Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 144 • Strona 12 z 15
  • 1716 / 565 / 0
24 lipca 2025slodkapszczolka pisze:
A tyle Tymek dawałeś nam deklaracji a zmianie trybu życia xD klepło chociaż przyjemnie?
Tryb życia jest od 4 miesięcy całkiem inny, w czym problem? 🤗 Wszystko idzie tak jak w temacie było mówione od początku hehe. A no i wiadomo że nie klepło, gówno jebane. Ani nudności, ani swędzenia, ani zgrzania, ani euforii, jedynie lekkie uspokojenie i trochę przewlekły ból słabiej dręczył przez dwie godziny. No ale wiadomo że za miesiąc pewnie znowu jebnę się oszukując że tym razem zadziała. Taka już ta kurwa kodeina jest. Uważajcie z takimi.

Myślę że dopiero przy 900 z difenhydraminą i małą ilością deksa bym czuł satysfakcję, ale to już się mija z celem. Thioco to najwięcej 720 wziąłem na raz i może z 2x w życiu, nie chcę powtarzać ani przekraczać tym bardziej, przy tych 630 jeszcze nie jest źle w bebechach. Za to 7-8 paczek A/N+ ekstrahować (uwzględniając straty żeby wyszło 900) to już pojebana ilość pieniędzy.

Dzisiaj te 630 mg poszło z Thiocodinu bo już byłem na skraju załamania, a i tak lombard poszedł w ruch, bo jestem debilem. Raczej tych 900 nigdy nie wrzucę na raz, bo jak już byłoby mnie na to stać, to wiadomo jest kasa nie ma większości problemów które są gdy nie ma kasy. To bym wtedy nie miał już "potrzeby" tyle brać...

Myślę że znowu miesiąc na czysto przede mną, ale za miesiąc to już bym wolał ziółko czy sajko a nie te dziwkę kodeinę.
  • 2006 / 234 / 0
W ogóle strasznie duże dawki thio bierzecie. To, ze trujecie sie sulfo to jedno, a drugie, większe dawki thio nie są zbyt efektywne. Nie wiem gdzie leży granica, może 1 paczka jest jeszcze spoko? 300mg kody z thio działa słabiej niż 300mg czystej kody.

Kiedy odstawiałem metadon, końcówkę próbowałem zrobić prez chwilę na kodeinie. To słaby pomysł, bo koda jest euforyczna, a skręta zbija na krótko, wybrałem morfinę wciąganą, mniej euforii i na długo pomagała. Do rzeczy, miałem wtedy kodę w tabletkach bez dodatków, tabletki 30mg. 10 tabletek zgrzało mnie tak, ze się zdziwiłem, potem jadłem mniej. Jak skończyła sie czysta koda, jadłem jeszcze thiocodin, zupełnie nie bylo porównania.

Kiedys antek był tańszy od thio i duzo osób używało antka. Jak robi się ekstrakcję, są straty, powiedzmy z 300 mozna uzyskać 240 niechlujną metodą, albo 270+ jeśli człowiek sie postara i np. płucze osad. Czyli w r-rze z 2 paczek antka jest mniej kody niz w 20 tabletkach thio, a grzeje wyraźniej.

Kolejna rzecz, jak 20 tabletek antka grzeje średnio (przykładowo codziennie ktos tyle pije) to 30 wygrzeje naprawde spoko, a 40 wygrzeje w chuj. Przy thio nie ma takiej zależności. Jak ktos je stale 20 tabletek i zje 30, będzie bardziej wygrzany, ale nie dużo bardziej. A 40 tabletek nie wygrzeje w chuj. Po prostu zwiększanie dawek thio nie przekłada się tak na wzrost efektów jak zwiększanie dawek czystej kody. No a strasznie dużo sulfo w siebie ładujecie, 48 tabletek? Albo jeszcze więcej?

