TALK - Rozmowy [H]

[Palkrolik]

Ja w sobotę kupiłem sobie 5g( trochę się podzieliłem) nawet nie wiem jakiego ale poniewera. Zielony, ładnie się kruszy i jak rozbijasz palcami potem są lepkie . Ale poniewiera i straszne gastro pozniej jest. Może jakiś chemik że taki lepki albo natura. Nie wiem. Ale już mam dość. Mam jeszcze ale chyba wyjebie go do kosza dziś bo już mi się nie chce jarać po jednej lufce mam bombke, a będzie kusić. A ja na "odwyku" jestem. Już niech będzie ta egzystjonalna chujnia narazie ...

[pomasujplecki]

Pomaga na odstawcę benzo, ja już trzeci dzień lecę i mi 5tka nie starcza na dłużej

[Palkrolik]

@pomasujplecki ja już odstawiłem. Spaliłem 2 blanty a resztę tak na 2 dni wyjebalem do kibla. Nie chcem bo to mój wyzwalacz. Jak leży to musi iść a potem +. Nie palę chyba że e peta. "

[pomasujplecki]

Wyjebales do kibla becer dobrego palenia?

[yoshi420]

Na czym polega różnica w bongach z dyfuzorami? Chodzi, że niby jakaś dodatkowa filtracja?
Czy to prawda, że "trudniej" efektywniej ściągać z nich buchy? Przy cenach 200zł+ powinno być łatwiej :/

Zbiłem bonio byłem właśnie po nowe i takie widziałem po 200+

[Krzysiu86Dr]

@aurora20
Chłodzą na pewno dym. Kolega wrzuca kostki lodu zamiast wody.

[lysy666]

@aurora20
Otóż to, dodatkowa filtracja smoły i chłodzenie dymu. Według mnie to ma sens tylko w dużych bongosach. Miałem kiedyś amsterdamka 20 cm z dodatkowym dyfuzorem i szczerze to nic on nie dawał. Tak mała ilość wody jaka tam wchodziła strasznie się pieniła, więc ten dym tak średnio przez nią przechodził i był w chuj gorący. Jak się nalało więcej, to podchodziła do ust.

Co masz na myśli pisząc 'trudniej efektywniej ściągać buchy'? O trudność w zaciągu, czy maksymalne wykorzystanie tematu?

[Palkrolik]

Ale chujowe ziolo kupiłem. Ciemne, kruszy się. Taki pyłek. W rękach. Fuj. Fakt że za 2'5 g zapłacilem 80 zł ale gówna się nie da palić. Co to ? Ziomek mi mówił że chujowe ale ze aż tak ???? Ble

[mellowdude]

Kiedyś widziałem takie ciemno brązowe które się kruszyło i w smaku i zapachu było całkiem jak nie marihuana. Na 99% było to zioło które złapało pleśń i zostało na szybko wysuszone żeby tylko opchnąć nieświadomym palaczom. Gdybyś dał jakieś zdjęcie, to można by ewentualnie ocenić czy to podobna sytuacja. Pretensje możesz mieć tylko do siebie, bo kolega Cię ostrzegał że chujowe, ale i tak kupiłeś.

[kulitom]

Lepiej sobie medyczniaka załatwić, albo swojego wyhodować na organice. Siwy brokuł ostatnio wrzucił na swój kanał wywiad z jakimś Kamilem, który twierdzi, że niektórzy growerzy pędzą swoje roślinki chemią, przez co topy są większe, a ich działanie jest mocno psychodeliczne. Lepiej unikać czarnego rynku. Potem zdziwienie, że maryśka ryje beret, a miała przecież leczyć. Jakoś po medyczniaku nie widzę po sobie żadnych efektów ubocznych oprócz oczywiście pogorszenia pamięci krótkotrwałej, co przechodziło mi po 2-3 tygodniach od odstawienia, a używam jej od roku i przerwy robiłem bardzo rzadko. Z tym że ja używam też cbd od czasu do czasu i różne odmiany medyczniaka. Najlepiej chyba dorzucić po prostu kropelki cbd i sobie je suplementować. Ci co jarają nałogowo, powinni moim zdaniem suplementować cbd przez cały czas.