Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
I thought I was someone else, someone good
Sam zastanawiam się nad tym doświadczeniem przez tydzień, maksymalnie dwa 45-60mg/dzień DMX.
I thought I was someone else, someone good
A dwa - serio liczyłeś, że cpajac dawki ponadlecznicze i często zahaczając o przedawkowania 45 mg DXM zadziała cuda ?
Na pewnym etapie takie triki co najwyżej spowolnią tolerke.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Nic nie spłaszczam, nie mam pojęcia co miałeś na myśli.
Piątek - 75mg
Sobota - 75mg
Niedziela - 75mg
Poniedziałek - 60mg i 740mg kodeiny, które normalnie robiłoby słabo (test będzie o tyle wiarygodny, że te 5 dni abstynencji wcześniej testowałam też bez DXM i niewiele ona dawała. A wręcz - bez tych pięciu dni koda nie robiła już w ogóle).
Później zamierzam dalej brać DXM w codziennej dawce 60mg, ale o tym już w kolejnym poście
Dziś 2 godziny temu 60mg DXM, 20 minut temu 630mg kody + standardowo 100mg dipherganu na swędzenie.
Od trzech dni abstynencja. Standardowa dawka to dla mnie ok. 750mg (no dobra, dwa ostatnie razy to już 800), także dziś próbuje zejść o ok. 120 mg. W normalnych warunkach tych 630 mg nie poczułabym wcale, ewentualnie lekko by mnie to połaskotało. Pisząc posta czekam na efekty... O ile w ogóle się czegoś doczekam.
...
Wynik: Po 45 minutach od wzięcia definitywnie coś czuję, ale źrenice nie są w ogóle zmniejszone, także całkiem możliwe, że to 60mg DXM po prostu pogłębiło sedacje i stąd to wrażenie, że w sumie porobiło mnie podobnie jak moja standardowa dawka. Porównując ten stan do dnia, w którym na próbę wzięłam 700mg kody (o 50 mniej niż zwykle), to jest naprawdę spoko, bo wtedy mnie wkurw ogarnął i frustracja, że nic nie czuję. A było to ponad miesiąc temu, więc na logikę dzisiejsze 630 mg nie powinno dać żadnych efektów. Tak więc: sedacja git, euforia troche mniejsza niż zwykle, ale wyciszyło mnie przyjemnie i po głębokiej analizie dochodzę do wniosku, że nie jest to raczej placebo, a faktycznie lekko zbita tolerka. Gdybym wzięła dzisiaj standardową dawkę, na pewno byłoby dużo lepiej niż zwykle, ale nie taki był cel. Nie jestem więc do końca zawiedziona, przynajmniej odwiedziłam jedną aptekę mniej i dychnie mi lekko wątroba, hehe.
Będę teraz kontynuować branie 60 mg DXM i w sobotę, po dokładnie 8 dniach "kuracji" sprawdzę jeszcze raz tą samą dawkę kody. Kto wie, może nawet dzięki tej nadziei uda mi się przeciągnąć w czasie kminienie oxy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dominikamedmj.jpg)
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?
Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.