TALK - Rozmowy [H]

[IvoPartisan]

Zależy od zawartości morfiny w opium, potrafi być różne w zależności od rodzaju maku i stopnia wegetacji rośliny podczas nacinania. Jeśli w makówkach jest dużo gęściejszego opium (co najmniej kilka kropli) wystarczy zebrać je z kilku makówek. Mnie kiedyś porobiła jedna zielona makówka z dużą zawartością bardzo gorzkiego soku, mam na myśli poprawę nastroju, nie nody.

[RekreacyjnyHarry]

Zależy od zawartości morfiny w opium, potrafi być różne w zależności od rodzaju maku i stopnia wegetacji rośliny podczas nacinania. Jeśli w makówkach jest dużo gęściejszego opium (co najmniej kilka kropli) wystarczy zebrać je z kilku makówek. Mnie kiedyś porobiła jedna zielona makówka z dużą zawartością bardzo gorzkiego soku, mam na myśli poprawę nastroju, nie nody.

A tak średnio ile ma % morfiny? slyszalem ze 10% to srednia ilość. Pewnie nie skojarzysz, ale chodzi mi o odmiane danish flag

[IvoPartisan]

To mak wysokomorfinowy, zawiera spory procent morfiny, choć są lepsze. Nie wiem ile % morfiny jest w jego opium, mogę podać zawartość w słomie (makówki):
http://www.kirj.ee/public/proceedings_p ... -34-39.pdf
Praktycznie biorąc sok prosto z rośliny kierujemy się tym czy jest on bardzo gorzki, przyjmując go tak doustnie trudno jest przedawkować- prędzej się porzygamy.

[Jamedris]

Znalazłem bardzo ciekawe wyniki badań, dotyczące wypłukiwania alkaloidów z maku do konsumpcji w gospodarstwie domowym. Otóż podają (pozycja druga w tabeli) że po zalaniu maku wodą i potrząsaniu naczyniem przez pięć minut a następnie odlaniu wody z naczynia jesteśmy w stanie usunąć z maku 46 % alkaloidów. Natomiast płucząc mak w sitku pod strumieniem gorącej wody (pozycja ostatnia w tabeli) usuwamy prawie 100% tych strasznych alkaloidów. Metoda pierwsza to nic innego jak metoda butelkowa, metoda druga odpowiada kręceniu w mikserze maku zalanego gorącą wodą (można użyć duckduckgo-tumacz):
http://www.ua-bw.de/pub/beitrag.asp?sub ... =2&lang=DE

A tak się ze mnie śmiano, jak spaliłam jeden, drugi mikser właśnie przez to. :P Przez twarz przebiegł mi uśmiech triumfu.
Wymyśliłam ten sposób w sumie przez... lenistwo i potrzebę, obydwa są matkami wynalazku. Jak najbardziej polecam, uważać tylko na wkręcanie się materiału ze spodu w wirnik, bo potrafiłam mieć nawet sufit ujebany w naszych kochanych ziarnach. No i z tym paleniem mikserów... Robić przerwy, zwłaszcza jak na najwyższych obrotach, i uważać proporcjonalnie bardziej, im więcej ziarna macie do wymolestowania.

[IvoPartisan]

Są różne miksery, tu chodzi raczej o robot kuchenny, który posiada zamkniętą komorę o dużej średnicy i szeroki wirnik, którego końcówki osiągają dużą prędkość liniową.
https://www.eurobb.net/robot-kuchenny/
Po zmiksowaniu przelewamy zawartość do garnka ze szmatą i oddzielamy PST od maku.

[lol]

Nie można porównywać miksera do lania strumienia.
Ilosc uzytej wody jest wazna i po drugie ty musisz to jeszcze przesączyć kolejne straty

Male firmy w czechach nawet oczyszczają w ten sposob, ze płuczą wodą pod bieżącą wodą. A potem wystawiają na slońce aż wyschnie.


Chyba nawet nie widzialem takiego miksera, zeby pomiescil moją przepłuczkę. Zwykle są takie male

A tak średnio ile ma % morfiny? slyszalem ze 10% to srednia ilość. Pewnie nie skojarzysz, ale chodzi mi o odmiane danish flag

Srednio jakies 0.5% w slomie. Lepsze odmiany w czechach 1%
Danish flag ma bardzo mało morfiny. Chyba cos kolo 0.3%
Sprawdzałem to bo przodownik sadził.

[IvoPartisan]

Chodzi o to, że ziarna są bez przerwy obmywane wodą- ma to miejsce zarówno podczas płukania bieżącą wodą, jak również podczas kręcenia mikserem, mikser robi to znacznie lepiej bo wprawia wirnikiem ziarna w ruch ułatwiając ich opłukanie, w przypadku płukania pod bieżącą woda tego nie ma- tam woda ma trudniejsze zadanie by opłukać wszystkie ścianki ziarna. Jedyna różnica jest taka, że płucząc pod bieżącą wodą ziarna są płukane nową wodą, a ta która je wcześniej opłukała znika, w przypadku miksera jest to ta sama woda zawierająca już w sobie alkaloidy, nie jest to jednak żadna wada- stopień max rozpuszczalności i tak nie jest osiągany. A jakie kolejne straty masz na myśli? Odsączam przepłuczkę przez szmatę, wyciskam zawartość, potem zalewam jeszcze raz zimną wodą by wypłukać resztki, straty są minimalne, przy właściwym postępowaniu (drugie wypłukiwanie) wynoszą one kilka procent- można je prosto zmierzyć, określając przyrost masy maku po opłukaniu w porównaniu do masy wlanej wody.
Danish Flag- koło 2% w słomie- patrz załącznik, który wcześniej umieściłem
Komora wirnikowa mojego miksera mieści 2,4 litra.

[lol]

Źle liczysz, 0.2%
2% mają najmocniejsze odmiany

Odsączam przepłuczkę przez szmatę, wyciskam zawartość, potem zalewam jeszcze raz zimną wodą by wypłukać resztki, straty są minimalne.

No tak tylko w takie przeplukiwanie to sie mozna bawic przy malych ilosciach.
U mnie to juz sie robilo 2.5-3 litry PST

Z drugiej strony jak po dokladnym plukaniu robię drugą przepluczkę to nie zauwazylem, zeby cokolwiek mialo to dodać
A dorzucenie jednej paczki nieraz czuję


Komora wirnikowa mojego miksera mieści 2,4 litra.

600-700g maku przy butelkowej miesci sie w takiej ilosci (plus woda]

[IvoPartisan]

U to walisz trochę więcej..., to najlepiej to rozbić na dwa razy- trudne czasy, szkoda materiału. Straty można dokładnie wyliczyć , ważąc przepłukany mak, nawet przy drugiej płukance, choć to już bardziej skomplikowane matematycznie :-), mnie wychodzi że tracę kilka %.

[lol]

Nie trzeba wazyc, wystarczy porownac ilosc wody. Ale nie jest to dokladna metoda.


mnie wychodzi że tracę kilka %.

To chyba sam Mariusz Pudzianowski ci wyciska albo masz prasę hydrauliczną ;-)
Przy 2 plukaniach mooze, ale tez wydaje mi sie, ze wieksze straty będą

Np. przy 1,25kg w butelce uzywam 3x650ml mieszam dokladnie ze 3minuty zgniatam butelki i ręcznie nie wycisniesz więcej z tego niz 1,5litra
Przy garnkowej i wyciskaniu szmatą tez sporo zostaje