Otóż od jakiegoś czasu mam fatalne zwały na kacu. Nie występuje u mnie kac w postaci złego samopoczucia fizycznego, ale dzień po mam fatalne zjazdy psychiczne. Stany lękowe, ataki paniki, depresję. Wszystko ustępuje w ciągu 1 dnia, ale przeżycie tego 1 jest wręcz koszmarne.
Wiem, że najlepiej byłoby przestać pić w ogóle. No ale nie bardzo chcę, bo za bardzo kocham ten sport :) Z resztą raz na tydzień się zrestartować żadne wielkie pijaństwo. Dodam, że jak zacznę to leci zawsze do zerwanego filmu, jednak grzecznie zawsze wędruję do wyra. Stanów tych nie miałem tak silnych będą przez lata na Citalopramie, ale wracać do tego nie chcę, bo nie mam generalnie depresji, więc szkoda się tym regularnie faszerować. Bardziej akcyjnie coś byłoby potrzebne ...
No i tu moje pytanie. Czy są jakieś leki, suplementy, inne metody, które dnia po mogłyby wyeliminować ciężkie stany psychiczne. Może Xanax, Clonazepam? Coś innego? Ktoś ma jakieś sprawdzone patenty?
Dzięki,
Obawiam sie ze to jedyna metoda bo doraznie moze by i benzo pomoglo ale to sie moznan niezle wjebac na dluzsza mete.
12 września 2018Pecador pisze:
Dodam, że jak zacznę to leci zawsze do zerwanego filmu, jednak grzecznie zawsze wędruję do wyra.
a skad wiesz, ze idziesz prosto do wyra, skroro chlasz do az Ci sie film zerwie? :moody:
12 września 2018Ankaaa pisze:
a skad wiesz, ze idziesz prosto do wyra, skroro chlasz do az Ci sie film zerwie? :moody:
Jeszcze chcesz leczyć kaca alprą czy klonem, tak, najpierw będzie pomagać ale wjebanie krzyżowe murowane. Tak jak u mnie.
Przepraszam, że się czepiam ale właśnie zaczynam 7 tydzień na odwyku i jestem wyczulony na mechanizm iluzji i zaprzeczeń. A to o czym piszesz przerabiałem na własnej skórze :-)
P.S. Czasami te teksty wynikające z mechanizmów są naprawdę śmieszne kiedy się to zauważa. Koledzy polewali więc TRZEBA BYŁO, no tam troszkę SIĘ PIŁO Z KOLEGAMI, ale wódki to ja może 100 gram w trzech drinkach przez te 10 lat wypiłem, samo piwo i wino. xD
I won't go quietly,
I'm bringing my crown
12 września 2018Pecador pisze: Temat pewnie był już poruszany, ale z uwagi na popularność alkoholu zapewne nie tylko mnie rady obeznanych się przydadzą.
Otóż od jakiegoś czasu mam fatalne zwały na kacu. Nie występuje u mnie kac w postaci złego samopoczucia fizycznego, ale dzień po mam fatalne zjazdy psychiczne. Stany lękowe, ataki paniki, depresję. Wszystko ustępuje w ciągu 1 dnia, ale przeżycie tego 1 jest wręcz koszmarne.
Wiem, że najlepiej byłoby przestać pić w ogóle. No ale nie bardzo chcę, bo za bardzo kocham ten sport :) Z resztą raz na tydzień się zrestartować żadne wielkie pijaństwo. Dodam, że jak zacznę to leci zawsze do zerwanego filmu, jednak grzecznie zawsze wędruję do wyra. Stanów tych nie miałem tak silnych będą przez lata na Citalopramie, ale wracać do tego nie chcę, bo nie mam generalnie depresji, więc szkoda się tym regularnie faszerować. Bardziej akcyjnie coś byłoby potrzebne ...
No i tu moje pytanie. Czy są jakieś leki, suplementy, inne metody, które dnia po mogłyby wyeliminować ciężkie stany psychiczne. Może Xanax, Clonazepam? Coś innego? Ktoś ma jakieś sprawdzone patenty?
Dzięki,
Co do stanu jaki masz z rana obstawiam klasyczne moralniaki, normalne po alkoholu.
Jest kilka suplementów które mogą ci pomoc- tauryna, krople walerianowe, ginkgo biloba, mi pomogalo tez brahmi. Od biedy coś doraźnego -hydroksyzyna.
Możesz też pokombinować z dietą, bcaa i glutamina ale to musisz popytać np. [mention]Steetart[/mention]
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/1/12628cf3-c5fc-41ae-b424-bdc810e7d496/crosssroads.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250730%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250730T145401Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=392ed3a46e203eb503ad409d6193c05a62c33bcc4985440731743213d6273786)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/1460x616.jpg)
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.