Popalam amsterdam, a ty weź się nie wkręcaj
WYŻSZA SZKOŁA ROBIENIA HAŁASU
a najfajniejszy zjazd? Najfajniej jak go nie ma, wstajesz i jesteś rześki.
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
Cooper pisze: Dziwi mnie, ze az tak narzekacie na zjazd po fecie bo wszystko ma dwie strony i ow zjazd zalezny jest przede wszystkim od tego jak dlugi byl nasz ciag. Z mojego punktu widzenia wyglada to nastepujaca - jezeli zdmucham sie jednorazowo raz na jakis czas (zalozmy w piatek na imprezie) to pomimo tego, ze przewaznie mieszam bialko ze spora iloscia browarow zjazd jest dla mnie przyjemny i caly nastepny dzien ogarnia mnie pewnego rodzaju euforia, a po ciele przechodza dreszcze i nie przeszkadza mi oslabienie fizyczne oraz przymulenie. Zazwyczaj wowczas siedze caly dzien w domu i slucham muzyki, ogladam filmyczerpiac z tego przewaznie niesamowita przyjemnosc. Oczywiscie inaczej sprawa sie ma po 3-dniowym ciagu bo wtedy to juz ciezko z lozka wstac a mozg pracuje na tak niskich obrotach, ze mam problem ulozeniem prostego zdania i komunikacja. Poza tym ogarnia mnie wtedy zawsze stand depresyjny, ktory potrafi utrzymac sie nawet do kilku dni po ostatnim dmuchaniu. Podsumowujac uwazam, ze zjazd po fecie jest wzgledny i dmuchajac bez ciagow, nawet tych 2-dniowych calkiem pozytywny. Z autopsji wiem, ze po prostu nie warto jest dmuchac czesciej niz 2 dni z rzedu bo negatywnych skutkow ubocznych w porownaniu do dmuchania bez ciagow jest po prostu nieporownywalnie wiecej, nie wspominajac juz o tym co dzieje sie z nasza psychika po nawet tych krotszych ciagach. Uwazam, ze z kazdej substancji psychoaktywnej mozna czerpac wszystko co najlepsze nie odczuwajac w zauwazalnym iwiekszym stopniu negatywnych skutkow ubocznych. Nawet z jednej z najbardziej niebezpiecznych dla mozgu i wyniszczajacej amfetaminy. Ale moze sie myle? Moze mam za male doswiadczenie? Poki co twierdze, ze da rade z glowa nawet gdy cpa sie ta suke 2/3 razy w tygodniu...
pola2005 pisze: Ja tam po ciągach tygodniowych fecenia nie odczuwam większych zjazdów :D No z pewnością osłabienie jako tako jest,ale nie musze cały dzień leżeć w łózeczku :P
przykro jest jak schodzą dropy, no ale skręętki po helenie ...
hm
baaardzo uproszczone i splycone, nakresla jednak troche sytuacje :D
Ja tam po ciągach tygodniowych fecenia nie odczuwam większych zjazdów :D No z pewnością osłabienie jako tako jest,ale nie musze cały dzień leżeć w łózeczku :P
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/uber-eats.jpg)
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana
Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/rcps_konferencja_mis05304.jpg)
Nastolatki z województwa łódzkiego najrzadziej w Polsce sięgają po używki
Nastolatki z województwa łódzkiego rzadziej, niż ich rówieśnicy w innych częściach Polski, sięgają po alkohol i narkotyki. Wynika to z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. Wyniki zaprezentowano w Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób
Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.