Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
Jak dla mnie - nic ciekawego.. poleciałeś po bandzie i tyle. Żadne odkrycie ze na cały ciąg tylko 20% z niego było mile. U mnie , zarówno na początku stosowania, jak i obecnie to dwa dni to maks. Potem musowo 3 dni OFF. Ciągnięcie tego tygodniami to zwykle, niesatysfakcjonujące upadlanie się.
A zwała po takim ciągu powyżej tygodnia to już wogole .. brrr
Do tej pory miałem tramadol w kroplach i było wszystko git. Brałem w związku z bólem neuropatycznym prawej ręki po trzech operacjach kręgosłupa w ciągu tygodnia. Tolerancja szybko poszybowała w górę, ponieważ brałem go kilka razy w tygodniu. Każdy kto miał styczność, wie jak to jest.
Najpierw było 150, potem 200, 300, 400, 600, 800 i 1000. Dwa razy było po 1500, raz 2000 i raz nawet 3000... Głupota. Do tego każdorazowo 0,5 - 1 mg alprazolamu, bo nie miałem klonazepamu czy diazepamu. Na szczęście nigdy nie dostałem padaczki, ale to było tylko szczęście i nie mam zamiaru się o tym przekonywać przy wysokich dawkach.
Do brzegu. Otóż po dłuższej przerwie, poprosiłem o receptę, dwie butelki po 10 ml, ale pani doktor dała mi 150 mg w tabletkach o przedłużonym uwalnianiu, tzw. retard. Popsuła mi tym trochę zabawę, ale czytając uprzednio wątek o retartdach, postanowiłem, że je rozgryzę i popiję. Jak dla mnie nie były gorzkie. Przy oksykodonie, wręcz cukierki. Zrobiłem, więc na próbę 150 mg i jak się okazało, że nie jest źle, po godzinie dorzuciłem 450 mg. Następnie po kolejnej godzinie (lub mniej) 300 mg. Więc łącznie 900 mg, czyli niedużo w stosunku, do jakich dawek doszedłem wcześniej. Oczywiście dorzuciłem też 0,5 mg alprazolamu.
Jak tramadol zaczął działać to było bardzo miło. Tak jak powinno być. Nie miałem ochoty dorzucać więcej, ale jednocześnie bałem się tych nowych tabletek retard.
Po 2 poszedłem spać i mój błąd, że nie dorzuciłem kolejnej 0,5 mg alpry, bo okazało się, że prawie nic nie spałem w nocy. Bardzo wczesnym rankiem czułem się mimo wszystko ok, jak na to, że nie spałem. Problem zaczął się z 3 godziny później, zaczęła mnie mocno boleć głowa i zaczęły się wymioty. I tak cały dzień, do późnego wieczora. Ogromny ból głowy, z przodu oraz wymioty, mimo, że nie miałem czym. Z 10 razy wymiotowałem. Późnym wieczorem wymioty ustały, ból głowy zaczął trochę puszczać, ale jeszcze trochę został przez całą noc. Z przodu, trochę palący.
Dziwne to dla mnie, bo dawka nie była ogromna. Myślę, że to przez te tabletki retard. Raz, że mogły się gdzieś przyczepić do żołądka (po rozgryzieniu z niemieckich retardów robi się glut), a dwa, że miałem wrażenie, że mimo rozgryzienia, działają inaczej niż krople, tj. dłużej.
Zniechęciło mnie to już w ogóle do tramadolu, bo nie chcę przeżywać takich rzeczy. Na własnej skórze przekonałem się jak nieprzewidywalna jest ta substancja.
Miał ktoś podobnie?
Jaka w praktyce jest różnica pomiędzy tym i zwykłym Tramalem? Przy wzięciu większej dawki efekt będzie opóźniony ?
@JuniorFent no widzisz jak u nas "służba zdrowia" działa, te efekty które napisałeś mogą też wystąpić po dawkach 400mg dla osoby bez tolerancji.
Atak padaczki, oczywiście szpital i złamanie 12 rdzeniów kręgowych. Lekarz prowadzący powiedział że to cud że nie uszkodziło mi żadnego nerwu bo bym skończył na wózku, dzień wcześniej mama dała mi tabletkę dorety 37,5 mg na ból zęba więc było wytłumaczenie na tramadol we krwi
Poprostu boję się świata na trzeźwo
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Grzyby halucynogenne zdumiały wszystkich. Są dziwniejsze niż myślimy
Psylocybina - substancja odpowiadająca za "magiczne" działanie niektórych grzybów - wyewoluowała niezależnie co najmniej dwa razy. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Niemiec i Austrii, którzy opisali zaskakujące różnice biochemiczne między dwoma rodzajami grzybów wytwarzających ten sam związek.