Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
Od jutra rzucam.
Jak z suszeniem, to nie wiem, ale jak nie masz tego kosmicznych ilości, to kilka dni wytrzyma, możesz robić zupę na bieżąco, ze świeżych.
edit //
potnij - łodygi napewno; ja makówek nie ciąłem, co najwyżej nacinałem a potem wyciskałem po ugotowaniu.
Hurra, diese Welt geht unter
Od jutra rzucam.
Hurra, diese Welt geht unter
Robiłem to z jakichś 15 makówek i było na początku słabiutko. Później (po ok. 45 min) sobie dorzuciłem 600mg kody i było bardzo mocno. Dużo mocniej niż po samej kodzie.
No i cała faza trwała jakieś 10h!
Izolowanie morfiny ze słomy makowej-przepis preparatywny
sprzęt:aparatSoxhleta o poj.ładunkowej300 g, łaźnia wodna
elektryczna, zestaw do zagęszczania w prózni o poj kolby 2000
ml, kolba stożkowa poj.1000 ml, 500ml, 250 ml, zlewka poj
200ml, lejek szklany o sred.10 cm, lejek rozdzielczy poj 1000 ml,
500ml, 250 ml, sącze G3 o śred.2 cm, zlewka poj 100 ml.
odczynniki: nie pisze wzorami, bo mi sie niechce edytować to male
to duże litery:300 ml 7,5% weglanu sodu, 2000ml dichlorometanu,
20 ml metanolu, 25 ml 1 n wodorotlenku sodu, 25 ml 6% r-ru
chlorku wapnia, 400 ml chloroformu, 25 ml fenolu(23 g fenolu
stopić na łazni wodnej i dodać 3 ml wody), 350ml eteru
etylowego, 15 g bezwodnego siarczanu sodu, 80 ml 0,5% r-ru
kwasu siarkowego, 2 g chlorku amonu, 5 ml 10 % r-ru amoiaku w
wodzie, 20 ml 2 n kwasu solnego, 15 g weglanu sodu
proces wyodrębniania: 300 g sproszkowanego surowca( słoma
makowa tj.torebka nasienna + 5 cm łodygi) zwilżyć 300 ml r-ru
węglanu sodu, pozostawic rozłożony na 1 godz.do wysuszenia, i
ekstrahować przez 8 godz(jak kto ma
cierpliwość)dichlorometanem w aparacie Soxhleta na łazni wodnej.
rozpuszczalnik całkowicie oddestylować dodając pod koniec 20
ml metanolu, pozostałość zalkalizować 25 ml 1 n wodorotlenku
sodowego i dokładnie wymieszać, alkaliczny wyciag rozcienczyć
400 ml wody, dodać 25 ml r-ru chlorku wapnia, dobrze
wymieszać i przesaczyc do rozdzielacza. zawartość rozdzielacza
ekstrahować 4 x chloroformem, biorąc go każdorazowo po 50 ml.
roztwory chloroformowe odrzucić, a pozostałość z rozdzielacza
przenieść do kolby stożkowej, dodać 5 g węglanu sodu, ogrzać
do 50 st.C i szybko schłodzić w lodowatej wodzie, wytrącony
węglan wapnia odsączyć, a przesącz zakwasić 20 ml 2 n
kw.solnego, kwaśny r-r ponownie ekstahować 4 x chloroformem,
biorąc kazdorazowo o 50 ml, r-ry chloroformowe odrzucić,
pozostałość z rozdzielacza przesączyć, zalkalizować 15 g weglanu
sodu, dodać 25 ml fenolu i intensywnie wytrząsać, następnie
całość przenieść do rozdzielacza i ekstrahować 3 x eterem, biorąc
go każdorazowo po 100ml, wyciafi fenolowo-eterowe wysuszyć
przez dodanie 15 g bezwodnego siarczanu sodu, roztwór zlać,
przenieść do rozdzielacza i ekstrahować 4 x 0,5% r-rem kwasu
siarkowego, biorąc go kolejno:33, 20, 20, i 10 ml. do
połączonych kwasnych wyciągów dodać10 ml eteru etylowego, 2
g chlorku amonu, i 5 ml 10% r-ru wodnego amoniaku( do pH 8,5
papierek uniwersalny), po dokładnym wymieszaniu całość
odstawic na 20 godz.(hahaha!!!!) do krystalizacji, wydzieloną
morfinę zebrać na sączku, wysuszyć i przekrystalizować z
metanolu
Heroina, przepis preparatywny: odważyć 0,2 g morfiny otrzymanej
w podany powyżj sposób zmieszac dokładnie z 0,1 g bezwodnego
octanu sodu, dodać 1 ml bezwodnika kwasu octowego i gotować
pod chłodnicą zwrotna w ciągu 5 min. ochłodzić, dodać
ostroznie15 ml 30% r-ru weglanu sodu i potrzeć precikiem
szklanym ściany naczynia, powstały osad odsaczyć, przemyć
woda dest. i przekrystalizować z mieszaniny 2 ml etanolu i 3 ml
wody(freebase)
Zycze powodzenia i miłej zabawy
powyższy tekst ma charakter poglądowy i czysto teoretyczny. nie zachecam nikogo do korzystania z powyzszego skryptu w celach odurzania sie
ps.mam kłopoty z poprawnym pisaniem i zle formatuje tekst tak ze sorki za forme,co sie dalo poprawiłem
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
Pozatym sadze ze ta metoda laboratoryjna jest o duzo trudniejsza i bardziej skomplikowana niz te nasze domowe ;]
zaklin pisze: No fajnie ze cos z tego zrozumialam ]
pzdr oxan
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
A odnosnie tego przepisu na robote domowa z tego forum nie jest on kompletny i zostalo cos waznego pominiete chyba nawet gdzies czytalam ze zrobiono to specjalnie zeby ludziom nie wychodzilo nic z tego i dalej nie praktykowali tego,poprostu nie podali tam jednego waznego skladnika ktory ma wazna funkcje i sadze ze dlatego tez nic z tego ci nie wyszlo pozatym jak juz mowilam najlepiej to choc raz przygladnac sie jak to ktos robi gdyz trudno jest zrobic to z tzw przepisu.Pozatym tez duzo zalezy od slomy jaka ona jest miec jej coanjmniej kilogram i robic na kationicie juz uzywanym -nie nowym!No sa jeszcze inne wazne kruczki w tym gotowaniu i zachowujac wszystkie te punkty naprawde z dobrej jakosci slomy z klograma wychodzi 100centow dobrego towaru.
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
