Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
11 stycznia 2022Limitbreaker pisze: @Jejejejeje ogolnie to feta iv nie jest jakaś zajebista w porównaniu do innych dróg podania. Jest na tyle nijaka, że ludzie którzy z reguły walą rzeczy IV potrafią to olewać w przypadku fety.
Co do czystości tematu - wiadoma sprawa, że zdobycie czystej amfetaminy w Polsce lub gdziekolwiek indziej jest bardzo trudne. W zakupionym od dealera prochu amfetamina będzie stanowiła mniejszość. Pytanie tylko, czego używa się jako wypełniacza?
Kilka lat temu ktoś zakupił próbki amfetaminy od różnych vendorów na DN i dał je do analizy. Praktycznie w każdym wypadku wypełniaczem okazała się kofeina. To logiczne - też pobudza, jest tania, bezpieczna, legalna. Gadki o "pokruszonych jarzeniówkach" można wsadzić między bajki, przynajmniej w dzisiejszych czasach.
O ile mi wiadomo, amfetamina jest dość dobrze rozpuszczalna w wodzie. kofeina dużo mniej, jeśli chodzi o wodę w temperaturze pokojowej. Dlatego w roztworze większość powinna stanowić amfetamina, należy się też spodziewać trochę kofeiny.
Nie oznacza to oczywiście, że walenie osiedlowego prochu w żyłę to dobry pomysł. Nie jestem z tego dumny, ale parę razy zdarzyło mi się to jednak robić. Praktycznie zawsze spora część się nie rozpuszcza i zostaje w formie "mazi". Wychodziłem z założenia, że to nierozpuszczona kofeina i wyrzucałem. Po dobrym przemieszaniu zaciągałem roztwór - koniecznie przez filtr.
Szczerze powiedziawszy nie polecam nikomu brać amfetaminy w ten sposób. Jak wspomniano wyżej, jest to dość ryzykowne, a efekty nie są na tyle oszałamiające, żeby usprawiedliwić taką drogę podania. Nie spodziewajcie się żadnego "wjazdu" czy zastrzyku euforii. W przeciwieństwie do metamfetaminy, mefedronu, kokainy itp. jedyne, czego doświadczymy, to po prostu błyskawiczne pojawienie się zwyczajnych efektów speeda. Nic specjalnego i nie warto ryzykować dla tego utratą zdrowia.
PS. Jeśli odkopywanie tak starych tematów jest zakazane, bardzo przepraszam i proszę moda o usunięcie tego posta. Sądzę jednak, że moje doświadczenia mogą się komuś przydać.
Czy jest różnica przy podaniu na gorąco (tzn prosto po zaciągnięciu) a po ostygnięciu?
No i byla zolta. W zasadzie to samo co biala tylko troche weselsza przy zazyciu, na sikanym tescie jawiła sie zarowno jako amfetamina, jak i metamfetamina, na dobie trzeciej jawiły sie postacie czarne widziane katem oka w swietle, a raz i bez swiatla srodkiem oka, a konkretnie obu, rozchyliwszy powieki ujrzalem postac jasna i nie byl to duch, tylko po prostu czlekoksztaltny, jarzacy sie na niebieskawo twór, ktory pochylal sie nade mną i jak na osobe ktora raczej panuje nad psychozami po stymulantach, to krzyk moj w formie echa po dzis dzien obija sie o zimne, porośnięte mchem, wilgotne sciany korytarza dzielącego moj umysł z brakiem umiaru.
.
ALE, do czego dążę tym przydługim wstępem nie na temat?
Oczywiście do tematu, a konkretniej obserwacji, których multum poczyniłem, przez te lata utrapienia jakim jest uzależnienie od amfetaminy. Wyżej opisane rodzaje tej samej substancji cechowała jedna rzecz, mianowicie zdecydowanie w wodzie znikały praktycznie całkowicie, ewentualnie roztwor byl metny i kolorem zblizony do rodzaju scierwa ale raczej rzadko cokolwiek w nim plywalo (mowie o proporcjach 100mg amph/120ml wody zeby miec pewność ze rozpusci sie wszystko). Nigdy wtedy nie myslalem o tym zeby zapodac cos takiego w kabel, po prostu ciekawilo mnie czy mam takie szczęście trafic na zrodlo z towarem ktory w porownaniu do polskiej siupy byl przynajmniej trzy razy bardziej wydajny i wszystko wskazywalo na to, ze tak wlasnie bylo.
Niestety potem pojawil sie ten, przez ktorego ludzie z dnia na dzien tracili masowo prace, wiele osob zmarlo, popadlo w depresje, uzaleznienia ponieważ zostali siłą pozostawieni sami sobie. Koronawirus, kurwa jego mać.
