No to nie mixuj johimbe z kofeiną. Zjedz johimbe a jakby było słabo to wypij herbatę albo puszkę colki. A co do modafinilu to nie wychodzi drogo. Tabletka około 6-7 złotych.Dzielisz na cztery i jesz ćwiartkę w dzień brania fenka( a przecież nie bierzesz fenka częściej niż dwa razy na tydzień?)/ No i kolejnym plusem jest to że działa dłuuugo modek. Zwłaszcza wieczorem fajnie czuć te dwa razem zmixowane z rana.
31 października 20190Sh14sH pisze: Brałem Revenge i w mojej ocenie działa dobrze (wcześniej brałem droższy od SHI), nie widzę powodów by przepłacać u konkurencji ze względu na złe opinie sprzed lat na temat marki.
Przychodzę jednak z pytaniem: co waszym zdaniem można dodać do fenibutu by zniwelować jego negatywne strony w działaniu na sprawność umysłową (zmulenie, lekkie pogorszenie koncentracji, mętlik w głowie)?
Odnośnie tolerancji:
Generalnie przez pierwsze 2-3 tygodni brałem ze 3 razy w tygodniu, zawsze z dniem przerwy. Z jednej tabletki doszedłem maksymalnie do 5 w ciągu dnia (czyli od 0.5g do 2.5g). Na ten moment biorę 2g około raz na tydzień i nie narzekam na tolerancje. Generalnie biorę 2 tabletki rano naczczi i kolejne 2 koło 13:00 żeby przedłużyć sobie działanie do wieczora. Czasem jest to akurat a czasem jednak trochę za dużo.
Skutki uboczne:
Czasem ciężko się skupić. Zajebiście się po tym słucha muzyki, przez to zamiast pracować masz ochotę potańczyć. Do tego mogą dojść jakieś lekkie zaburzenia równowagi/rozkojarzenie. Najcięższy skutek uboczny miałem po tym kiedy raz wziąłem 5 tabletek. Był to jedyny raz kiedy na drugi dzień odczułem coś w rodzaju kaca. Lekko bolała mnie głowa i miałem dość ciężkie zaburzenia widzenia (tak jakby ograniczone pole w którym widzisz ostro, żeby coś przeczytać musiałem się mocno skupić). Przeszło po około 2 godzinach i jednej kawie. Od tego czasu ograniczyłem częstotliwość do raz w tygodniu.
Działanie:
Dość nieprzewidywalne względem dawki. Ta sama dawka różnie działa w różne dni. Poprawa humoru, otwartość i gadatliwość. Dość przydatne na spotkaniach w pracy. Duża redukcja stresu. Przyszłość wydaje się jaśniejsza i znacząco wzrasta motywacja. Mimo zmniejszenia uważności mi paradoksalnie pomaga w produktywności z tego właśnie względu że zamiast się stresować/panikować/martwić po prostu robisz co musisz. Trening na siłowni też jest po tym przyjemny (zwłaszcza jak fajne techno puszczą, to już prawie impreza).
Ogólne przemyślenia:
Z sukcesem zastępuje alkohol. Jeżeli miewacie potrzebę na wieczór zapić piwkiem bezsens istnienia to phenibut napewno na to pomoże (a przynajmniej mi pomaga). Zamiast się nad sobą użalać i leżeć na kanapie pójdziesz na siłownie i zaczniesz planować awans (gorzej z jego realizacją jak już motywacja wróci do normy).
Osobiście uważam że jak nie masz ciężkiej depresji klinicznej może być fajnym środkiem żeby wyjść z okresowego dołka. Jeżeli dzięki niemu poćwiczysz, zmotywowany zrobisz sobie coś zdrowego do zjedzenia i wykonasz jakieś zaległe obowiązki to jest szansa że może ci to w utrzymaniu dobrego humoru przez kolejne kilka dni.
Na koniec taki disclaimer. Testuje od trochę ponad 2 miesięcy. Standardowo jak w przypadku wszystkich "nootropów" nie znamy długotrwałych skutków ubocznych. Napewno łatwo się uzależnić więc trzeba uważać.
Nie potrafię jeszcze stwierdzić że jest to cudowny środek, czy raczej coś co prowadzi mnie prosto do piekła
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/7/7a836bde-47ca-429b-9f38-6510ce49ff70/476580737_609862984968684_3147626098031257117_n%20%281%29.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250828%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250828T055901Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=a14863aaaf0ef1090a193536542e442a4856edf1b8246f40da233f3115c19db1)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sadodlomlotek_0.jpg)
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci
Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sekwojapark.jpg)
Tysiące nielegalnych roślin konopi indyjskich usunięte z popularnego parku narodowego
W mediach pojawiła się niedawno informacja o likwidacji gigantycznej, nielegalnej plantacji marihuany w sercu Parku Narodowego Sekwoi. Dla wielu to kolejny „dowód” na szkodliwość konopi. Ale dla nas [społeczności FaktyKonopne.pl], ta historia jest czymś zupełnie innym. To potężny dowód na to, jak destrukcyjny jest czarny rynek i dlaczego tak bardzo potrzebujemy świadomej, legalnej i w pełni regulowanej branży.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.