TALK - Rozmowy [H]

[Vetulani44]

Polecam wykonywać 10 minutowe sesje, zaczynając od temperatury 160 stopni Celsjusza przechodząc do odpowiadającej tobie. Niżej wykres.
[ external image ]

Ja nie wiem, pomasujplecki pytał jakie to ma znaczenie czy coś, jezus mówi że nie pamięta o co chodzi z tymi temperaturami.. A stronę temu wam zapostowałem wykres wszystko idealnie obrazujący..
Im wyższa temperatura od tej zalecanej dla konkretnego kannabinoidu tym większa jego ilość ulega degradacji. @pomasujplecki

@jezus_chytrus Pisałem ci już, jak ,,brutalnie" się porobić przy waporyzacji, o wiele mocniej niż przy paleniu.
Zacznij od 160°C i zwiększaj stopniowo temperaturę co kilka machow, ja brałem zazwyczaj z 4 na 160°C a potem zwiększając to już tak po dwa na danym ustawieniu,
trzymaj parę w płucach tyle ile tylko zdołasz, dochodząc aż do 220°C i się porobisz w chuj.

[jezus_chytrus]

Spróbuję tak dziś. Do tej pory punktem wyjścia było 190 C i nie trzymałem pary w płucach dłużej, niż 2 sekundy - spróbuję. Dzięki za wskazówki.

[yoshi420]

Zwiększasz temp stopniowo, bo w różnych temperaturach wapujesz różne kanabinoidy, więc zaczynając od najwyższej temp część z nich by się skutecznie nie zwapowała.
Mój PAX2 stoi od dawna nieużytkowany może coś w niego załaduję, i zobaczę czy to palenie podziała bardziej euforycznie (jest jak pisałem maksymalnie sedatywne).

[jezus_chytrus]

Spróbowałem tak, jak mi doradzono. Wcześniej jednak bieganie 9.5 km w terenie (wreszcie śnieg i mróz!!!), a potem komora z Easy Sativą w środku.
Zacząłem od 160 C, 2 wdechy + 5 C wdech, +5C, .... i aż do 220 C z 2 wdechami.
Jest zauważalnie lepiej i trwa do teraz (już prawie 2 h).

Jedyny mały mankament, który widzę w waporyzacji, to fakt że nie mogę osiągnąć efektu "stoned" - nawet z Indicami. Póki co każda próba była bardziej "high" (albo mało "stoned"), co skutkowało problemami z zasypianiem. Być może chodzi też o wydłużony czas działania i kładę się jeszcze mocno pod wpływem.
Spróbuję wieczorem ten sam schemat temperatur.

[Vetulani44]

Trochę też kwestia wprawy, ja przez pierwsze tygodnie ciągu waporyzacyjnego też nie umiałem tego osiągnąć. Kluczowe na pewno jest trzymanie pary ile tylko możesz w płucach, u mnie to jak już pisałem bardzo, bardzo podbiło saturację i płuc i w ogóle ich wydolność.
A, jeden tip, nie wypełniaj płuc do pełna parą tylko tak do 80% i potem dociągaj na max powietrze po prostu.

[Nerwuseq]

A ja dzisiaj biorę całego tego kwiata do którego miałem wątpliwości jak pisałem Krusze go w młynku całego i po ogromnej dawce sportu przetestuje wasze metody zaczynając od 165° kończąc na 215° bo zawsze startowałem na 195° i zwiększałem do 221 aż się krztusiłem na maksymalnej temperaturze już. Ten kwiat z Indii co był już odkrojony kawałek palcami kilka dni temu mam nadzieję że to nie spowodowało degradacji kwiatu? Oj coś czuję że dzisiaj będzie młynek pełne ha ha i może coś na jutro zostanie

[RafalKoral]

Trochę widać już się paranojki wkręcają. To kwiat jest dziwny, to działa inaczej, to jego degradację widać hehe. Chciałeś iść reklamować do apteki. W takim momencie warto zastanowić się nad przerwką jakąś małą. Umysł będzie miał czas by trochę się zregenerować. Zastąp w tym czasie zioło CBD i przejdziesz to bezboleśnie. Taka mała rada.

[Nerwuseq]

Częściowo masz rację a częściowo nie masz racji więc wiesz poza tym wczoraj postanowiłem tym sposobem niższych temperatur zażyć Sativa o mocy 22% apteczna i było naprawdę mocno jak za pierwszymi razami wręcz bardzo pozytywnie A poza tym moje reakcje ze swędzeniem skóry były prawdopodobnie na tle psychicznym albo interakcjach z kreatyną lub spalacze tłuszczu w niedużych odstępach od roslinek. I nie uważam żeby było mi potrzebne CBD bo prawda ostatnio zażywam codziennie od 10 dni czy od ośmiu ale to są małe ilości nie większej niż 300 mg a nawet mniejsza więc mogę sobie zrobić przerwę bez niczego tak naprawdę

[jezus_chytrus]

300 mg to nie jest taka mała dawka - przecież to prawie 1/3 grama, a waporyzatorem można się tym srogo porobić (jeszcze 22% THC).

Wapowałem jakieś 2 h temu mix (75% Easy Sativa i 25% Big Devil) i tym razem poza zalecanym rozpoczęciem na 160 C, zaciągałem się do 80% możliwości po czym "dobijałem" do pełna samym powietrzem i trzymałem ile mogłem.
Jest faktycznie bardzo dobrze i trzyma jeszcze do teraz.

[Nerwuseq]

Dobra ja wiem o tym że wy jesteście ode mnie mądrzejsi i macie rację na pewno duża część osób tutaj i wiem o tym że niedługo zrobie przerwę pewnie dzisiaj ale interesuje mnie temat poprawy saturacji to potrzebne są specjalne temperatury waszym zdaniem czy bez znaczenia w jakich temperaturach może Ktoś mądry się wypowie na ten temat saturacji