12 grudnia 2018maharettt pisze: Hej.
Mam problemy ze snem, takie ze wieczorem zasypiam normalnie, a potem budzę się ok 2-3 i nie mogę zasnąć. W takim wypadku brać Kava Kava wieczorem przed snem czy dopiero po wybudzeniu?
Ile i do czego sypać? Gotować/zaparzyć?
Edit: ok, ekstraktu nie ekstrahowałem ponownie niczym (dogrzebałem w wątku strzępki informacji) - poszła bomba 2g na pusty żołądek z odrobiną soku. Efektu anestetycznego nie uświadczyłem. Minęło jakieś 10min od przyjęcia.
Dzisiaj/jutro walić śmiało od razu 5g ekstraktu czy jest szansa, że jednak za drugim razem zadziała mocniej?
Jakiś miesiąc temu skończyłem przerabiać pacze certyfikowanej kavy, z czasem wystarczała mi porcja z jednej kopowiatej łyżki żeby poczuć wyraźnie działanie, dwie to już za mocno było dla mnie, pamiętam że jak przedobrzyłem to długo mi się kręciło w głowie. Używka lajtowa i bardzo dobra, super wypić na wieczór i się zrelaksować.
Największy + tej substancji to chyba to, że w trakcie stosowania i trochę po tym jak się skończyła, całkowicie zniknęła chęć na picie alkoholu, także jeżeli ktoś czasem sobie popiwkuje, a szuka czegoś innego, bardziej zdrowotnego, to certyfikowaną kavę serdecznie mogę polecić.
- 28 gram kavy wsypałem do woreczka
- nalałem do miski 450 ml ciepłej wody (40C)
- przez 10 minut ugniatałem kavę w woreczku w misce z wodą
- podzieliłem na 3 porcje i piłem co 20 minut
- po ostatniej porcji wypiłem kubek mleka
Przy piciu czułem delikatne drętwienie (czyli dobry znak). Co ja zrobiłem źle? Wątpię, że to kwestia tolerancji odwrotnej, bo w końcu nawet hejtowany na reddicie instant na mnie działał.
Scalono -- 909
Jest dobry extrakt w kapsułkach produkowany u źródeł kultury spożywania pieprzu metystynowego - w Republice Vanuatu - to wyspiarskie państwo w Oceanii. Zamówiłem na Allegro, a nazywa się NOBLE kava, zawiera 60 kapsułek po 300 mg extraktu mającego 30% kavalaktonów. NIE KUPUJCIE extraktów firmy NEW - są uja warte... O innych się nie wypowiadam, bo nie testowałem. Łyknąłem niedawno 5 kapsułek i mam fajny czilałt: rozluźnienie w biodrach przypominające lekkie doznanie erotyczne, Fajne uczucie w głowie jakby spływał mi po mózgu ożywczy nektar i efekt podobny do łyknięcia pierwszej porcji piwa. Fajna rzecz. Na ochronę wątróbki biorę LIV 52, Sylimarol, Rapacholin i Hepatil.
PS. Rano łyknąłem 2 mg etizolamu, ale dawno już zszedł.
Opisz również proszę jakie rodzaję kavy do tej pory próbowałeś i opisz jak poniektóre działają na Ciebie.
interesuję mnie również ile g schodzi średnio na jedną łyżeczkę? pozdro
uważaj, warn nie śpi, czycha tuż za rogiem - jogurt
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.