ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
  • 608 / 59 / 0
Witam, od lat dzieciństwa miałem tak, że jak byłem sam to nagle wyobrażałem sobie jakąś sytuacje i wpadałem w "trans". Podczas niego robię gesty i wykręcam się tak jakby mnie bardzo dobra piguła prała. Jestem wtedy odcięty totalnie od świata zewnętrznego. Dodam jeszcze, że to nie dzieje się randomowo tylko mam na to wpływ. Ktoś wie, co to może być? Mogło być tak, że psychika potrzebowała odcięcia i robiła własnie tak? Jako u dzieciaka stwierdzono u mnie wysoką inteligencję emocjonalną. Zawsze zamykałem się gdzieś sam, ale nie zawsze. Nie obyło się bez wpadek, 2 osoby widziało - oczywiście nie umiałem tego wytłumaczyc, bo nawet nie mam pojęcia jak to sie kurwa może nazywać. Istnieje takie coś w psychiatrii, czy tam psychologi, nie wiem pod co to podpiąć. Jak to sie kurwa wgl nazywa? XDD Pomocy XD
10 sierpnia 2020surveilled pisze:
A mogę Cię prosić, byś już sobie poszedł? Coś pisałeś wcześniej o zakładaniu jakiegoś własnego forum – uważam że to doskonały pomysł.
  • 2116 / 631 / 0
Jak kontakty z rówieśnikami, socjalizacja ogólnie, ze starszymi też? Szybko zacząłeś gaworzyć, gadać jako dziecko? Jak z czytaniem? I najważniejsze, jak znosisz zmiany, np. w rozkładzie dnia, godzinach wstawania i pracy/nauki, a zasypiania, w drobnych "rytuałach" domowych, np. podczas kąpieli czy kładzenia się spać, masz w ogóle takie "rytuały"?

Na upartego, to prawie każde dziecko można przy byciu choć odrobinę "specyficznym" wpakować w lekkie spektrum autyzmu, które teraz jeszcze dodatkowo jest "wspierane" przez powstawanie nowych narzędzi, bo o ile nie ma nic złego w badaniu siebie i swojego dziecka czy rodziny, to jakiś czas temu zaobserwowałam swoistego rodzaju "boom" na posiadanie dziecka z Aspergergem. Że niby inne=lepsze, przyciągające uwagę. I każdy defekt w socjalizowaniu się dziecka, nawet jeśli NIE wykazuje dużej inteligencji emocjonalnej, fiksacji na przedmiotach/wzorach oraz innych charakterystycznych cech, np. dużych zdolności matematycznych lub humanistycznych, ale bardzo mocno zawężonych, byle tylko wpisać je w ramy jakiejś diagnozy i siema, i najlepiej niech 'pani doktur da leki'. No nie, akurat tutaj tak się nie da. Bo za morzem to wiadomo, po co to robią - Adderall, ale to już inna diagnoza. Natomiast jak taki randomowy młody-dorosły wklepie sobie w duckduckgo objawy i czyta, to za którymś razem zaczyna myśleć "no tak, to i to niby pasuje". Ale z reguły myślenie o sobie, jako o Aspim mija z pierwszym kontaktem z osobą faktycznie tym obciążoną, bo filmy bardzo wypaczyły odbiór tego schorzenia, choć rozumiem, że chciały je "oddemonizować".

W skrócie - nie wystarczy być nieco dziwnym i mieć swoich "pierdolców", by tam się zmieścić.

Tak w ogóle to trwają dyskusje, czy lekki, bardzo lekki autyzm (właśnie coś jak Asperger) jest bardziej zaburzeniem, czy bardziej kwestią osobowościową, no ale podejrzewam, że jeszcze troszkę potrwają z uwagi na samo słowo spektrum i wieloznaczność ogromu badań...
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 608 / 59 / 0
15 kwietnia 2019Jamedris pisze:
Jak kontakty z rówieśnikami, socjalizacja ogólnie, ze starszymi też? Szybko zacząłeś gaworzyć, gadać jako dziecko? Jak z czytaniem? I najważniejsze, jak znosisz zmiany, np. w rozkładzie dnia, godzinach wstawania i pracy/nauki, a zasypiania, w drobnych "rytuałach" domowych, np. podczas kąpieli czy kładzenia się spać, masz w ogóle takie "rytuały"?
Kontakty z rówieśnikami, były słabe, zawsze miałem tam jednego czy dwóch. Nie że mnie nie lubili, wręcz przeciwnie. Na początku nigdy w sumie nie byłem akceptowany, chciałem się przypodobać, a wychodziłem na debila. Potem z tymi co się ze mnie śmiali zacząłem się kumplować. Tak, podobno szybko zacząłem mówić. Czytam, dobrze. Na początku w 1 klasie nie umiałem czytać, a w 3 dostałem książkę jako nagrodę, za postępy jakie dokonałem, porównywała mnie wychowawczyni z innymi dzieciakami, na których tle zrobiłem ogromne postępy. Na głos nie mam też z tym problemu. Generalnie to zawsze bałem się zmian i ich unikałem. Nigdy nie miałem jakiś godzin w których śpię, kiedyś myłem się wieczorem, a teraz rano, jak się obudzę. Tym rytuałem w sumie jest pójście do sklepu kupienie coli i siedzenie na kompie jeśli o to ci chodzi, robię to codziennie ale to chyba bardziej uzależnienie. Nie uczyłem się w sumie nigdy chyba, że musiałem. Pamięć mam słuchową.

----------------------------

Znam osobę z aspergerem. W sumie to jako jeden z nielicznych zauważyłem, że on nie jest tylko dziwny tylko ma aspergera. W sumie to nawet jego rodzina tego nie zauważyła.

Scalono. taurinnn

@Jamedris
Znalazłem odpowiedz. Odkryłem to badając swoją osobowość. Enneagram 7w8
"W czasie stresu, siódemki mogą fantazjować na temat przyszłości i udawać, że dzieje się to teraz, nie zważając na to co naprawdę dzieje się w chwili obecnej."

Scalono. taurinnn
10 sierpnia 2020surveilled pisze:
A mogę Cię prosić, byś już sobie poszedł? Coś pisałeś wcześniej o zakładaniu jakiegoś własnego forum – uważam że to doskonały pomysł.
  • 75 / 19 / 0
Ja mam gorzej. Gadam sam do siebie, nagminnie.
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie

Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.

[img]
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom

Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.

[img]
Sandomierz: Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia za 60g liści konopi?

Policjanci z Sandomierza zatrzymali 42-latka, u którego znaleźli amfetaminę i marihuanę. Prawdziwe „znalezisko” czekało jednak w ogrodzie. W krzewie tui policja odkryła 60 gramów suszu. Sprawa jest poważna, mężczyźnie grozi 10 lat. Jest tylko jeden problem: zdjęcie policyjne pokazuje coś, co bardziej przypomina liście lub herbatę konopną niż marihuanę.