https://www.nerwica.com/topic/20497-des ... a-pristiq/
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
1. Czy faktycznie libido jest zwiększone, albo chociaż nie zmniejsza się? za to orgazm dużo bardziej chujowy?
przy jakiej dawce jest już widoczny wpływ na przyjemność z orgazmu?
brzmi jak idealny lek dla mnie...
2. Przestawiał się ktoś na to z Wenlafaksyny albo innego SNRI/SSRI? stopniowe przechodzenie ma sens w tym przypadku? albo czy można się obyć bez względnie większy skutków ubocznych zamieniając jedno na drugie jak np. w przypadku zmiany z Duloksetyny na Wenle?
3. Czy przyjmował to ktoś z mirtazapiną? czy ma sens?
4. Jak się śpi po tym leku, jak z energią do działania?
będę wdzięczny za jakieś wskazówki.
1. Libido mniej więcej ok.
Przy 10mg doznania spłycone praktycznie do 0. Przez chwilę byłem na 20 i tak jakby doznania wracały, ale co by się stało po ustabilizowaniu to nie chcę wyrokować.
4. Spanie było chyba ok, wyjście z łóżka delikatnie utrudnione przez fakt, że tulenie się do poduszki było baaardzo przyjemne;
4b. Rozleniwiał bardzo, przy czym u mnie efekt terapeutyczny był słaby, jakbym się czuł lepiej to z zapałem raczej też byłoby lepiej.
ma ten andydepresant jakiś potencjał łączeniowy?
---------------
10 czerwca 2018czynastolatek pisze: Jak ten lek masakrycznie spłyca u mnie doznania seksualne, jednocześnie nie powodując żadnych problemów z erekcją (a może nawet to poprawiając, chociaż trudno mi w tej chwili to jednoznacznie stwierdzić).
Pół godziny walenia parnerki i brak orgazmu.
Nawet samemu potrzebuję kilkunastu minut.
Blue balls bez 'podwalania'. :wall:
A nawet 14 dni tego nie biorę (10mg), ciekawe, co będzie później.
liczę szczerze mówiąc na znaczne zmniejszenie przyjemności z orgazmu (nie pytaj czemu). Póki co jednak (biorę jakoś 3-4 dni) nic takiego raczej nie ma miejsca:/
Scalono. taurinnn
04 lutego 2019ergoSum pisze: Brał to ktoś z Wenlafaksyną/Mirtazapiną albo Tianeptyną?
ma ten andydepresant jakiś potencjał łączeniowy?
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
Na razie mogę powiedzieć, że nie czuję skutków ubocznych raczej, chociaż też by je pewnie ciężko było odróżnić od skutków odstawienia wenli. Powiem coś jak dłużej pobiorę teraz to bez sensu.
--------------------------------------------------------
właściwie czemu z wenlą poroniony? nie zamierzam raczej, bo jestem zdania, żeby brać jak najmniejszą skuteczną ilość leków, ale czysto technicznie czemu?
Scalono. taurinnn
Cena ponad 160zł za opakowanie. Na genetyki i spadek cen nie ma co liczyć. Można zadać sobie pytanie: na ile wyceniamy swoje zdrowie psychiczne? 160zł miesięcznie to nie aż tak dużo w tej perspektywie.
Jestem na tym leku od tygodnia. Wcześniejsze doświadczenie: citalopram – pół roku, wenlafaksyna – 3 lata.
Ostatnio wena przestała na mnie działać, lub jej działanie znacząco się zmniejszyło. Zdecydowałem się na odstawkę – dwa tygodnie na czysto, oraz nowy lek jakim właśnie jest worioksetyna.
Co mogę powiedzieć po tygodniu?
Na pewno działa. Pewne uspokojenie, spadek napięcia zauważyłem już po dwóch dniach. Obecnie czuję się dobrze, ale nie rewelacyjnie i chyba właśnie o to chodzi. Lek nie wjeżdża chamsko z buta na psychę. Ma się dostęp do wszystkich emocji, a efekt nazwałbym: normalnością. Działanie przeciwdepresyjne dobre, przeciw lękowe – chyba trochę słabiej (ale wciąż jakieś jest). Na plus na pewno, brak jakichkolwiek efektów ubocznych. Ogromny plus to brak działania osłabiającego libido, powiedziałbym bym nawet że moje libido się nieco zwiększyło (znowu mam poranne wzwody – czego nie było na wenie). Koniec końców: polecam. Być może pojawią się jeszcze jakieś efekty po kolejnym tygodniu, choć na to nie liczę. Jestem doświadczonym użytkownikiem SSRI i wiem czego się spodziewać.
Tu dochodzę do mojego przemyślenia. Wszystkie te leki działają podobnie: przez pierwsze 3-4miesiące jest super, później przez poł roku, rok normalnie, by na końcu działać bardzo słabo. Człowiek nigdy się z depresji nie wyleczy samą farmakologią, będzie żonglować lekami do końca życia. Trzeba włączyć psychoterapie (co właśnie zrobiłem), a przy okazji nabierać nowych nawyków myślowych oraz budować zewnętrze pozytywne źródła wpływu.
-------------
Update.
Po kolejnym 1,5 tygodniu brania Brintellix-u.
------------
Lek jest dobry, ale na pewno nie na dużą depresję - jak napisano w ulotce. Małe epizody, może średnie. Gdyby nie cena pewnie byłby lekiem pierwszego rzutu.
Dla mnie to za mało. Od jutra wchodzę na moklobemid - szykujcie się neurony.
Scalono. taurinnn
przez jakiś czas brałam fluoksetyne, ale skutki uboczne dla mnie nie do zniesienia, chodziłam strasznie wkurwiona, a do tego mega ochota na seks i jednoczesny brak orgazmu mnie wykończyły, lekarz przepisał brintellix, 10mg, podobno lek fajny, skutków ubocznych mniej.. przynajmniej tego typu :p ktoś coś? wszystkie inne skutki uboczne chyba jestem w stanie przeżyć, ale seks jest dla mnie bardzo ważny :D
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/b/b900066e-3a83-4f75-a352-037566040652/LwcHmo%20%281%29.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250427%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250427T175902Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=ddbaa805ea82f6e5d332e048343e6de20f0d7ec3d6f8c2719f2defb73c34a86e)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pszelef.jpg)
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób
Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).