Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 933 • Strona 93 z 94
  • 1858 / 302 / 0
@up dzięki ale ja tak na serio niczego na poważnie nie żegnam. Nie brałem ciągami, nie poznałem co to skręt, nie przekraczałem dawki 10 tabletek. Nie to samo co ludzie walący np 2-3 paczki czy więcej. Po prostu się wycofuję, bo mogę. Na tyle się nie spodobało żeby cisnęło, bardziej mi pasował tramadol (2 opio jakie znam) ale ostatni romans był 10 lat temu (i wyszło, od dekady nie zasmakowałem a pamiętam smak kropli idealnie zrobiłem ze 2-3 butle wtedy ciągiem pod koniec 900mg na szota, jedyne noddy jakie poznałem w życiu). Chciałem w ogólnym napisać, wszedłem w ten temat ale niech będzie już xD
Uwaga! Użytkownik yoshi420 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / 14 / 0
Mi w odstawce oprócz benzo pomaga jakiś stymulant, najlepiej metylofenidat. Kiedyś pomagała Pregabalina ale to z początku przygody, teraz już nie ma wpływu na skręta eh
  • 183 / 48 / 0
@tomaszu99new to ile bierzesz tej pregi skoro nie ma wpływu? Prega na skręta to istne wunderwaffe, o wiele lepsze niż benzo imo. Bierzesz ją na codzien, czy jak? Jesli nie pomaga na skręta - zwiększ dawkę. Jesli nadal - ponowić %-D
Oczywiście znajswojeciałoijegoreakcjenasubstancje (know your body source substance blabla) więc w granicach rozsądku. DexPL polecal np prege w dawkach 150mg 3x dziennie na rowerki. Jednorazowa dawka „strzałowa” 7 kapsułek 150mg (7*150=~1g!) to już duże pierdolnięcie dla świeżej osoby, ale skręt idzie fpisdu.
Zostaje za to inny problem - prega moze sie spodobac, trzeba bedzie ja odstawic spokojnie, no i po tygodniu na dawkach 1g+ takie terapeutyczne 150mg 2x dziennie nie bedzie dzialac bo tolerka rosnie w tempie geometrycznym, jesli nie szybciej…

Oczywiscie, nie polecam nikomu lykac tyle pregi co ja - ale skreta zabija jak domestos bakterie w reklamach


@TymekDymek spadłeś z ośmiometrowego mostu miażdżąc sobie dolne kręgi i możesz chodzić? Tough motherfucker, respecc. Nie dali Ci niczego mocniejszego na to? Jakiś tram czy DHC?
Spoiler:
Oczywiście że trzymamy kciuki! Stej klin, stej sołber, stej twardymadafaka!
lol [*]
  • 536 / 118 / 0
02 lutego 2025tomaszu99new pisze:
Mi w odstawce oprócz benzo pomaga jakiś stymulant, najlepiej metylofenidat. Kiedyś pomagała Pregabalina ale to z początku przygody, teraz już nie ma wpływu na skręta eh
Ma to w pełni uzasadnienie. W każdym uzależnieniu chodzi o dopaminę. Nie ważne czy bezpośrednio czy pośrednio. Wszystko co wytwarza przyjemność to dopamina, endorfiny. W wypadku MPH zalewasz łeb dopaminą. Tylko, że jak odstawisz benzo to nie oderwiesz się od MPH. To zwyczajne zamienienie substancji. Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
  • 3129 / 529 / 0
Cholera powiem wam że faktycznie po paru miesiącach przerwy skręt do kody wraca bardzo szybko, mieli rację stare narkomany. Może nie za pierwszym ale drugim trzecim już czuć nieprzyjemny rowerek rano dyskomfort i biegunka.
Nie jest to skręt typowy mocny tylko czuć że na kibel ciśnie i zmiany termperatur, do przeżycia ale jest dyskomfort.

Z jednej strony ok bo odechciewa się iść w ciag, z drugiej no wiadomo.

