Chodzi Ci o roczna grupe czy 8 tygodniowa?
8 tygodniowa to typowa edukacja z uzależnienia, jego powodów, dowartościowanie pacjenta, dzienniczek uczuć i generalnie jest cukierkowo i kolorowo. Rzadko dostaniesz wartościową informację na swój temat, raczej skupianie sie na tym co dobrze robisz. Trochę prac pisemnych, między innymi litraż cxyli zliczenie ile wydałeś na picie i chlanie. Byłem tam na 6 tygodniówce i mi nie pomogło, ale nie oskarżam ośrodka bo to raczej po mojej stronie. Aha 6 tygodniowki już nie mam ale 8 tygodniowe się zbyt nie różni.
Roczna jest bardzo wzorowana na tej terapii z tramwajowej w Toruniu. Pracy praktycznie nie ma (jaka praca ma być w ośrodku który znajduje sie w byłym ośrodku wczasowym) chyba że akurat zdecyduja się dogadać pomoc w jakims remoncie w szkole czy cos tego typu, tak to jedynie sprzątanie. Jest siłownia i kilka salek z telewizorami. Poza tym standardowo bilard, ping pong, niewielkie boisko do siatki. Niedaleko orlik gdzie za moich czasów były organizowane mecze z mieszkancami. Kilka razy w tygodniu KO i "dzień sportu". Nie pamiętam jak było z częstotliwością społeczności - chyba codziennie ale nie chce skłamać. Mowilem ze terapia przejeta troche z Tramwajowej - są dociążenia ale nie jakieś psychiatryczne, przechodzenie przez etapy, opisywanie ich pisemnie. Od drugiego etapu omawianie osobistych planów terapii ktora sie ustaliło z terapeutą indywidualnym na spolecznosciach przy wszystkich. Cha trzecim etapie telefon 24 na dobe przy sobie itp. Ogólnie w porządku terapeuci, większość z nich tez uzależniona, co wg mnie tez jest na plus. Mocno powiązane ze wspólnotą NA. Wielu moim znajomych, tym którzy w tamtym czasie w przeciwieństwie do mnie chcieli sie zmienić pomógł ten ośrodek i są po paru latach wciąż trzeźwi.
Z tego co się rozeznałem na taki pakiet substancji polecacie Świecie, czy Nowowiejska wypada gorzej pod względem warunków i sposobu leczenia? Druga sprawa, jak wygląda dostępność posiadania własnego telefonu na oddziale? W Świeciu i Warszawie tak samo? Ogólnie są jakieś większe różnice? No i trzecie najważniejsze, jest szansa że mnie wyzerują ze wszystkiego w 2 tygodnie i nie wyjdę na skręcie lub odrealniony? Chce się uwolnić też od alpry, ale koda obecnie to priorytet.. 14 dni to max ze względu na urlop, nie chce brać L4 żeby ukryć temat w pracy.
Dzięki z góry za odp, jak ktoś zna i poleci jeszcze jakiś dobry adres to będę wdzięczny
relanium 20mg
klony 2mg
promazin 100mg
chlorprotixen 60mg
doxepin 90mg
rexetin 40mg
mianserin 10mg
depakine chrono 1600mg
inne leki: aspargin, sylimarol, vit bcompl., propanolol, bioscard, polopiryna, sebidin, vit c.
Takze obstawa była nawet nawet ale jedyne rozrywki to kawa i szlugi. A i leki zwiekszyli mi jak dostalem padaki, byl tez tam taki koles ktory 20 lat zarl rolki i mial padaczke chyba kilka razy dziennie, zachowywal sie tez jakby te rolki odjely mu polowe punktow iq. Ja widze po sobie, że moja pamiec krotkotrwala juz nie istnieje i strasznie idiocieje.
W zeszlym roku byłem prywatnie w Borowej "droga do domu", dałem psychiatrze rozpiske 30mg rolek + bupra i paroksetyna - klepnal bez problemu, na wyjscie dal mi jeszcze heminevrin takze calkiem spoko, codziennie terapia grupowa, zarcie mega i do oporu, było troche małolatów którzy tam ćpali ale wiekszosc nastawiona na leczenie. Ogólnie dużo aktywności wiec czas szybko leci, w wiekszosci sympatyczna i pomocna kadra, co dziennie inny terapeuta. Bilard, ping-pong, 2 sale z tv, no i mozna miec lapka/telefon. Pokoje z lazienka 2,3 osobowe. Ale drogo. 10k za 28dni, a w tym roku juz jest drozej. Minus tez ze lekarz jest raz w tygodniu, tak to tylko pielegniarka na codzien.
