TALK - Rozmowy [H]

[Ptaszyna]

@Up

Ptaszyno. Luz, bo można mieć jedno i drugie. Ja robię tak. Zazwyczaj w piątki o 18-19 zarzucam kodę. Cały wieczór coś tam sobie robi, wchodzi działanie euforyczne i korzystam z niego kilka h, odpalam film, grzebie coś na kompie, słucham muzyki, potem o 21:30 zjadam jakiś mały posiłek, o 22 zajebuje antyhistaminę o 23 dorzucam jeszcze 10 tabsow kody i faza przechodzi w sedacje, całą noc leżę słucham jakichś audiobooków, creepypast i nodduję.

[elcamino]

Jak wy ekstrachujecie thio? Bo chyba nie jecie hurtowych ilości sulfogwajakolu. Co nie?

[Mefistofeles1945]

Ja już dałem sobie spokój z thjokodinem. 1,5 grama i nic nie czuć po 15tu latach z kodeiną. Odpuszczam sobie ten lek, nie ma sensu truć się dla pseudociepełka.

[Ptaszyna]

@Up

Po 15 latach łojenia to się nie dziwię, że nic nie czuć. Trzeba robić przerwy i nie być w ciągu. Wtedy doznania są wspaniałe.

Zrób reseta i zobaczysz jak sieknie.

[Amunicja]

Wycierp tyle co ja to wtedy mi będziesz mówić co ja mam robić, a czego nie.

Gdyby nie chęć zachowania anonimowości to bym Ci wygarnął całe swoje życie i zmiótł tym samym z powierzchni ziemi.

Ja już dałem sobie spokój z thjokodinem. 1,5 grama i nic nie czuć po 15tu latach z kodeiną. Odpuszczam sobie ten lek, nie ma sensu truć się dla pseudociepełka.

U mnie po 15-stu latach nadal działa, czasem zrobi tak, że aż nodda załapię. Ostatnio to było wkurwiające, bo chciałem w GTA pograć a tu chuj, człowiek zasypiał przed kompem. A jak mam ochotę na sedację (nawet s&s sobie odpowiednie tworzę) to zazwyczaj gówno z tego wychodzi.

Zrób reseta i zobaczysz jak sieknie.

Czym, ayahuascą ?

[Mefistofeles1945]

U mnie lipa @Amunicja nic praktycznie nie działa wyruchałem sobie receptory przez lata grzania...

[london5]

A bierzesz jakieś leki stale ?

[Ptaszyna]

Wycierp tyle co ja to wtedy mi będziesz mówić co ja mam robić, a czego nie.

Gdyby nie chęć zachowania anonimowości to bym Ci wygarnął całe swoje życie i zmiótł tym samym z powierzchni ziemi.

Tiaaa, a ja ci zadam jedno pytanie to obędzie się bez opowiadania historii.

A rodziłeś kiedyś ostrego jak brzytwa kamienia nerkowego przez ptaszka, drapiąc w ściany i wyjąc z bólu?

Polecam spróbować. Atrakcje niezapomniane.

[Ptaszyna]

U mnie lipa @Amunicja nic praktycznie nie działa wyruchałem sobie receptory przez lata grzania...

A odstawienie wszystkiego total na rok?

[Amunicja]

A rodziłeś kiedyś ostrego jak brzytwa kamienia nerkowego przez ptaszka, drapiąc w ściany i wyjąc z bólu?

Nie. Moja wypowiedź odnosiła się do cierpienia psychicznego. Fizyczne szybko mija.

Aby nie było offa: pamięta ktoś syropy Pini ? Ostatnio o to pytałem i dalej są w aptekach, taka ciekawostka.