Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 5 z 5
  • 12552 / 2434 / 0
Mdliło Cię po połączeniu alko z ziołem. Samo zioło ma działanie przeciwwymiotne, choć nowicjusze po bardzo mocnym temacie faktycznie mogą wymiotować.
  • 4346 / 701 / 2117
@Fichte typowe objawy skumulowania i zbyt mocnej fazy. Ja to nazywam 'w kurwę łapczywy jesteś, to płacić za swoje trzeba'. Podobna sytuacja podczas walenia wódy, w której wlewasz w siebie XYZ ilości, a potem zbiera Cię na wymioty, bo faza wjeżdża z opóźnieniem. No to widzisz, masz nauczkę. Temat też jak piszesz, pewnie był w kurwę mocny. No i jeszcze po alko walenia wiadra, albo ściąganie kosmo bucha z blantów, no to się nie odważyłem. Zawsze na spokojnie jak nieznany temat, to do lufy drobne ilości.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 10 / 6 / 0
Zdarzało mi się tylko kiedy palenie wchodzi po alko. A już palenie po chlaniu wódy to rzyganie gwarantowane. Po prostu jak palę to albo nie piję albo piję mało i ostrożnie.
  • 155 / 10 / 0
Po samej mj nigdy nie wymiotowałem, co innego jak zapaliłem przy dużej ilości alkoholu :) ale i tak zdarzało się to bardzo rzadko
  • 480 / 73 / 0
Po marihuanie zawsze mdłości mi przechodzą. Jak miałem jelitówkę, to było złote lekarstwo. Trzeci raz w życiu przechodziłem grypę żołądkową i wiem jak to wygląda. Człowiek leży w łóżku i non stop jest mu mdło i wymiotuje nawet wypitą wodą. Zapaliłem bucha. Mdłości zredukowały się do minimum, ani razu już nie wymiotowałem, zasnąłem.
  • 1 / / 0
Mnie na początku palenia też często rzygalo. Paliłem w towarzystwie doświadczonych osób które narzucalo tempo, więc wypalałem więcej niż chciałem/mogłem. Zależy też chyba od nastawienia. Jak raz bełtniesz z nie wiadomych przyczyn, to później podświadomie możesz kojarzyć palenie z rzyganiem, co później owocuje w bełtach.
  • 1333 / 337 / 13
Po zielsku sie nie rzyga. Jedynie jak sie zje coś nieświeżego albo nie wie jak mixować. Słabe głowy macie :liść: :wino: :kreska: :korposzczur:
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 4346 / 701 / 2117
Rzyganie oznacza zbyt mocne wejście fazy. Więc finalnie śmiało można powiedzieć, że się wymiotuje. Niemniej jednak, aby doprowadzić się do takiego stanu, to serio trzeba zajebać srogo. No chyba, że miksuje się z alkoholem albo innym gównem, to przy małej głowie tak jak wspominasz, wystarczy chwila i wymiot.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 5 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.