Obecnie znowu wjebalem sie w benzo i opio (pale z grama dziennie do tego z 20-30ml metadonu i 30mg rolek lub zolpi albo alpra + ssri), nie mam juz kasy i szukam czegos na NFZ, przeczytalem z 50 stron, wszyscy polecają to Świecie, niestety cierpie na bezsennosc i straszna lipa ze nie mozna miec telefonu, wie ktos czy mozna chociaz mp3 zeby jakies audiobooki wrzucic? I czy jest sens przemycania benzo na wypadek jakiegos napadu paniki przy odstawce czy raczej mi tam to nie grozi? Byłbym mega wdzieczny również za jakiekolwiek info o człuchowie bo mozna tam miec telefon (jak tam z obstawa lekowa, czy mają metadon)? Być może ktoś poleci jeszcze jakis inny detoks gdzie nie zabieraja telefonów?
24 lutego 20240bserwat0r pisze: Siema, nadszedł ten czas, gdy zdałem sobie sprawę, że wyprany z emocji szoruje po dnie i przeżywam życie nie biorąc w nim udziału. Pomijając mniej kłopotliwe rzeczy największy problem mam z opio i benzo - od 5-6 lat jem codziennie od 7-9 paczek thiocodinu 16tab, miałem jedną przerwę na tygodniowy detox w domu bez żadnych wspomagaczy (koszmar), poza tym niewiele jednodniowych przerw. Xanax obecnie 4mg od około 2 lat, relanium 5-10mg od 3 miesięcy.
Z tego co się rozeznałem na taki pakiet substancji polecacie Świecie, czy Nowowiejska wypada gorzej pod względem warunków i sposobu leczenia? Druga sprawa, jak wygląda dostępność posiadania własnego telefonu na oddziale? W Świeciu i Warszawie tak samo? Ogólnie są jakieś większe różnice? No i trzecie najważniejsze, jest szansa że mnie wyzerują ze wszystkiego w 2 tygodnie i nie wyjdę na skręcie lub odrealniony? Chce się uwolnić też od alpry, ale koda obecnie to priorytet.. 14 dni to max ze względu na urlop, nie chce brać L4 żeby ukryć temat w pracy.
Dzięki z góry za odp, jak ktoś zna i poleci jeszcze jakiś dobry adres to będę wdzięczny
Nie pisze żeby Cie przestraszyć tylko przygotować że benzo musi boleć żeby zejść. Jak już odkorkujesz sobie mózg od tego syfu to czeka Cie niezła sieczka od nowa uczyć się życia na trzeźwo. Nie jest to zle. To cudowne uczucie jak i w życiu nie zawsze kolorowe, najgorsze są głody psychiczne więc jeśli wyjdziesz z tego ciężko mi mówić o dobrej skuteczności terapii, może to tam komuś pomaga ale wszystko sprowadza się do jednej zasady.
Albo rzucasz albo nie.
Jeśli tak jak ja będziesz robił wyskoki to możesz skończyc znacznie gorzej.
Mi się udało (ekstremalna głupota bo detoxie robić jednorazowe jazdy) ale droga wciaz trwa. Chodzi o normalne zycie.
Jak zejde z pregi i SSRI, poczuje wewnętrzny spokój to wtedy uznam że wszystko jest już dobrze. Póki co nie wychylam się za bardzo w życiu bo po prostu nie mam na to siły.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
19 marca 2024INeedMoney pisze: Orientuje sie ktos czy za przemycenie mp3 i sluchawek mozna wyleciec? Slyszalem o dobrych osrodkach w ktorych są jednak dziwne zasady ze zero elektroniki - domyslam sie ze idzie sie zajebac z nudow a tak to by sobie czlowiek audiobookow posluchal chociaz...?
Chcesz coś ważnego ode mnie? Jestem mniej na forum, zajmuje się raczej tylko "moderacją", masz coś ważnego? to zapraszam PW, czad
Niemcy w obliczu "fentanylowej fali". Eksperci biją na alarm.
Czy lekarstwem na samotność, niepewność lub lęk mogą być psychodeliki?
Narkotyki na dowóz. Dilerzy zakopują towar
Narkobiznes kwitnie online. Przez komunikator można wybrać rodzaj i ilość narkotyku, a potem zamówić z dostawą do paczkomatu lub wskazać konkretną lokalizację, gdzie diler ma zakopać towar. Ta druga metoda w ostatnim czasie zyskuje na popularności. Krakowskie dzielnice są rozkopywane przez poszukiwaczy nielegalnych przesyłek.
Oficjalnie: Kamala Harris popiera federalną legalizację marihuany w USA
Kamala Harris oficjalnie ogłosiła poparcie dla federalnej legalizacji marihuany, wyrażając swoje stanowisko podczas podcastu „All the Smoke”.
Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
Zapowiedź, że wódka w plastikowych, miękkich torebkach trafi na polski rynek, pojawiła się w sierpniu. Już wówczas wywołało to szereg kontrowersji oraz sprzeciw Ministerstwa Zdrowia. Mimo tego produkt znalazł się na sklepowych półkach.