koda w niższej dawce przyjmowana stale, grzeje cały czas. Grzeje tak nie za mocn, ale grzeje zawsze i zawsze daje satysfakcje. Najlepiej trzymac się dawek pozostawiających lekki niedosyt, wbrew pozorom działanie takie da długoterminowo najwięcej satysfakcji przy mniejszych skutkach ubocznych. W narkomanii warto uczyć sie hamować impulsy i zmniejszać oczekiwania. Czy to dla kogoś ma sens?
  • 346 / 62 / 3
A antek nie działa mocniej, bo jest przyjmowany w formie roztworu, a nie tabletek?
  • 2006 / 234 / 0
@narcovoyage13 do tego właśnie dażę, ze masa tabletkowa z thio może wpływać na wchłanianie kodeiny, nawet jak się pogryzie/pokruszy te tabletki. Ja zawsze gryzłem, pierwsze efekty czułem po 10 minutach, a szczyt po 40. Przy antku pierwsze efekty 3-5 minut, a szczyt po 25, przy tabletkach czystej kody podobne. Chcę pokazać, że żarcie kody z taką iością sulfo jest mniej efektywne i może warto mimo wszytsko żreć mniej thio. Mniejsze dawki tez grzeją, słabiej, ale może to i tak jest ok. Z czasem organizm przyzwyczaja się do mniejszych dawek i tolerancja spada, ta róznica w dłuższej perspektywie może nie byc aż tak duża jak się wydaje. Miałem krótki okres, gdy dochodziłem do 1,5g kody dziennie i nie czułem się wcale lepiej niż biorąc 300mg tylko raz dziennie. Tak to widzę z perspektywy osoby trzeźwej już, dlatego pytam czy dla Was ma to jakikolwiek sens.
  • 1331 / 337 / 13
twierdzę podobnie tzn można się całkiem miło nagrzać nawet i 200mg jak tolerki brak,

mnie takie dawki zupełnie satysfakcjonowały dopóty z olewczego na konsekwencję podejścia nie złamałem swojej istotnej zasady tzw świętej trójcy tj nie żreć 3 dni pod rząd i minimum 3 dniowa przerwa - odkąd tylko to zaniechałem i stopniowo zacząłem zwiększać dawki to tylko wkurwienie z rycia bebechów sulfosyfem i zagwozdki dlaczego >480mg już tak fajnie nie robi jak kiedyś i tylko chuj strzela bo hajs leci przez jakieś kombinacje alpejskie z podbijaniem dexem,

szanujcie tolerke… a najlepiej skończcie wpierdalać to gówno póki jeszcze nie jest za późno bo nie będzie zmiłuj
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 1716 / 565 / 0
U mnie tak samo jest że 240 nierzadko klepnie lepiej niż 480, właściwie to mniejsze nie są kapryśne nigdy, no ale zawsze zostawał ten głupi pomysł, że może 630 czy 720 klepną jeszcze mocniej, bo przy niskich dawkach też jest sufit i mocno to nigdy nie jest. Jakiś czas temu zresztą opisywałem jak 240 mg kodeiny mnie zgrzało mocniej niż 100 mg morfiny (do dziś nie wiem jaki był czynnik) także jestem świadomy że te moje dawki są za duże i bez sensu @gazyfikacja plazmy. Biorę jednak na tyle rzadko, że jest ten efekt psychologiczny, że się 240 nie weźmie, bo przecież tego nie powtórzę, dorzutka nie zadziała, nie stać mnie żeby powtórzyć z dużą dawką i nie chcę tego robić jutro znowu, więc chcę tu i teraz kopa, to leci 630-720 mg. Ale no nigdy się to nie sprawdza, takie ilości paradoksalnie totalnie nie działają na mnie, gdzie 480 jeszcze czasem klepnie, a 240 prawie zawsze. Farmakologia tej substancji jest fascynująca.

