TALK - Rozmowy [H]

[ZX]

ja ci dobrze radze przestan sobie wkrecac a jak nie mozesz to przestan palic bo cie w koncu tak popierdoli ze bedziesz zalowac, ze zyjesz, i to jest bardzo powazna, ale to bardzo powazna sprawa

[picklerick1]

dzięki za odpowiedzi. na razie bardzo mało palę, ale z reguły jak już ktos proponuję to ciężko mi odmówić. Jeśli będę jeszcze palił to ewentualnie spróbuję w zaufanym gronie i nieprzypałowym miejscu i zobaczę czy będzie lepiej.

[Zolwik420]

Bezpieczne miejsce i zaufane grono to podstawa żeby się dobrze wyczillowac. Musisz mieć miejsce gdzie wiesz że nic się nie stanie, wiesz że nie wbije żadna psiarnia i ogólnie będzie zerowe ryzyko przypalu. Zadbaj o fajny klimat czy to muzyczka czy jakieś ciekawe obrazy. Ja też miałem tak że się schizowalem po jaraniu, nie w takim stopniu jak ty ale też miewałem leki i się bałem jarać. Dzisiaj mam taką miejscówkę że wiem że absolutnie nikt mi nie wejdzie, mam audio, mam fajne widoki na ścianach i zawsze jaram z kimś sprawdzonym. Ja żeby się przebic przez te lęki musiałem kilka razy przeżyć ciężkiego ziołowego tripa ale odkąd poszedłem gdzieś dalej i częściej się pojawiają takie rzeczy jak kwas to nie mam żadnych problemów po paleniu

[Ximena94]

Dawniej mi się zdarzały niezłe schizy i wkręty po jaraniu, zwykle wtedy, kiedy za dużo spaliłam. Może spróbuj spalić mniej następnym razem? Podobno wyższa ilość cbd w paleniu zmniejsza lęki powodowane przez THC, nie wiem, na ile to prawda, ale nie zaszkodzi spróbować dołożyć naszego legalnego ziółka mi poza tym, że zaczęłam częściej palić (nie polecam, mocno byłam wjebana swego czasu, teraz staram się nie wpadać w ciągi), pomogło tłumaczenie sobie w głowie, że właściwie czego ja się boję, jakie mam podstawy ku temu, będąc tam, gdzie jestem etc., taka próba wyjaśnienia sobie jak najbardziej obiektywnie. No i jak już wyżej wspomniano - jak najmniej przypałowa miejscówka, ludzie, którzy dobrze na Ciebie wpływają i pomogą, kiedy się gorzej poczujesz, uspokoją