Z-drugs – substancje wykazujące powinowactwo do receptora benzodiazepinowego, nie dzielące jednak podobieństwa strukturalnego z benzodiazepinami. Przykłady to zolpidem, lub zopiklon.
ODPOWIEDZ
Posty: 5154 • Strona 425 z 516
  • 502 / 100 / 0
01 kwietnia 2021ema112 pisze:
01 kwietnia 2021Ptaszyna pisze:
Dzięki za odpowiedź, ale w takim razie jeśli mogę zapytać to po co tu jesteś? Tzn w temacie o tej substancji?
co to znaczy czemu tu jestem? xD to nie jest watek tylko dla ludzi ktorzy sa uzaleznieni od zolpi. nikt ci nie udzieli odpowiedzi innej niz "moze sie uzaleznisz a moze nie" bo to kwestia indywidualna, moge mowic tylko za siebie.
Ja nie pytam czy ja się uzależnię jak się mi to wmawia tutaj.

Wy mi to wkładacie w usta. Ja pytam czy istnieją osoby, które znacie, które stosowaly to z rozsądkiem, czy każdy się wjebał.
  • 356 / 69 / 0
@Ptaszyna no to mowie przeciez ze JA stosowalam i sie nie wjebalam, uslyszales co chciales chyba?? :cojest: istnieja ludzie ktorzy sie nie uzaleznia psychicznie nawet od helupy mimo czestego stosowania, ale to nie znaczy ze nie jest w uzalezniajaca. wiec odpowiedz brzmi: istnieja.
  • 619 / 45 / 0
To prawda - na tym forum ludzie ogólnie lubią przyćpać i większość krzywych akcji po zolpi ma miejsce, bo ktoś chciał uzyskać jakąś fazę mixujac np. Z alko, lub biorąc większą ilość i walcząc ze snem.

Ja tak zrobiłem - świadomie wziąłem zolpi po alkoholu, i wtedy właśnie puściły hamulce, poszły kolejne tabletki (i to jest najbardziej zdradliwe, bo przestajesz kontrolować ile tego bierzesz).

Jak od czasu do czasu weźmiesz to zgodnie z zaleceniami przed snem, i w ogóle Cię nie ciągnie żeby poznać działania narkotyczne tego specyfiku to masz największe prawdopodobieństwo, że pozostaniesz przy użyciu"leczniczym".
  • 502 / 100 / 0
01 kwietnia 2021ema112 pisze:
@Ptaszyna no to mowie przeciez ze JA stosowalam i sie nie wjebalam, uslyszales co chciales chyba?? :cojest: istnieja ludzie ktorzy sie nie uzaleznia psychicznie nawet od helupy mimo czestego stosowania, ale to nie znaczy ze nie jest w uzalezniajaca. wiec odpowiedz brzmi: istnieja.
I po co te nerwy i ta pyskówka? Od dłuższego czasu zastanawiam się dlaczego jeden Polak musi się do drugiego zawsze dopieprzyc, dlaczego nie można rozmawiać w pokoju, przymknąć oko, tylko zawsze my Polacy musimy szukać dziury w całym i negować za wszelką cenę coś w wypowiedzi innego Polaka? Potem wszyscy nas dymają, bo się żremy między sobą. Chcę z wami normalnie omówić temat. Musicie mieć kija w d...? Nie chcę się kłócić, ale oczywiście musisz wyskakiwać z tekstami typu: "słyszysz co chcesz usłyszeć", zadałem kulturalnie pytania, jak komuś się nie podobały to nie musiał odpowiadać, ale nie. Po co coś zignorować jak jestem Polakiem to muszę się dopierdolić.

I dlatego zawsze będziemy ekonomicznie i politycznie dymani przez inne kraje, bo zawsze jeden Polak zamiast zjednoczyć się z drugim to szuka dziury w całym.

Wracając do zolpi. Wyraziłem wątpliwość co do Ciebie, bo jesteś młodą dziewczyną, więc nie wiem czy można powiedzieć że się nie wjepałaś. Mój kumpel kiedyś brał coś okazyjnie i z kontrolą, wychodziło mu to, potem zostawił to na długie lata i po wielu latach wrócił do tego i tym razem było inaczej, bo się wjepał.

