Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
Buzka
I teraz nie wiem czy zchodzić na 100mg kilka dni i później jeszcze na 50mg kilka dni, bo jak czytam to jedni apelują że z 200mg tną na zero bo cięcie dalej to przedłużanie skręta itd...
I mam dodatkowe leki:
mianseryna z kwetiapiną na sen - śpie w sumie dobrze
pregabalina
wenlafaksyna
klony
baklofen
https://www.youtube.com/watch?v=RlnorSxB-qQ
Kilka lat temu jak brałem tramadol jeszcze tylko w celach medycznych na silne migreny (na co miałem całą tekę badań i oczywiście legalne recepty) to dość często zdarzało mi się łyknąć Doretkę 75 i ruszać w trasę. Owszem czułem się lekko zrobiony i banan na twarzy był (o tolerką z tamtych dni, proszę wróć) ale miałem całkowitą świadomość i kontrolę tego co się dzieje. Ani na opakowaniu ani na ulotce nie ma informacji o zakazie prowadzenia po tym leku. Jest jedynie informacja że "Nie powinno się" albo "Nie zaleca się" i "Lek moze zaburzać sprawność psychofizyczną" Ale nigdzie nie ma tego magicznego "Zakazuje się".
Ostatnio w telewizji zobaczyłem jak policja przeprowadzała jakiemuś zatrzymanemu typkowi test na obecność narkotyków. Na urządzeniu było lampki które sie zapalały w zależności od substancji którą wykryło. Były tam 1. Benzodiazepiny 2. Opioidy 3. alkohol. 4.metamfetamina 5. LSD (chyba)
No wręcz zgłupiałem wtedy. Po benzo (branym na lęk, czyli w celach medycznych) też mi się zdarzało prowadzić (akurat nie auto ale inne urządzenie w ruchu ulicznym), a z benzo sytuacja ma sie podobnie co do tramka. Nie ma zakazu na ulotce. Zdałem sobie sprawę że nieświadomie zostałem jakimś przestępcą który wg prawa prowadził pod wpływem narkotyków.
Jak to w końcu kurwa jest z tym prawem ? Wolno czy nie wolno ? Mam na wszystko legalne papiery, teczkę badań, recepty, lekarz mi nic nie powiedział, ulotka nie zabrania i cyk masz kontrolę na drodze i lądujesz w pierdlu bo "prowadzisz pod wpływem narkotyków" czyli tabletki na ból głowy xD
Oczywiście że możesz, jeśli masz papiery/recepty (zalecam ci nie wyrzucać recept czy e-kodow) po prostu trzymaj sobie je i zawsze będziesz miał dowód że został lek wypisany przez lekarza.
Pomysł szerzej np. ile ludzi jeździ po Tramalu na całym świecie, a np. jak ktoś ma przewlekły ból to co ma zrobić...
To samo tyczy się w pracy przy obsługiwaniu maszyn, no dany człowiek musi pracować tak ?
Na ulotkach jest tak jak piszesz że lek np. upośledza funkcje ale nie ma grubo zaznaczone - ZAKAZ PROWADZENIA POJAZDÓW itd.
Wiadomo, stosować się do dawki od lekarza i jeździć rozważnie. A jak ma dość do wypadku to i tak dojdzie czego tobie i nikomu nie życzę.
Takie jest moje zdanie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.