05 stycznia 2023Zgienty pisze: Odpowie mi ktoś kto zna sprawę z autopsji? Czy za zarzut pobicia w przypadku wcześniejszej sprawy za spowodowanie obrażeń poniżej 7 dni można się wjebać na sanki?
Sanki za pobicie poniżej 7 dni nie ma szans, o ile to nie był Jarek K. lub jego kot. Za powyżej 7 dni zależy co uszkodziłeś, na ile i jak mocno. Za np ciężki uszkodzenie ciała jak najbardziej, ale to inny paragraf niż "pobicie". Musisz sprecyzować.
Tak czy siak MUSISZ mieć adwokata swojego (a nie państwowego), bo zawsze to się opłaca. Bez adwokata ciebie zagonią i możesz nawet trafić do aresztu. Z adwokatem jest zupełnie inna sprawa. Te 1000zł za adwokata to zawsze taniej niż 2-3 miechy na Montelupich, czy Rakowieckiej;), czy gdzie tam masz ochotę na ferie pojechać...
PS. Warto było tego kogoś jebnąć? Ja kilka lat temu miałem też na pięści gościa powyżej 7 dni i akurat warto było. Sąd orzekł moją winę, ale kary nie było;) Warunkowo umorzył postępowanie na rok. W tym kierunku też Tobie proponuję iść.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód
Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
