„ Kto ma tonąć, nie utonie „
19 lutego 2025london5 pisze: Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
Widzę że już jest marudzenie na przyszłe gigantyczne kolejki do specjalistów, otóż jak ktoś się leczy przewlekle (albo ćpa) to wyciąga się papierek od specjalisty o przyjmowanych lekach i leci z nim do poz, wtedy co miech dostajcie recke na leki
Uwierz, że z mojej perspektywy ta zmiana niewiele wnosi. Wystarczy mieć jednego, stałego zaufanego lekarza i zero problemu.
Zastanawia mnie obecnie kwestia w jaki sposób można ogarnąć sobie pozwolenie na wypis co miesiąc powiedzmy 180 TAB benzo i 30 tab dobrego opio, taka dawka znośna na pełną recepta jednorazowa. Każdy mówi o papierach to pytanie jest takie jak te papiery można sobie załatwić mając powiedzmy swojego prywatnego specjalistę ale np gdyby takowy umar albo się zwolnił to czy może zabezpieczyć pacjenta dając mu papier który się pokaże do przychodni. O ile wiem nie ma czegoś takiego jak pacjent uzależniony Zalecenia do kontynuowania wypisy tych samych dawek N.
Jednak ludzie skądinąd to kołują.
Osobiście nie wyobrażam sobie polegać ciągle na darknecie, jednak w tej "zabawie" niepokoi mnie myśl że wystarczy delikatnie się wykoleic żeby zebraklo możliwości załatwiania środków do przeżycia Chociażby z pobudek finansowych.
15 sierpnia 2024Palkrolik pisze: „ Kto ma tonąć, nie utonie „
- Poczekaj jak będziesz się topił we własnej srace w psychiatryku jak lekarz się zwolni a następny Ci nie wypisze albo zrobi to na parę dni "leczenia" w który łatwo się uwikłać mając łatwy ale niezabezpieczony dostęp.
Pamiętasz jak Ci mama przynosiła skitrane klony do psychiatryka?
Kmwtw
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Ostatnio moj lekarz byl na urlopie (czego nawet nie wiedzialem) I dzwonilem do przychodni po swoje comiesieczne leki na benzo I opio.
Dostalem swoja dawke lekow od jakies innej pani doktor co dowiedzialem sie na wypusanej recepcie.
W wiecej szczegolow nie bede wchodzil.
Znikam z tad.
Przecież taki flubromazepam bije na głowę to gówno z aptek
I wogole to po chuj iść do roboty jak można na kubeczku uzbierać 100€ w Berlinie spiąć pod mostem.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ghbtatoo.jpg)
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju
Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/blume.jpg)
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume
Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.