TALK - Rozmowy [H]

[korkorio]

Fachowcy mianem alkoholika nazywają osobę podporządkowaną substancji.

Różne są teorie. Różni fachowcy.

;-)

[userd]

Racja, ja tez łamałem stereotyp, praca, szkoła a po pracy dex, bzdiazepiny z piwkiem, kodeina, tramadol. Wszystko było dobrze do pewnego czasu. Problem trzeba sobie uświadomić a wtedy można coś zaradzić, ważne aby serialnie się zrazić co do substancji. Wtedy można to rzucić. Gdy się nadal to lubi wtedy nie da się rady.

[love997]

Ja <3 etanol, wczoraj mialem delirium, ale wciaz loooove vodka

[hounsi]

Różne są teorie. Różni fachowcy.

No i ?

[korkorio]

No to czego mówisz, że inni pierdolą głupoty? Bo "Twoi" fachowcy mówią prawdę najprawdziwszą?
Ja osobiście znam fachowca, który mówi, że jeden baniak dziennie to alkoholizm.

Ale nie chcę się sprzeczać.
Analogicznie to w knajpie i w ogóle na tym forum ludzie dyskutują do usranej śmierci kto jest narkoman a kto nie.
Dlatego tejk it izi.

[hounsi]

Jak to „Moi” fachowcy, a co ja im płace?. Taki rezultat pojmowania choroby został przyjęty zanim jeszcze twoja mądra głowa kołysała się po ziemi, nie ma powodu się ciskać. Nie ma też sensu dyskutować o definicji alkoholizmu, bo i tak pewnie nie dojdziemy do ładu. Wystarczy przepuścić treści postów naszych kochanych użytkowników,przez zdrowy rozsądek i wyjdzie nam „Pierdolenie”. Pozdrawiam

[virtual_high]

jestem w 2 letnim ciagu.. nie probowalem odsatwic, ale przed snem zawsze leci pare piwek... wole nie myslec co by bylo bez nich
moim zdaniem alkus stae sie alkusem w momencie, gdy po 5 piwach ogarnia lepiej niz bez tych pieciu piw [tak dla przykladu...] wiem z autopsji

[Zbigniew]

http://gottwald.wrzuta.pl/audio/na99AUB ... ki_-_rondo

:) Ja od siebie dodam, że zdarzało się 4-5 dni z "mocnymi klinami", bez pączków i kaw.

[Mdma]

W wakacje miałem ciąg alkoholowy trwający... 12 dni....
W wieku 16 lat to chyba hardkore ale to zdarzyło sie raz i sie nie powtórzy :PPP

Lol ja jak mialem 16-18 lat to pilem prawie codziennie i to nie piwa (bo nie lubilem wtedy) Tylko wóde z mety :/

[PolitoxyJunkie]

Właśnie wróciłem z kolejnej imprezy.. Zauważyłem, że zacząłem przesadzać. Znowu półtora tygodnia spędziłem na piciu.. Mam takie ciągi z paroma dniami przerwy.. Piję już bardzo długo, kiedyś wpadałem w ciągi, starałem sie przestać, ale ostatnio znowu się zaczęło. Kac z dnia na dzień jakiś mniejszy, kasy ubywa, a i tak nic z tego nie wynoszę. Tylko to, że trzeba przestać pić. Nie jest to takie łatwe, bo każda impreza, na której jestem kończy się zazwyczaj minimum 3/4l i parę piwek dla mnie... Już mnie to wkurza, bo znowu do tego wracam. Kiedyś piłem bardzo dużo, a ostatnio staram się ograniczać. I tak to właśnie mi wychodzi.
Dobra. Idę spać, bo dzisiaj znowu gdzieś idę... Niby nie chcę, ale nie wiem czemu, ale okazji odpuścić nie mogę... :/
Pozdro.