Ja się Strasznie przejmuję opinią innych ludzi, bo zawsze byłem niezłomny i w nic się nie wjebałem, więc wszystkich frustrowała moja silna wola i każde moje potknięcie i utrata silnej woli to będzie kontener satysfakcji dla ludzi, którzy tylko czekają aż się wjebie i będę na dnie. Jestem na górze nad wszystkimi dookoła, na wysokiej pozycji i wierz mi, że wszyscy czekają tylko, żeby taka osoba spadła na dół. Ludzie czekają na odsłonięcie jakiegoś mojego słabego punktu. Jak się wjebie to mnie zjedzą.

Tylko, że ja sam już nie wiem, czy życie polega na tym, żeby mieć wszystko pod kontrolą? Nie chcę nikogo ściągać tu na złą drogę, ale jak się nie wjepiesz i nie będziesz mieć przerąbane z narkotykami to będziesz mieć przerąbane w końcu tak czy siak z innego powodu, bo takie jest życie. Coś spadnie na Ciebie.

Ja mam przerąbane już tak długo i wycierpiałem tyle, że według mnie mam dług karmiczny spłacony na następne 100 wcieleń i należy mi się w tym życiu już tylko haj do końca moich dni. Wyczerpał się limit. Ja jestem niewierzący od lat, a ostatnio to już się zastanawiam, czy nie iść do egzorcysty, czy ktoś mnie nie przeklął, bo aż tyle nieszczęść pod rząd przez rok to łamie wszystkie prawa statystyki.
  • 356 / 69 / 0
jak mowie, ze sie nie wjebalam, to sie nie wjebalam. nie czuje cisnienia, zeby cokolwiek komus udowadniac. mam problem z paroma substancjami i gdybys zarzucil mi na przyklad morfinizm, nie probowalabym sie wybielac, ale benzopodobne i zwykle benzo do substancji sprawiajacych mi problemy nigdy nie nalezaly. to, ze jestem mloda dziewczyna, nie inwaliduje moich slow i mojego doswiadczenia z grupa substancji o ktora pytasz.
  • 1070 / 137 / 0
Różal o tym jak wjebał się w zolpidem:
https://www.youtube.com/watch?v=gdITV26Y57E&t=18s
  • 641 / 98 / 0
Ja wierzę iż można się nie wjebać, też jestem okazjonalny Zolpidemowy, biorę nie więcej niż 2 tabletki w tygodniu
  • 1070 / 137 / 0
@up Różalowi to od tych walk już się chyba mózg przelasował. Kiedyś miałem o nim lepsze zdanie, ale po tym wywiadzie to jednak to jest dzban. Przesłuchajcie wywiadu. Uważa, że ludzie biorą leki i nikt nie czyta ulotek ze skutkami ubocznymi, mhmmm.
  • 641 / 98 / 0
Najlepsze iż poprosił o receptę Nasen i nie wiedział że to lek silnie działający, wiadomo iż jak coś jest już na receptę to działa :P Po drugie jak wyjadał te tabletki to nie zdziwił go Bucks Bunny biegający po pokoju itp
  • 7 / 1 / 0
Ja biorę od 2012 roku. Z początku codziennie po 10 mg, po kilku latach zszedłem do 7,5 mg i 4-5 dni w tygodniu, dorzutki ani razu nie było. Gdyby pierwotne problemy z zasypianiem nagle mi ustąpiły, odstawiłbym z dnia na dzień. Dobra dieta, higiena snu, suple wysokiej jakości, jak najwięcej ruchu, hobby, unikanie stresu i jest bardzo duża szansa niewjebania się.
ODPOWIEDZ
Posty: 5154 • Strona 425 z 516
Newsy
[img]
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego

Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.

[img]
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"

Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.

[img]
Polska narkotykowym liderem Europy. Kwitną nielegalne laboratoria

Bijemy europejskie rekordy w produkcji narkotyków syntetycznych. W 2024 r. laboratoria opuściło kilkadziesiąt ton substancji. W 2025 ten problem jeszcze się pogłębił.