Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
chociaż ja mam taką historię, a prege odstawiam na pstryknięcie.
kiedyś, będąc na wyjeździe zagranicę zapomniałem saszety z lekami, a byłem na 600 dziennie, lekko przypękałem, bo wyjazd służbowy. No ale co? No nic, rano wstałem i do roboty.
PS. Hotel w Mediolanie.
PS2. Oczywiście szatniarz to nasz ziomek. Z Ustrzyk Dolnych pochodził. Do końca życia gościa zapamiętam. Marek, pozdro.
==================================
Ja odstawiając byłem deczko przestraszony opisami innych, ale na szczęście obeszło się z minimalnym wymiarem kary.
Niemniej, są wyjątki i faktycznie zdarza się, że ktoś jest predestynowany do chujowych jazd na odstawieniu.
To dlatego że właśnie pregabaline dostają pacjenci, ja również ją biore od 2,5 roku, ci którzy w przeszłości nadużywali np. alkoholu. Pregabaline przepisują lekarze tym pacjentom, którzy kiedyś mieli, albo mają problem z uzależnieniami, np. nadal ćpają albo piją. Prega wzmacnia w dużym stopniu działanie alkoholu, od wielu osób to słyszałem że pomogła im odstawić alko, mj, czy nawet benzo ponieważ po wzięciu pregabaliny nie wiele potrzeba aby się np. najebać brzydko mówiąc.
wymyśl swoją bajeczke
01 kwietnia 2023DexPL pisze: Dokładnie. Skutki uboczne odstawienia zazwyczaj są objawami choroby podstawowej, na która brana była ta właśnie prega, a że mamy do czynienia z działaniem z odbicia, to efekty choroby są jeszcze silniejsze niż przed wzięciem pregaby i stąd najczęściej te demoniczne opisy "skutków odstawienia".
Już tłumaczę dlaczego.
Problem jest taki że osoba znajdująca się w tym stanie jest przekonana że tak już zostanie, jak by coś się popsuło albo lek przyzwyczail do rzeczywistości bez której się nie chce funkcjonować. Jeśli ktoś nie miał wcześniej bardzo wyraźnych objawów wycofania i lęku społecznego to może się przestraszyć.
Sam się boje ze powrót do normalności potrwa dłużej niż tydzień przy bardzo powolnym schodzeniu, wtedy już się robi nieprzyjemnie w odbiorze codziennosci, ale może przedłużenie obcinania rozwiąże ten problem.
Zjechałem z pregi 600-900 do poprzedniej 450 póki co, niepotrzebnie zwiększałem ją przy odstawcę diazepamu, bez poprawy wiec musiałem zwolnić z diazepamem i wyrównać prege do 450 żeby móc zażywać 3xdz ale uniknąć mocniejszych skutków odstawiennych do końca leczenia diazepamu. Efekt z odbicia szczególnie robiąc to szybko był bardzo intensywny mam na myśli fobie społeczna i depresję (tak jak pisali zero zainteresowań, gapienie się w sciane kilka godzin).
Faktycznie to mija, ale czuje że czekają mnie zaostrzone kłopoty gdy będę schodził od 300 do zera, będę to maksymalnie wydłużał (od minimum tygodnia do nawet dwóch -co 75mg).
Dla ciekawych cd:
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_z_odbicia ---- tutaj merytorycznie o zagadnieniu.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat
Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