Edit: ja te 630-720 z tjoko zawsze biorę w formie zawiesiny, jakoś szklanka wody i tabletki na pył oczywiście jebany. Także forma tutaj nie gra aż takiej roli i od dawna podejrzewam inne czynniki, bo mniejsza dawka z Antka czy N+ klepie mocniej od większej z tjoko. Baaaa, mniejsza dawka z tjoko klepie mocniej od większej z tjoko XD
  • 322 / 90 / 0
@WladyslawWygiello jak zjadles te morfine to co sie dziwisz. biodostepnosc gorsza niz przy kodeinie, zakladajac ogolnie przyjeta dla rasy kaukaskiej wydajnosc O-demetylacji na poziomie 10% dawki, profil morfiny jest glownie sedacyjny, o braku dzialania pozostalych metabolitow kodeiny nie ma co mowic bo ich w tym przypadku nie uswiadczysz. zeby nie bylo - wodna ekstracja siarczanu morfiny bez lugowania do freebase tez wydajnoscia nie powala bo szacuje sie na 40-60% wydajnosci, niemniej nadal jest to dwukrotny zysk, no i przy jedynym slusznym ROA omijasz first pass metabolism.
  • 2006 / 234 / 0
@WladyslawWygiello, @freezin9moon jeśli chodzi o literaturę medyczną, 210mg kody po odpowiada 60mg morfiny p.o. (lub 10mg i.v.) pod względem działania przeciwbólowego. Ma sens, biodostępność kodeiny to 40-50%, z tego 10% metabolizuje się do morfiny, czyli biodostępności 50% mamy 10,5mg majki wytworzonej w ustroju. A dlaczego 10mg majki i.v. odpowiada 60mg majki p.o? Bo majka p.o. wchodzi wolniej i działa dłużej, efekt przeciwbólowy dawki zażytej doustnie utrzyma się dłużej. Z racji tego 100mg majki p.o. odpowiada około 300mg kodeiny. W teorii, bo różne stopnie konwersji się spotyka. Przykładowo jak zjadłem pierwszy raz 300mg z thio, ważąc w liceum 96-97kg, miałem objawy depresji oddechowej, usypiałem i wybudzał mnie brak powietrza, pomógł wykurwiście mocny czaj i kilka godzin walki z sennością. koda też długo mnie satysfakcjonowała, grzała mnie nawet na antydepresantach. To poważny narkotyk, wiele osób o tym zapomina, bo łatwo dostępna i na niektórych nie działa. Aha, przeciwbólowo unika się podawania kodeiny, bo jest bardziej euforyczna od majki p.o. w ekwiwalentnej dawce. Jak grzałem mocniejsze rzeczy i bywałem na detoksach, niektórzy starzy grzejnicy opowiadali o epizodach kodeinowych. Zwykle była to czysta koda, czasem thiocodin. Traktowali ją jak pełnowartościowy narkotyk. To tak, by oddać kodeinie jej powagę
  • 322 / 90 / 0
Oczywiscie ze tak, w tym co napisalem chodzilo o to ze majka doustnie jest mniej euforyczna od kodeiny, a zakladajac rozna osobniczo zarowno O- jak i N-demetylacje tej ostatniej to subiektywne (u Tymka) odczuciie wiekszej przyjemnosci z kodeiny nie dziwi.

BTW w sumie bylby pomysl na uzycie kodeiny p-bolowo pozbawiajac jej wiekszosci dzialania euforycznego, obarczony wszelako powaznymi minusami zarowno w produkcji jak i w samym dzialaniu. preparat laczony z dimenhydrynatem CR, ale u osob stosujacych doraznie przeciwbolowo to sedacja po takim miksie scina z nog.
  • 20 / 3 / 0
Ja sobie zrzuciłam dziś dwa duże opakowania czyli 32 tabletki razy 15 mg tj około 480mg kodeiny z thiocodin tabletek.

kodeina ma to do siebie, że jak majka jest bardzo kapryśna. Ale p bolowo? Może raczej na grypę ale przeciwbólowo jeszcze nie słyszałam nie wydaje mi się.
ODPOWIEDZ
Posty: 144 • Strona 12 z 15
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
19-latek po narkotykach zadzwonił na policję. Wydawało mu się, że ktoś chce się włamać do jego domu

Rudzcy policjanci podczas interwencji w jednym z mieszkań w Wirku ujawnili marihuanę i metamfetaminę. 19-letni rudzianin został zatrzymany, usłyszał zarzut posiadania narkotyków i objęto go policyjnym dozorem.

[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.

[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.