TALK - Rozmowy [H]

[Lotnik69]

@tosieniedzieje Ale co ty kurwa pierdolisz za farmazony? Otóż tak, będzie myślał i znam to z autopsji bo gdyby nie rodzina i była dziewczyna to dawno bym się odjebal, sama świadomość że byli mnie uratowała

[Vetulani44]

Pierdolenie. To działa raczej tylko na osoby które chcą zwrócić na siebie uwagę, a nie mają szczerego, nieodpartego zamiaru dokonania tego czynu.

[Lotnik69]

Co ty pierdolisz, pisze przecież ze chciałem się odjebac. I nie jestem żadną atencyjną kurwą

[Vetulani44]

>nie jestem żadną atencyjną kurwą
>obrzezałem się jak żyd bo dziewczynom się podoba

[tosieniedzieje]

Co ty pierdolisz, pisze przecież ze chciałem się odjebac. I nie jestem żadną atencyjną kurwą

Kolego, tylko chciałeś. Zatrzymałeś się na myślach samobójczych które ma 3/4 tego forum przez szkody wyrządzone przez narkotyki.

[Palkrolik]

To prawda. Mysli samobojcze zdarzaja soe kazdemu. Nawet nie cpunom z tego forum. Ze tak glupio napisze to 3/4 ludzi w Polsce ma takie mysli przynajemiej raz w zyciu. Ciekawe czemu na psychiatre w Polszczy na NFZ czeka sie 2-3 miesiace po antydepy.

[SeZen]

Jako w sumie żywy samobójca doszedłem przez te kilkanaście lat myśli samobójczych do wniosku że dopóki nie jesteś w kompletnym gównie jak np. obóz koncentracyjny, ciężka choroba itp. gdzie jest to ratunek, Warto jednak żyć z nadzieją na lepsze jutro. Fakt że życie po śmierci nie istnieje jest dla mnie kluczowy. Szkoda jedyną szanse marnować przez jakieś głupoty, już nie będę wymieniał bo pewnie kogoś to obrazi a to nie mój cel. Mam 25 lat więc moje spojrzenie pewnie się różni od ludzi z doświadczeniem życiowym.

[Lotnik69]

>nie jestem żadną atencyjną kurwą
>obrzezałem się jak żyd bo dziewczynom się podoba

Ale co to ma do rzeczy? Przecież nie pokazuje chuja każdemu i wszędzie tylko tym dziewczynom z którymi się rucham.

[quote=Lotnik69 post_id=3830654 time=<a href="tel:1741192604">1741192604</a> user_id=322910]
Co ty pierdolisz, pisze przecież ze chciałem się odjebac. I nie jestem żadną atencyjną kurwą

Kolego, tylko chciałeś. Zatrzymałeś się na myślach samobójczych które ma 3/4 tego forum przez szkody wyrządzone przez narkotyki.
[/quote]

Próby też w sumie były, tzn robiłem rzeczy przez które można łatwo kitnąć ale mi się nie udało

czemu na psychiatre w Polszczy na NFZ czeka sie 2-3 miesiace po antydepy.

No jak to czemu, im więcej ludzi pójdzie się huśtać na stryczku tym mniej będzie trzeba lekarzy i leków refundować, mało tego tacy ludzie później biorą l4 z powodu swojej choroby, utrudnianie im dostępu do lekarzy jest wiec dla kraju priorytetem

[Matel]

Są jeszcze telefony zaufane i mozna z nich korzystac, rózne fundacje itp

[tosieniedzieje]

Jako w sumie żywy samobójca doszedłem przez te kilkanaście lat myśli samobójczych do wniosku że dopóki nie jesteś w kompletnym gównie jak np. obóz koncentracyjny, ciężka choroba itp. gdzie jest to ratunek, Warto jednak żyć z nadzieją na lepsze jutro. Fakt że życie po śmierci nie istnieje jest dla mnie kluczowy. Szkoda jedyną szanse marnować przez jakieś głupoty, już nie będę wymieniał bo pewnie kogoś to obrazi a to nie mój cel. Mam 25 lat więc moje spojrzenie pewnie się różni od ludzi z doświadczeniem życiowym.

Istnieje, zapal DMT to się przekonasz.
Co do mojej największej próby napisałem list pożegnalny w którym zawarłem wszystko co ma się stać ze mną po śmierci łącznie z przeprosinami całej rodziny. Załadowałem taką ilośc morfiny z diazepamem, że zabiłoby konia. Mieszkałem wtedy w jednej kawalerce z takim grzejnikiem. Wiedziałem że jest na uczelni i wszystko przekminiłem. Odwołali mu zajęcia i wrócił wcześniej do domu. Miał nalokson, załadował mi i wezwał pogotowie. Potem toksykologia i psychiatryk. Po 4 tychodniach spierdoliłem.