Jaka dawka suszu jest najbardziej optymalna? Mam 50g i nie chcę, żeby tak szybko się skończyło, ale chcę też odczuwać jej działanie :) Powiedzmy do kubka, 250ml? 2-3g czy więcej?
Dodam, że susz mam z MO niestety.
Wracając do nalewki. Działanie uważam za bardzo przyjemne i zawsze mam u siebie zapas. Robię tak: biorę słoik 1l, nasypuję zielska do połowy, zalewam butelką białej tequili (0,7l). Do tego sok z połówki cytryny lub limonki. Całość zostawiam na tydzień czy dwa, wstrząsając od czasu do czasu, aż nalewka nabierze intensywnego złoto-brązowego koloru. Potem filtruję przez sitko.
Można zalać innym alkiem, ale damiana z czystą tequilą z jakiegoś powodu komponują się idealnie, zarówno smakowo-zapachowo, jak pod względem działania. Coś mistycznego wręcz jest w tym połączeniu. Pewnie odgrywa tu rolę wspólne pochodzenie geograficzne obu specyfików :-)
Efekty ewidentnie inne, niż po zwykłym alko, ogólnie bardziej w stronę chilloutu. Po < 100ml robi się sennie-ziewająco, większe ilości wykazują działanie euforyczne. Przyjemne znieczulenie na skórze i fajny headspace, większa swoboda i otwartość. Specyficzna dla tequili dysocjacja robi się cieplejsza i bardziej pluszowa; nie ma uczucia najebania. Dobrze nadaje się na wieczór, najlepiej we dwoje. Czas działania zależy od tolerki na alkohol; u mnie to ~2 godz. przy 100-150 ml (piję niewiele).
Wpływ na libido jest, ale ja odczuwam go w następnych dniach dopiero.
Generalnie efekty czuć, ale były one słabsze niż przy mocnej herbatce. Te z kolei czasem nawet mocne nie działały, a czasem działały zdecydowanie bardzo wyraźnie.
Czuć relaksacje, czuć działanie afrodyzujące ale mam wrażenie, że euforia jest mniejsza niż przy odwarze. Byćmoże alkoholowe działanie przykrywa ten efekt.
Od 4 dni pije tylko to zamiast herbat w ciągu dnia - pare szklanek. Do tego od wczoraj pale z shishy - cały cybuch - tak z 2-3 łyżeczki. Po wypaleniu takiej ilości na raz trochę piecze w gardło, ale jest bardzo okej. mj ostatnio brak, tytoniu nie trawię to chociaż to zapale dla samego palenia.
Efekty? Nie wiem, może placebo, ale o dziwo pojawiła się ochota na seks! Nie jakieś niewiadomo co, że mokro od samego myślenia czy coś, ale jednak. Skoro wyszedł z mojej inicjatywy w miarę to może coś jest na rzeczy. Siedzi się przy tym też przyjemnie. Na razie kompletnie wykluczam inne herbaty na rzecz tego. Zobaczymy co przy stosowaniu długotrwałym, bo worek całkiem pokaźny :D
Napar jest przyjemny i smaczny.
Naleweczki nie spróbowałem jeszcze :D podobno ''działa'' xd
Edit: nie wiem ja jestem jakis popierdolony albo on tu tez czegoś dodaje albo to wchodzi w taką synergie z tymi mieszankami, dorzucilem jescze 2 takie czubki podjezykowo znowu nie polykanie sliny jak najdłużej sie dało i po kilku minutach za każdym razem czuje spotegowanie tej sennosci dość wyraźne. Na mnie naprawdę mało co działa nawet chemicznego, co działa na wszystkich.
E2:dorzucilem jescze 2 razy większe ilości za kazdym razem czuje dosc wyrazne efekty
05 marca 2018Darth Sidious pisze: Jaka jest optymalna temperatura do waporyzacji ziela damiana?
Tu jest ciekawa strona z temperaturami różnych ziół: https://azarius.net/encyclopedia/77/Bes ... ing_herbs/
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".