i dawka 6-12mg dawała mi nie samowity czill nie niszcząc psychy na prawie cały dzień a przy lolku uczucie "wywalenia" bylo nie samo wite. Miło Cię widzieć Non tak btw. Pozdrawiam.
  • 1495 / 25 / 0
27 maja 2025mietowy3 pisze:
@Non Dokąd cię to zaprowadziło?
Trudne pytanie.
Jako DDA, jako osoba wylękniona "od zawsze", ze stwierdzoną nerwicą wegetatywną/somatyczną + od 2018 roku próbując ułożyć sobie wreszcie życie, kupując mieszkanie z kobietą, która to mnie na to mieszkanie wyjebała + z diagnozą nowotworu szpiku Sedam dał mi możliwość zarówno pogłębienia swojej politoksykomanii (ale to już znacie z moich postów od roku 2008) jak i do "małej stabilizacji". Zrozumiałem, że Wielkie Miasta nie są dla mnie, więc wróciłem na wieś. Straciłem zaufanie do ludzi, jednocześsnie dojrzewając do faktu, że nie można ufać nawet sobie samemu. Od lat pracuję stabilnie, bez zmian co rusz roboty na byle gówna, walczę z chorobą i w głowie i we krwii, odrzuciłem formy chemioterapii, bo wychodzę z założenia, że to efekt wiecznych, nieskończonych traum i to efekt somatyczny / autoimmunologiczny. Nie piję już alkoholu, spożywam od czasu do czasu kodę, bo stawiam ją ponad oxy i mrph. Do meritum. Z dawek początkowych po "powrocie" rzędu 6-9 mg doprowadził mnie do bycia Mr Bromazepam². Dawki 36mg to dawka startowa. Nie mam wtedy problemów żołądkowych, nie pocę się, nie myślę, że wkrótce umrę, obojętnie czy od lekomanii czy od nowotworu. Równie dobrze może we mnie wjebać się TIR z pijanym kierowcą, na co nie będę mieć wpływu. Żyję bez poczucia presji, żeby dążyć do niewiadomo czego, spełniam się zawodowo, spełniam się kulturystycznie. Unikam natomiast ludzi, bo towarzystwo po prostu mnie męczy. Na pewno to efekt uboczny Bromazepamu mixowanego z Klonem / Temazepamem / Alprą i Lorkiem. Otwieram się dopiero po alko (jeśli już MUSZĘ się napić) a duszą towarzystwa staję się po kodzie. Oxy przy tym to nadal gówno i zdania nie zmienię. Aktualnie próbuję to wyredukować, chociażby do tych 6-12mg / dobę ze względu na koszty. Męczy mnie już bieganie po magikach.
A tak poza tym? Cieszę się, że żyję jednocześnie przeklinając swoje życie, że mimo autorefleksji, przerwy, próby ułożenia życia, podjęcia kroków i dawania więcej niż mogłem - życie mnie ukarało. Więc aktualnie "redukuję skutki pokuty" za pomocą tych fajnych, ziwlonych, słodko-gorzkich tabletek. I takie jest moje życie. Słodko-Gorzkie, jako Dr Non i Mr Brom.
  • 1 / / 0
ogolem rzadko biore bromka, czesto jak mnie telepie po odstawieniu ssri ale jak sie napije to taki 6mg sedam pod jezyk dobrze dziala, szczerze nie czuje roznicy miedzy onirexem nasennie a tym ale to pewnie dlatego ze mam wysoka tolerke od zawsze, pierwszy raz jak bralem zolpidem to 10mg to byly haluny, teraz po 2 latach jak wezme 10mg zolpi to po prostu leze i jest dobrze a 6mg bromka dziala podobnie, nie jest to lek zeby nie nacpac ale przeciwlekowo dziala dobrze (codziennie biore klona 2mg), na pewno lepiej od clona dziala a nasennie tak sobie, zalezy jak ktos ma zjebany rytm snu
  • 356 / 8 / 0
Siema,

Chciałem zapytać o Wasze zdanie.
Chce rzucić pregabaline która nadużywam bo dzienne dawki dochodzą ostatnio do 900 mg
Ale wcześniej trzymałem się 2x300 mg dziennie

I mam taki plan żeby wejść na bromka na 2 tygodnie i odstawić go zmniejszając dawki przez tydzień
Oczywiście pregi przez ten czas zero

Myślicie że to ma prawo się udać ?
  • 3596 / 584 / 1
Lepiej redukować pregę i obcinać po kawałku, później możesz, próbować pomijać co druga dawkę pregi i wtedy używać Broma ale nie zwiększać pregi
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
ODPOWIEDZ
Posty: 1495 • Strona 150 z 150
Newsy
[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.

[img]
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego

Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.

[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.