Za to pare razy się zdarzało, że mnie chcieli z lotniska wyrzucić myśląc że to jakiś menel przyszedł się ogrzać.
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
Miałem go w plecaku który poszedł normalnie jako bagaż, a nie że w podręcznym. Samolotem leciałem z 20 raz i nie jestem debilem żeby po WTC wchodzić z motylkiem na pokład, choć z gazami pieprzowymi w kieszeniach w 2017 z Burgas w Bułgarii do Amsterdamu przelecieliśmy normalnie
No i przed wejściem na pokład przed odlotem usłyszałem na głośnikach swoje imię i nazwisko i zaczęło się zwiedzanie lotniska od zaplecza :D
Smutni Panowie w odblaskowych kamizelkach zaprowadzili mnie do małego pokoiku gdzie leżał na stole mój plecak, zapytali się czy to moje i czy mam tam jakieś noże czy coś takiego, więc ja normalnie mówię no że tak, w tej i tej kieszeni (tu kazali mi wyjąć) mam tego motylka. Nie spodziewałem się że w bagażu zwykłym to będzie problem bo przecież już go oddałem i co ich kurwa obchodzi że dostanę go z powrotem dopiero na Okęciu i tam komuś poderżnę gardło.
Pierwsze co do mnie powiedzieli jak go wyjąłem to "You go to the jail." i zaczęła się jazda, pierw jakieś spisywanie protokołów i tak dalej. Ostatecznie samolot zaraz odleciał beze mnie, koleżanka która była ze mną też została (z własnej woli - o ironio ona miała też scyzoryk w plecaku, ale jego chyba nie zauważyli, przy drugim locie jak mi o nim powiedziała to od razu go wyjebałem do kosza).
Finalnie z lotniska po godzinie spisywania przez nich jakiś protokołów zawieźli nas suką do pobliskiego sądu gdzie na szybko sprowadzono Polaka, który tam mieszka od 20 lat żeby robił za tłumacza i na szybko miałem normalnie wyprowadzoną sprawę, więc mogę się pochwalić w CV że kiedyś miałem 3 miesiące zawiasów w Portugalii za przewożenie noża w zwykłym bagażu :D + 300 uero kary, które trzeba było zapłacić na już więc jeszcze byli kurwa tak bardzo uprzejmi że zawieźli nas do pobliskiego bankomatu.
Po 3h papierologii w sądzie, wydaniu dokumentów i odebraniu przez nich 300 euro kary zostawili nas z koleżanką pod tym bankomatem jak gdyby nic i tak zostaliśmy z dodatkowymi 2 dniami wakacji na Maderze i przymusem ogarnięcia kolejnego lotu, ale pierw to jeszcze w ogóle noclegu :D
Ale jak gadałem z tym Polakiem to po prostu oni w Portugalii (czy może tylko na tej Maderze) mają takie prawo (zresztą pokazywali mi przykłady w sądzie) że każda "broń biała" nawet w postaci 3cm nożyka w scyzoryku jest karana jakby Cię z nim policja losowo trafiła na ulicy.
Ten Polak też mi opowiadał, że do tego sądu w takich sprawach to przyjeżdża średnio raz na tydzień
po prostu "Dura lex, sed lex."
i tak sobie golą takich frajerów jak ja :D
więc na Maderze uważajcie.
-----
Za to z innej beczki już parokrotnie przewoziłem normalnie w gaciach schowane pod jajami zawinięte w chusteczkę i owinięte gumką żeby się nie rozleciało jakieś tabletki potrzebne mi do przeżycia (czasem był to ładny ładunek wielkości dziecięcej pięści). Po Europie jak i do Gruzji i z tym akurat zawsze przechodziłem przez bramkik bez problemu.
Tabletki akurat niczym nie śmierdzą, ale myślę że dobrze opakowane jeszcze np. próżniowo to tym sposobem przeszło by i parę gram koksu czy zioła, choć tak jak mówią poprzednicy zależy od lotniska i zrządzenia losu - więc dzieci, nie róbcie tego w domu
I tak wiem, te tabletki to mogłem pewnie w blistrze normalnie wrzucić do bagażu i elo, ale jako że metodę mam już opanowaną od jakiegoś czasu, a jak leciałem do Gruzji w 2019 to wyczytałem tu że z lekami to tam różnie bywa i potrafią paracetamol ludziom wypierdolić do kosza (byłem już dwa razy, nic nie trzepali w podręcznych w Kutaisi) to jednak wolałem to trzymać pod jajami niż w podręcznym
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
A i ,żeby nawet móc nosić legalną wersję nożna musisz mieć dobry powód posiadania go przy sobie, tłumaczenie "o tak o" może skończyć się bardzo źle :)
a tutaj lista wszystkiego co w żadnym wypadku i miejscu nie można posiadać, ktoś nie zna angielskiego niech wrzuci w translator:
flick knives (also called ‘switchblades’ or ‘automatic knives’) - where the blade is hidden inside the handle and shoots out when a button is pressed
butterfly knives - where the blade is hidden inside a handle that splits in two around it, like wings; the handles swing around the blade to open or close it
disguised knives, eg where the blade is hidden inside a belt buckle or fake mobile phone
gravity knives
sword-sticks
samurai swords (with some exceptions, including antiques and swords made to traditional methods before 1954)
hand or foot-claws
push daggers
hollow kubotan (cylinder-shaped keychain) holding spikes
shuriken (also known as ‘death stars’ or ‘throwing stars’)
kusari-gama (sickle attached to a rope, cord or wire)
kyoketsu-shoge (hook-knife attached to a rope, cord or wire)
kusari (weight attached to a rope, cord or wire)
zombie knives - these knives are defined as 'any bladed weapon over eight inches in length with a plain cutting edge and sharp pointed end that also has either a serrated cutting edge, more than one hole in the blade, or multiple sharp points like spikes'
machetes
Więc jak wybieracie się o UK to nawet żyletek nie bierzcie bo dopóki nie będą dobrze schowane ale i z konkretnego powodu to macie dość mocno przejebane
Za miesiąc lecę z Polski do Chorwacji.
Chce przewieść trochę leków.
Duloksetyna i mianseryna od psychiatry na receptę. Ale dodatkowo potrzebuje zabrać blister Pregabaliny i MST continus.
Zabieram tylko bagaż podręczny mały plecak.
Może być przypal jeśli wyłożę to legitnie razem z kosmetykami i powiem, że mam leki ze sobą? Ewentualnie może wziąć jakiś kwit od psychiatry że się leczę na depresję itp.
Będą drążyć temat czy raczej nie?
Z MST mogę zrezygnować ale pregabaline raczej muszę zabrać. Jeden blister.
Może być jakiś problem?
Proszę o pomoc.
Lotniska Krk-split
Tak, zalecamy spakowanie leków w bagażu podręcznym. Leki powinny być przewożone w osobnej torbie, najlepiej w oryginalnym opakowaniu. Należy także pamiętać o tym, by zabrać ze sobą recepty oraz zaświadczenie lekarskie
Tylko chciałbym zabrać to co pisałem - prege i mst. Albo samą prege ewentualnie bo raczej z tym mniejszy przypal niż z morfiną - mst continus.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/piana.jpg)
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki
Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/klefedronpruszkowski.jpg)
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/bartoszyce_0.jpg)
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol
Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.