Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
200 mg tramadolu + male bicie lufki + 1 browar
Zapoznaj się z substancja i po 2 -3 grzaniach możesz zwiększyć do 300 - 400 mg tramadolu, ale wtedy koniecznie jakieś benzo żeby uniknąć drgawek.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
I tu pytanie:
Jaka jest maksymalna względnie bezpieczna dawka która działa, powyżej 1g jest w ogóle sens brać?
A odpowiadając na twoje pytanie czym się różnią tabsy retard od normalnych, to tak: Retardy dłużej wchodzą i przez to też działają słabiej, ale dłużej niż nie-retardy. Jak zależy ci na szybszym i mocniejszym, a nie dłuższym działaniu to możesz je zawsze rozkruszyć.
No i teraz najważniejsze info odnośnie tramka czyli zagrożenie padaczki. Jak bierzesz bez podstawy z benzo to zawsze jest szansa, że dostaniesz ataku. To po jakiej dawce człowiek dostaje ataku zależy od jego organizmu, ale też stanu zmęcznia, bla bla. Generalnie to jeśli nie musisz to NIE bierz tramka bez np. klonów. Mi zdarzało się nie dostawać padaczki po gramie bez benzo, a raz dostałem po głupich 300mg. I to nie są jakieś tam drgawki to jest jest jebany grand MAL. Ja jestem już po kilkudziesięciu atakach i powiem Ci że już się nie kontroluję i jak mam tramadol, ale nie mam jak załatwić benzo to i tak będę grzał, wiedząc jakie jest ryzyko. Najbardziej przypałowy atak jaki przeżyłem to chyba w pociągu. Jadę sobie nagrzany tramem a tu nagle JEB i budzę się na wózku, jak ratownicy medyczni zabierają mnie do karetki. Pamiętam, że prawie odgryzłem sobię wtedy język, wybiłem szczękę i obrzygałem tych dwóch ratowników co mnie wieźli. Więc jeżeli musisz brać to trzymaj się zasady grzania z benzo, ale jeżeli jesteś jeszcze w fazie eksperymentowania z dragami i tej początkowej fascynacji to odpuść sobie i zapomnij o istnieniu opio. Jak już się wpierdolisz to koniec, nie ogarniesz tego syfu.
500mg + 1mg klona powinno być bardzo dobrze, prawda ?
Bo 600/650 to może być za dużo.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/5/58abdbf9-54e6-4de7-b12b-e0c0844e6d09/evidence-weed.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250827%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250827T120601Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=6537f56ab8fb7c76ed2eb3e0bd3fac8072a15422fceda73b632021c74e6167c3)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/gorlice.jpg)
Okultystyczne rytuały czy "zabawa" pod wpływem medycznej marihuany? Co wydarzyło się na Górze Cment
"Wszystko wskazuje na to, że ktoś uczynił sobie z cmentarza miejsce zabawy. Jak niebezpiecznej? Nie wiadomo. Być może pod wpływem leczniczej marihuany, której sprzedaż prowadzona jest tylko na receptę. Opakowanie po takim leku, leżało wśród świec, lampek, kartek z dziwnymi, niemożliwymi do odczytania tekstami, ale też monetami, drewnianymi figurkami i chustami."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/peruwianka.jpg)
Próbowała przemycić 1,4 kg kokainy w seks-zabawce. Grozi jej kara śmierci
42-letnia obywatelka Peru próbowała wwieźć na wyspę Bali ogromną ilość kokainy oraz tabletki ecstasy, ukrywając je w wyjątkowo nietypowy sposób. Kobieta została zatrzymana przez służby, jeżeli zostanie uznana za winną, może jej grozić nawet kara śmierci.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.