Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7726 • Strona 722 z 773
  • 3 / 4 / 0
A następne podróże po tych pierwszych?
  • 496 / 149 / 0
@Janek887654 na następną podróż spróbuj od razu 2-3g bez wcześniejszych mniejszych dawek, psychodeliki bardzo szybko budują tolerancję, dlatego lepiej zamiast dorzucać to od razu przyjąć docelową dawkę. Oczywiście dopiero jak stwierdzisz że czujesz się gotowy i tak jak pisałeś za kilka tygodni lub miesięcy, a nie szybciej. Jestem bardzo ciekawy twojego następnego TR.
  • 487 / 294 / 0
@Janek887654

Okres "pierwszych podróży", skupiających się niemal wyłącznie na mnie, trwał do pierwszego ego death, będącego takim zwieńczeniem autoterapii. Wszystko potem w większej mierze było zogniskowane na świecie zewnętrznym, bo i też jestem osobą ciekawą świata. Dostałem także bardzo dużo wskazówek odnośnie tego, jak porozumiewać się z innymi ludźmi (miałem z tym ogromny problem od zawsze, mieszczę się w szerokim spektrum autyzmu) co przełożyło się na wymierną poprawę chociażby w relacjach z rodziną. Widzę kolosalną różnicę, chciałbym skonfrontować siebie z czasów przedgrzybowych z dzisiejszym sobą, mam wrażenie, że to w wielu kwestiach dwie, zupełnie różne osoby.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 3 / 4 / 0
To brzmi super ciekawie. Ja porównuję swój pierwszy i jak dotąd jedyny trip na grzybkach do wcześniejszych uniesień podczas wielogodzinnych kontemplacji i oprócz tego, że są zupełnie inne, to są całkiem podobne do siebie.

A opowiedz więcej o kontraście między wycieczkami zewnętrznymi i wewnętrznymi? Te zewnętrzne wydają mi się mało pożyteczne.
  • 487 / 294 / 0
O tym, co jest pożyteczne, tak naprawdę decydujemy my sami, jako indywidualności. Ja wciąż zadawałem dużo pytań, nie rozumiałem ludzi ze względu na wrodzone dysfunkcje, więc Grzyby zajęły się tym. Można powiedzieć, że został mi wgrany soft zastępczy, taki emulator empatii, dzięki któremu w końcu POJĄŁEM co inni mają/mogą mieć w swoich głowach. Nastąpiła także ciekawa synergia: miałem do tej pory bardzo analityczny, ale "zimny" i zero-jedynkowy umysł. Od teraz stałem się bardziej ludzki, nie zatracając przenikliwości, więc o wiele łatwiej "czytam" ludzi, przez co jestem dodatkowo bardziej użyteczny dla innych. Na pewno jestem "łatwiejszy" :D

Miałem też niezliczoną liczbę doświadczeń mających na celu oswoić mnie ze strachem, śmiercią, cierpieniem czy bólem. Jest mi znacznie lżej, gdy w końcu pogodziłem się z >>nieuchronnością<<, biorąc ją jako integralną część naszego życiowego doświadczenia. Także zdałem sobie sprawę z tego, czym jest samo doświadczenie, jak ważne jest dla całokształtu naszej rzeczywistości i jaki jest jego wyższy cel. Mógłbym tak dalej ciągnąć, brnąć nieco w meta-odklejki, odchodząc znacznie od głównego tematu, zatem krótko podsumowując: psylocybina przyniosła mi spokój ducha, a za tym kryje się tak naprawdę wszystko, co nam potrzebne.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 68 / 16 / 0
Będę miał 1g grzybów, zapewne cubensis. Będzie to mój pierwszy raz z grzybami, aczkolwiek sam powątpiewam czy 1g to wystarczająca ilość.

Lepiej wydać więcej i mieć 3g??? Jaka ilość będzie taka że dobra na sam raz a także będzie się czuć pierdolnięcie?

Mam doświadczenie z 200ug LSD i 30mg 2C-B więc jestem przyzwyczajony do przekraczania średniej dawki
  • 1455 / 596 / 0
@metgecko 1g to tylko niedosyt i wkurwienie . W moim odczuciu ponizej 2g nie ma sensu chyba ze maja dzialac w tle . Z takim doswiadczeniem celuj w 2.5 albo nawet 3.
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 496 / 149 / 0
@metgecko
Ja na pierwszego tripa wziąłem 2g i było lekko, ale w porządku jak na pierwszego tripa, 1g wydaje mi się mało, w szczególności że masz już doświadczenie z LSD i 2C-B, a dla mnie grzyby były pierwszym psychodelikiem pomijając zioło, które również jest po części należy do tej grupy.

Jak 200ug LSD i 30mg 2C-B było w porządku to myślę, że nawet te 3g o których coś wspomniałeś powinny być dobrą ilością na pierwszy raz. To już jest taki fajny trip.

Dla mnie 230ug LSD było podobne a nawet trochę mocniejsze niż 3.1g grzybów, choć CEVy zdecydowanie przy grzybach były najlepsze, jedyne które były porównywalne dobre i przestrzenne to te po meskalinie, ale muszę ją przetestować w większej ilości, bo przy 0.5g były takie półprzezroczyste a przy grzybach wyraźne.
  • 487 / 294 / 0
Wal trójkę, jeden gram to stanowczo za mało, a sajkoskilla już masz, więc wiesz czego się spodziewać po niespodziewanym ;)
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 15 / 1 / 0
Witam panów i panie :)
Pytanie mam do osób korzystających z lemon teka - czy to faktycznie działa, a jeśli tak, to w jaki sposób? W Internecie można znaleźć różne opinie: niektórzy twierdzą, że nie robi żadnej różnicy, inni że szybciej się ładuje, ale i krócej trwa (akurat dla mnie to byłby minus), jeszcze inni twierdzą, że potęguje doznania, a znalazłem się nawet z opinią, że z dawką około 4mg suszonych grzybów zalanych cytryną można osiągnąć podobne efekty, do DMT. Interesuje mnie konkretna opinia kogoś, kto próbował i mógłby podzielić się doświadczeniem, bo w Internecie ile postów, tyle opinii...

Kolejna sprawa, która mnie interesuje, to mikrodozowanie, Robiłem to już z wynalazkiem Hoffmana i faktycznie czułem to pozytywne działanie, Próbowałem również dawno temu mikrodozować złotych nauczycieli, aczkolwiek tutaj było to u nie na granicy placebo, podejrzewam, że trudniej jest dobrać dawkę (jestem dość mocno odporny na ten specyfik i 4mg suszonych to dla mnie taka wejściowa dawka, po której czuję, że podróż robi się bardziej konkretna, niż tylko widzenie świata w czymś w rodzaju HDR-u, ale bez tych psychodelicznych efektów, na których głównie mi zależy. W kwestii mikrodawek również szukam porady osób, które korzystały i mogą podzielić się własnym doświadczeniem.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2023 przez AWayne, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 7726 • Strona 722 z 773
Newsy
[img]
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki

Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.

[img]
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?

Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.

[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.