Syntetyczny opioid, będący jednocześnie agonistą oraz antagonistą receptorów opioidowych.
Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 168 • Strona 17 z 17
  • 582 / 75 / 0
Nie kłuję się. Czy taka myśl przyjdzie, nie wiem. Oczekuję od substytutu, że pomoże mi przetrwać najtrudniejszy czas na zupełnie nowym polu. oksykodon w ciągu od 21 miesięcy i taka myśl nie pojawiła mi się chyba ani razu. Miałem zajebistą szansę, żeby nie wpierdolić się w opio. Kiedyś próbowałem kodeiny, tramadolu, buprenorfiny, morfiny, heroiny i fentanylu, aż jakby na siłę, byle nie być trzeźwym, ale żadne nie podeszło, od każdego wymienionego wolałem napić się już choćby chujowego piwa. I jakoś trzy lata po takim ostatnim spróbowaniu i zapytaniu siebie jak za każdym razem: „co ludzie w tym widzą?”, poczęstowano mnie oksykodonem, gdy byłem podpity i dobrze bawiłem się w towarzystwie. I chuj, po latach prób euforia i noddy odblokowane. I mnie zabrało.

Tyle, bo zbaczam z tematu substytucji.
11 sierpnia 2020CATCHaFALL pisze:
Ty kurwo już sklej tą pizdę tak samo, bo ani to śmieszne, ani żałosne w twoim wykonaniu.
  • 5169 / 903 / 0
Opio lubią czekać. Jak ktos jest konsekwentny to sie uzależni.
Mowil o tym celebryta terapeuta Rutkowski
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 19 / / 0
Ja z zapytaniem czy jeśli chciałbym uczestniczyć w programie a mam daleko i bez możliwości codziennego dojazdu to wydali/bądź wypisali receptę na tydzień czasu chociaż bo raz na tydzień bym byl w stanie pojechać busami do cut. No chyba ,że lepiej iść do psychiatry z miejscowości niedaleko mnie i jej się zapytać czy by mi wypisała.Co myślicie?

wycięto dane pozwalające na identyfikację - nv13
  • 14 / / 0
Na początku musiałbyś być codziennie niestety, dopiero po jakimś czasie (tu zależy od programu) dostawałbyś do domu na weekend, tydzień, dwa tygodnie etc.
  • 866 / 202 / 0
Nie wiem czy w tym czy w innym temacie ludzie piszą czy jest sens wchodzić z kodeiny na jakikolwiek substytut. I odpowiedź brzmi OCZYWIŚCIE, ŻE NIE. Z kodeiny można zejść trochę nieintuicyjnymi substancjami jak fetą.

Ja wjechałem w takiej sytuacji podbijając jednocześnie swoją tolerancję, ale ja mam pŕzeszłość z silnymi agonistami takimi jak morfina, oksykodon, analogi fenta. bupra była na prawdę w porządku. Czułem się nasycony. Mietka mógłbym dopijać aż do przedawkowania co zresztą raz miało miejsce.
  • 2 / / 0
Siema! Mam problem z leczeniem substytucyjnym najbliższe jest 35km stąd i nie wyobrażam sobie stawiać się tam codziennie. Jestem po 3 odwykach (które swoją drogą oprócz tego że bez nich nie byłbym trzeźwy ani na moment to same w sobie nic nie dały) już nie jaram alfy, nie ćpam koksu, benzo już też nie. Nie bawię się igła zero oksy i morfiny, ale musiałem zejść do kody bo nie umiem inaczej funkcjonować. Bez tego to katorga, udało mi się zejść do 300mg co 3dni. Próbowałem szukać programu ale jest dla mnie nie osiągalny, jedyne na co wpadłem to znaleść lekarza co mi to przepisze na Śląsku raz mogę podjechać. Tylko, że bym się wkurwił gdybym wybulil prywatnie parę stow a ten by mnie do ośrodka wysyłał. Ja już życie ogarnąłem tylko z opiatami dalej problem. No a koda wiadomo gdyby była czysta to pół biedy a ten sulfoglawkjol niszczy zaladek i nawet filtrowanie nie ratuje w100% sprawy. Do tego drogie jest. Ma ktoś sprawdzona przychodnie na Śląsku albo Małopolsce? Byłbym wdzieczny
  • 866 / 202 / 0
No czyli nie ogarnąłeś życia na trzeźwo. Bo odstaw kodeinę i Twoje wszystkie plany to co teraz osiągasz z pomocą tego 'niewinnego' narkotyku. Rozpadnie się jak domek z kart. Wiem, bo mam to samo. A skoro jesteś po ośrodkach to powinieneś to wiedzieć.

Ogólnie jak na program buprenorfinowy to masz bliziutko. Miałem podobną odległość z Torunia do Bydgoszczy i jeździłem na początku codziennie. Widziałem chłopaka co ponad 200km po syrop jeździł. Już nie codziennie, ale pewnie kiedyś musiał. Szanse, że ktoś wypisze Ci bunorfin tj 2mg lub 8mg bupry oceniam jako mniej niż 1%, bo to typowe środki wypisywane w poradniach ze środkiem zastępczym.
Bunondol możesz próbować, chociaż ja próbowałem nawet u lekarza od uzależnień to frajer skasował mnie i nic nie wypisał.
  • 2 / / 0
Tak! Próbowali mi to wmówić na odwykach. Jakoś za każdym razem gdy znowu po jakimś czasie kilkumiesięcznej trzeźwości rozpadał mi się tylko świat wewnętrzny. Dopiero po którym razie ogarnąłem, że jak nie odpierdalam, chodzę do pracy i realizuje swoje cele to nic złego. No nie do końca bardziej chodzi o to, że to co zbudowałem istnieje i trzeba się bardziej postarać niż wziąść kodeine. Lepiej mi się żyje po prostu. Bardziej destrukcyjne jest od narkotyków otoczenie i to sie liczy naprawdę. Jeszcze nie byłem w takiej dupie z której bym nie wyszedł. Dobra, ale dość ile ludzi tyle opinii, ja po prostu nie dam sobie wmówić pewnych rzeczy bo jak próbowałem to robić według innych to miałem ochote komuś wpierdolic bo mnie to wygwizdało, a to ja musiałem być odpowiedzialny. Czyli z tym próbowaniem dostania recepty prywatnie, to muszę się liczyć z tym, że kizia mizia się pogniewa weźmie 400 za wizyte i mi wypisze fige z makiem? No chuj. 35km to sporo gdy muszę jechać tam rano i wrócić to jest 2h dziennie! Do tego jakieś 50zł dziennie na paliwo!
ODPOWIEDZ
Posty: 168 • Strona 17 z 17
Artykuły
Newsy
[img]
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie

Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.

[img]
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.

[img]
Tysiące nielegalnych roślin konopi indyjskich usunięte z popularnego parku narodowego

W mediach pojawiła się niedawno informacja o likwidacji gigantycznej, nielegalnej plantacji marihuany w sercu Parku Narodowego Sekwoi. Dla wielu to kolejny „dowód” na szkodliwość konopi. Ale dla nas [społeczności FaktyKonopne.pl], ta historia jest czymś zupełnie innym. To potężny dowód na to, jak destrukcyjny jest czarny rynek i dlaczego tak bardzo potrzebujemy świadomej, legalnej i w pełni regulowanej branży.