P.S tolerancja jest mimo wszystko wysoka więc dawki 600 to minimum więc to też może mieć wplyw
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 1137 / 435 / 0
600 po paru miesiącach przerwy? Ja raz spróbowałem rekreacyjnie po ponad roku i wziąłem 480 i w sumie wyszło, że o wiele za mało. A przez ten rok przerwy to kilka razy Kratom, ale ostatni raz to ponad kwartał przed tymi 480. Strasznie długo się ta tolerancja utrzymuje.
  • 35 / 5 / 0
Witam, jestem w trakcie stopniowego schodzenia z 2-letniego ciągu kodeinowego, obecnie przyjmuję około 150mg dziennie (jedno małe Thioco), wyraźnych skutków ubocznych czy niedosytu nie wyczuwam, chociaż dalej obawiam się odstawić to gówno całkowicie. Czy ktoś mógłby się podzielić swoim doświadczeniem z takiego stopniowego odstawiania, jak wasza psychika to zniosła i czy dorobiliście się jakichś fizycznych powikłań? Czuję że mój mózg i wątroba już nie tolerują tych tabletek, mam nadzieję że cofną mi się te wszystkie zmiany. Na początku była to fajna ulga od codziennych symptomów z kategorii IBS, teraz to już wolę zdecydowanie na full trzeźwo się z tym mierzyć.
  • 536 / 118 / 0
04 lutego 2025TymekDymek pisze:
600 po paru miesiącach przerwy? Ja raz spróbowałem rekreacyjnie po ponad roku i wziąłem 480 i w sumie wyszło, że o wiele za mało. A przez ten rok przerwy to kilka razy Kratom, ale ostatni raz to ponad kwartał przed tymi 480. Strasznie długo się ta tolerancja utrzymuje.
A próbowałeś mniej? Przy kodeinie bez tolerancji na prawdę ma duże znaczenie dobra dawka.
Podam Ci przykład. Przez długi czas leciałem takim schematem. 150mg za mało, 240mg już kopało a jak trafiłem na fajny dzień to i się upierdoliłem tym. Długo używałem tej dawki. Potem była 360mg czyli 1,5 paki. To jak 240mg tylko to upierdolenie występowało niemal zawsze. A 480mg? Chujnia... czuję że chce coś wejść ale jakby kurwa nie mogło. Wskutek tego zdarzało się że kodeina działała paradoksalnie że byłem wkurwiony czy nawet dostawałem padaczki (dodam że choruję na epi). I ma to związek z tolerancją, bo teraz gdy ona wzrosła 480mg działa jak wcześniej 360mg.
Więc by obiektywnie ocenić czy działa czy nie powinieneś zacząć chociaż od 240mg a najlepiej od 150mg by odpowiednio ocenić swoją tolerancję.

Ogólnie abstrahując to ja stosuję metodę wysycania organizmu morfiną. To znaczy biorę jednego dnia np 3x po 360mg czy jaką sobie wybierzecie dawkę. Ważne by była to dawka na pograniczu klepnięcia i którą możecie powtórzyć 3-4x dziennie. Na drugi dzień takie 240mg działa jak za pierwszymi razami i dłużej (też nie przesadzajmy to jest jakieś 20-30min tylko). I tylko w głowie ma się kurs na aptekę. XD chcę jeszcze sprawdzić jak to zadziała w bezpośrednim łączeniu z niskimi dawkami morfiny.
  • 1137 / 435 / 0
Próbowałem przez 2mc później brać 240 mg kilka razy i raz 320 stricte przeciwbólowo po złamaniu nogi i zmiażdżeniu kręgów — przyznaję, na efekt przyjemny też liczyłem. Może to była kwestia zjedzenia 100 mg deksketoprofenu i 2000 mg paracetamolu, bo gdy już te dawki nie pomagały z bólem dopiero brałem Thioco. Może to był też wpływ IPP branego pod Dexak, ale nie za każdym razem w sumie brałem. Pomogło trochę na ból, wypierdoliło histaminę, ale żadnego przyjemnego działania nie było. Czyżbym sobie wywindował tolerkę z powrotem tamtymi 480? Może i tak ale to byłoby nielogiczne, skoro same to 480 ledwo zadziałało. Nie spieszy mi się znowu poczuć działanie opio, ale teraz jakbym miał spróbować to od razu 600-750 z Nurofenu Plus. I tak się cieszę bo w gruncie rzeczy jakby działało, to mógłbym się znowu wjebać. A tak to mam spokój ;)
  • 927 / 78 / 0
@Incognitus3107 Ja przechodziłem coś podobnego pół roku temu. Moją nominalną dozą było 720 mg. Na forum jest opisana redukcja przez surveilled. Ja akurat obrałem swoją drogę. Co tydzień odrzucałem najpierw 1/3, potem 1/2 dawki. Fizycznie bez problemów. Psychicznie było nieweseło poniżej 480 mg, który to efekt utrzymywał się 2 lub 3 tygodnie - myśli samobójcze:/ Wyzerowałem się jedząc w ostatnim tygodniu 1 tabl.
Potem kilka miesięcy bez opiatu, jednak stara miłość nie rdzewieje. Tylko teraz nie codziennie…
ODPOWIEDZ
Posty: 933 • Strona 93 z 94
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Znów narkotyki w paczkach. Mężczyzna odebrał przez pomyłkę przesyłkę. Co z adresatem?

W Siedlcach doszło do nietypowego zatrzymania mężczyzny podejrzanego o handel narkotykami. Wszystko zaczęło się od omyłkowo wydanych paczek w punkcie kurierskim, w których znajdowały się środki odurzające.

[img]
Stany Zjednoczone dopuszczają do sprzedaży saszetki nikotynowe ZYN

FDA: „To mniejsze ryzyko dla zdrowia niż palenie papierosów”

[img]
Będzie minimalna cena za gram alkoholu? Czarny scenariusz dla browarów

Ministerstwo Zdrowia analizuje możliwość wprowadzenia minimalnej ceny za gram alkoholu, co skutkowałoby głównie wzrostem cen piwa. To spełnienie marzeń przemysłu spirytusowego - mówią piwowarzy - informuje wtorkowy "Puls Biznesu".