mam ucisk w glowie, (zatoki?) a moze to zwyczajnie za duza dawka byla, a moze nie? w kazdym razie
tyralem w nochal 3cmc (sporo), a potem po jakichs 30 minutach w nieudany sposob przeczyszczalem sobie jedna dziure woda morska w atomizerze, bo to pieprzony chlor ktory niszczy nos i wydaje mi sie ze wiekszosc tej wody ehh, troche za duzo dociskalem sprayem + wszystkie resztki 3mki, poszly w zatoki(?),
a podczas przeplukiwania klamy, zatkalem jak debil druga dziure, ktora czasem powinno tez splywac...
dziura przeczyszczona, owszem mission complete, tyle ze nic nie wyplynelo procz pare kropelek!
wcale tak duzo sie nie wylalo tej wody z dziury w ktora wprowadzilem a zazwyczaj leci jej sporo, ani nie wysmarkalem, ani nie polknalem,
zaczalo sie to wszystko dziac jakos tak po kilku minutach, a potem jeszcze nasililo sie dzialanie
jeszcze wczesniej tetno bylo wysokie (zbilem propranololem) bo pocilem sie jak swinia, jeszcze chwile temu, chyba z paniki (wzialem 3mg alpra) te objawy przeszly, ale ucisk/bol? wciaz narasta
wszystko fajnie, tyle, ze co do cmcka, to bralem o 15 ostatniego lajna, wiec juz wedlug tego co napisalem wyzej nie powinno byc atrakcji
co mam robic, jak ta woda z chlorem bedzie probowac splywac z zatok, to przezre przeciez tam wszystko... a moze i wiecej, "jesli to mozliwe, no kurwa wspaniale odjebane milordzie"
a moze to zwyczajny bol glowy ktory czasem jest nieznosny po zbyt duzej ilosci tej substancji?
mozna brac ibuprofen 400-600mg? (pytanie przyszlosciowe, gdyby mi sie to wszystko uroilo, bo to tez mozliwe)
na ta chwile jest 19:40 (bol i ucisk zaczal troche ustepowac podczas pisania tego postu)
Też czasem łączenie bk z beta-blokerami nie stwarza ryzyka paradoksalnego wzrostu ciśnienia?
bol/ucisk juz calkowicie minal
a zawolalem jeszcze osobe, ktora mi pomogla domowym sposobem dokladnie przeczyscic i wydmuchac zatoki sola fizjologiczna, tak zeby sie nie podtopic (mam nadzieje ze to byl bezpieczny pomysl, a okazuje sie ze to rowniez chlorek, w sumie nie bylo nic innego, do lekarza to byloby zdecydowanie za pozno)
2x i wylecialo troche syfu w roznym kolorze, chyba bede zyl, chyba... ehh
hmm, nie wiem co mam z ta pikawa dokladniej najpewniej cos ze stresem, a czasem nie potrzebuje tego brac, stalo sie to kiedys jak mialem bad tripa po dysocjantach, ktory zawiesil sie na 2-miesiace
tylko ze wtedy bylem mlodszy, teraz to wiedzialbym jak to odczarowac
14 października 2024DobryWujas pisze: Nie, nie można ibuprofenu. Przy stimach nie wolno stosować żadnych NLPZ ponieważ rozrzedzają krew i możesz nawet wylewu dostać. Tylko paracetamol lub pyralgina tj. metamizol sodowy.
Ja parę dni biorę MPH z NLPZ innym niż wymienione przez Ciebie i było ok, tylko dziś wieczorem trochę mi dziwnie, ale wątpię, że to jakkolwiek powiązane.
19 lutego 2025london5 pisze: Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
A tu badanie dotyczące niebezpieczeństwa uzywania NLPZ
https://www-ncbi-nlm-nih-gov.translate. ... _tr_pto=rq
W takim razie cofam i przepraszam za powyższą bzdurę. Nie mniej tu na forum gdzieś przeczytałem że mieszanie stimów i nlpz to proszenie się o udar mózgu. Że wylew to była własna poprawka. Ale skoro zwężają naczynia krwionośne to ryzyko udaru bądź zawału jak rozumiem wzrasta.
@vetulani44 to że się nic nie stało to nie oznacza, że nic się kiedyś nie stanie. Też MPH nie podnosi bardzo ani ciśnienia ani pulsu. Jest relatywnie funkcjonalny. Myślę, że ryzyko najwyższe by było przy bk czy aminach ze względu na siłę działania.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób
Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-453330.jpg)
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków
Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.