Co z tego, ze ja depresje i uzaleznienia mialem dużo wczesniej, co z tego, ze śmierć nie była mi straszna, gdyż dążę do niej systematycznie kazdego dnia, pamietajac o tym by przynajmniej raz w miesiącu podjąć probę samobojczą jak na prawdziwego nieudacznika i zakałę rodziny przystało. Co z tego, skoro i dla mnie los okazal sie okrutny… Ponieważ jakos od tamtej pory towar nawet w UK musiał zejsc na psy.
Jako iz niedawno odkrylem, że hukanie nie takie straszne jak je pisza, to zaczalem sobie testować to i owo, no i chociaż wiem, ze feta w kanał to temat przy ktorym nawet diabeł sie puka w czoło, to chcialem sobie sprobowac chociaz raz. Problem w tym, ze za skurwysyna nie jestem w stanie rozpuscic w wodzie fety. To juz ktorys sort z kolei, ktory pachnie jak amfa, dziala jak amfa, na testach wychodzi ze to amfa, a zamiast standardowej mokrej papki po dolaniu 30% wody wzgledem wagi, proszek plywa sobie w niej nie tracac objetosci a większa ilosc wody sprawia ze rozpuszcza sie tyle co kot napłakał i gdyby nie to ze mam swoje lata i tolerancje tez wyrobiona, do tego codziennie jem benzo, a towar mimo tego daje po łbie tak jak powinien, to nie jestem w stanie rozpuscic go w wodzie. Tez dostaje go w formie pasty ale bardziej wodnistej niz oleistej bo schnie dluzej i nieraz widac golym okiem ze jest żeniony, ale nie wiem czy to ja juz oszalalem czy pojawila sie jakas nowa synteza, z ktorej produkt nie rozpuszcza sie w wodzie, ale nie jestem w stanie nic na to zaradzić i nie daje mi spać pytanie i sypanie i patrzenie sie na ten towar drapiąc sie po glowie, wciaganie zadajac sobie pytanie, rozsypując wiecej zeby popatrzeć w innym swietle drapiac sie po glowie i koło sie zamyka
Po to odgrzalem ten temat tylko zeby sie dowiedzieć czy ktos tez ma podobne spostrzezenia, a rozpisalem sie bo od tych pytań to musialem wciagnac zeby uspokoic mysli a wtedy duzo gadam
Mam pomysl co do fety iv. Zamiast sie bawic w acetony itp, to w celu oczyszczenia po prostu sprowadzic uliczną amfetamine do formy free-base (NaCl czy nawet baking soda) amfetamina wyplynie jako oleisty płyn, a caly syf, dodatki zostanie na dnie. Nastepnie tylko sciągnąć oleisty freebase fety i wykrystalizowac kwasem siarkowym/solnym czy nawet cytrynowym (sprawdzalem, cytrynowy sie nie nadaje za bardzo, slabo krystalizuje i jest breja, ale zapomnialem ze mam solny xd)
Ja nie zamierzam tego testować zbyt predko bo stimy iv to nie moja bajka, ale nawet nie o to chodzi, to potencjalnie sposób na określenie ile fety jest w fecie!
28 kwietnia 2022Melodyne pisze:Ja bym dodała "dzisiejsza feta", bo to na czym się wychowałam, było do iv w efekcie wjazdu lepsze niż hel.11 stycznia 2022Limitbreaker pisze: @Jejejejeje ogolnie to feta iv nie jest jakaś zajebista w porównaniu do innych dróg podania. Jest na tyle nijaka, że ludzie którzy z reguły walą rzeczy IV potrafią to olewać w przypadku fety.
Moim zdaniem lepszy może być tylko speedball
21 czerwca 2025NahoyCito pisze: Powiedzcie mi czy serio odkrylem cos nowego, czy moze jestem głupi, ale leżąć i myśląc tak sobie wymysliłem -
Mam pomysl co do fety iv. Zamiast sie bawic w acetony itp, to w celu oczyszczenia po prostu sprowadzic uliczną amfetamine do formy free-base (NaCl czy nawet baking soda) amfetamina wyplynie jako oleisty płyn, a caly syf, dodatki zostanie na dnie. Nastepnie tylko sciągnąć oleisty freebase fety i wykrystalizowac kwasem siarkowym/solnym czy nawet cytrynowym (sprawdzalem, cytrynowy sie nie nadaje za bardzo, slabo krystalizuje i jest breja, ale zapomnialem ze mam solny xd)
Ja nie zamierzam tego testować zbyt predko bo stimy iv to nie moja bajka, ale nawet nie o to chodzi, to potencjalnie sposób na określenie ile fety jest w fecie!
Oczywiście też trzeba mieć podstawową wiedzę chemiczną, bo nawet głupie wysalanie można spierdolić.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.