4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 225 • Strona 23 z 23
  • 305 / 42 / 0
@raalf
Nie chcę cię demotywowac ale czytając twój post to tak jakbym czytał siebie tak samo zacząłem w ciągach walić Po 5g na weekend potem nos się rozjebał to zacząłem brać bombki wchodziła sztuka naraz, i jedyna faza to przyjebanie mułem i odklejenie, euforii już nie ma, odwyk też zaliczyłem po miesiącu uciekłem żeby ćpać, i nie ćpam po to żeby czuć euforię - nawet nie wiesz jak chciałbym ją poczuć znowu bez kitu.
Ale wracając ćpam po to żeby czuć się w miarę dobrze bo na trzeźwo to jest wieczne odklejenie które nie znika, jadę na miasto wracam a wydaję mi się jakby to się śniło, ale jakoś żyje.
Powiem ci że nie znam osoby z mojego towarzystwa która by definitywnie skończyła z bieda ketonami, każdy wraca jeden szybciej drugi później ale wjebany jest jeden i drugi a sztuka to wiedzieć czy się jest wiebanym czy nie,

Mówią żeby poszukać jakieś pasji czy hobby, to jest dobry plan tylko że w głowie zawsze jest ta myśl - ale chce mi się ćpać!.

Raz wygrasz drugi raz też a za trzecim polecisz.
I pamiętaj na odwykach piorą ci głowę, zmieniając twoje wartości i zasady ale lecząc uzależnienie, ja się nie dałem 😉


A co do przedawkowania a raczej zatrucia doszło gdy właśnie jadłem bombki 5 dni z rzędu bez snu 4 dnia miałem halucynacje i omamy a jak wieczora zjadłem naraz 2.5g, bo tak mi kazał głos obok ale nie ważne to jak zjadłem to mnie odcięło i śniło mi się coś a jak już się obudziłem to patrze cały zdemolowany pokój i taka myśl kto to zrobił? Nie wiedziałem gdzie jestem i tutaj miałem dwa skutki zatrucia:
- nie czułem bólu rozdrapalem sobie łydkę od przodu bardzo głęboko nic nie czułem dopiero jak spojrzałem w lustro to zauważyłem

Druga sprawa bardzo mnie ciekawi dlaczego tak było ktoś wyjaśni?
-chodzilem jak pijany nie potrafiłem złapać równowagi odbijałem się od szafek do szafek.

Teraz przerzuciłem się znowu na nos zobaczymy co to będzie
  • 1 / / 0
@adrian3760
Chodziles jak pijany z powodu oslabienia organizmu i braku snu + duza ilosc mefa tez powoduje problemy z chodzeniem.

Ja ostatnio przedawkowalem biorac 3cmc
Na poczatek kolo godziny 18-19 coz kolo 0,4 sniffem w trzech lajnach weszla o dziwo dojebana faza slowotok itd itp kolo 21-22 wzielismy z kolezanka poltoraka od dilera zszedl w okolo 5 godzin i wtedy poczulem juz strzal zjazdu no i przedzwonilismy po dowoz wzielismy 3g no i wtedy sie zaczelo ja okolo 1,2-1,3 g sniffem 4:00 polowa lewa polowa prawa ona jakies 0,7 odrazu po wzieciu sie polozylem no i pamietam juz tylko tyle ze we lbie czulem sie zajebiscie ale podobno serce moje bylo slychac z drugiego konca pokoju a trzaslem sie tak ze cale lozko latalo ogolnie chxialo mi sie spac mysle ze bym wyladowal w szpitalu gdybym w tamtym momencie zasnal zostal gram lecialem podobno dorzutki co 10 min kolo 8 wykonczylismy ta ostatnia sztuke i nie sposob bylo zasnac lezelismy tak no i jakos 11:30 juz wytrzezwielismy przestalo nas wykrecac ja poszedlem zjesc jakies platki zapalilismy szluga oczywiscie po szlugu malo co nie zemdlelismy zjadlem w trakcie dnia jeszcze jakiegos kebsa i o 18 zasnalem przebudzilem sie o drugiej i wstalem o 8:00 mysle ze po tej akcji przerzuce sie na mini sniffy bo takiej zwaly nie chce odczuc drugi raz
  • 2 / / 0
Siemka, tutaj doświadczony, bo waliłem ciągami kiedyś przez długi czas. Ogarnąłem się i czasami okazjonalne kupię. Tylko cholera co to teraz jest to chuj wie, zdążyło mi się to ostatnio 1g i drugi raz dzisiaj również 1g. Podczas spożywania wszystko super jak należy. Ale na końcu totalne przedawkowanie, wysoki puls ponad 150, problemy z oddychaniem, zawroty głowy i atak paniki przez to. Czy ja już jestem za stary na to czy jakieś gówno sprzedają? Dobrze że mam diazepam, clony i kwete. Ten pierwszy raz co mi się tak zrobiło to właściwie nic nie pomagało. W chuj diazepamu i kwety i chuj, nic, a o spaniu to mogłem pomarzyć, a i wierne piwo też było co działa na mnie jak antidotum po stimach i kurwa mać nic, jeszcze takie chujowe uczucie moralniaka. Dzisiaj dwie kwety i clonozepam do tego pół Bisoratio na zaniżenie pulsu. Uspokoiło się ale przez moment chciałem wzywać pogotowie. Jest jeszcze piwko ale jedno i kurde Żabkę mam 2 minuty drogi od siebie ale strach iść. Bo jest to typowe na zejściu wrażenie że widać po mnie. Każdy chyba wie o co chodzi :D
  • 1 / / 0
Siema jestem tutaj nowy ostatnio chyba przedawkowałem mefedron zjadłem 3g w krótkim wziąłem 450 Mg pregabaliny na raz i mi ścięło równo nie wiedziałem gdzie jestem nie mogłem oddychać nosem tylko ustami miałem tiki odruchowe czasami. Byłem spowolniony ciężko mi się szło i ruszało oczy miałem wystrzelone przez pare godzin wyglądałem jak sowa nie mogłem ich zamknąć wszystko sie ruszało jak na piku LSD obraz mi wariował zasłony przybliżały się i oddały latały takie przezroczyste plamki latały gdy sie skupiłem na nich to to jakby wirowały w moją stronę mogłem sie nimi bawić rzucać itp to była ostra jazda miał ktoś tak? ogólnie drugiego dnia poszedłem do pracy i normlanie funkcjonowałem trochę wziąłemo mef do pobudki.
  • 960 / 272 / 2
@Crazy567
trochę wziąłemo mef do pobudki.
xD jakbyś przedawkował to po pierwsze nie poszedłbyś następnego dnia do pracy tylko wylądował na oddziale detoksykacyjnym, tak to jest jak wypierdolisz za dużo dop, noradrenaliny + sert, powodzenia z doprowadzeniem do porządku tej homeostazy hormonalnej kiedyś tam..
Wspomóż edycję narkopedii - https://narkopedia.org/
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
ODPOWIEDZ
Posty: 225 • Strona 23 z 23
Newsy
[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.