Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 8581 • Strona 612 z 859
  • 318 / 48 / 0
Listy jako takiej nie ma, ale w Kupnie na pewno znajdziesz wszystko jak poszukasz. ;-) Myślę, że większość z nas już na pamięć zna asortymenty wszystkich znaczniejszych marketów. PST to jednak branża, gdzie sporo wiedzy się nabywa empirycznie - metodą wielokrotnych testów, prób, błędów, setek przemierzonych kilometrów, dziesiątek odwiedzonych marketów i bardzo wielu przepłuczek. :-D
  • 2116 / 631 / 0
[mention]lol[/mention] - wołam odpowiednią osobę? - tak, umiem określić w miligramach, obecnie 200 mg majki na strzał to już za mało, dziennie optymalnie schodzi 500-600 mg, a na strzał najlepiej coś koło 300-350 mg, idealnie działa wzmacnianie fentanylem... Dziś 200 mg + filterków (wielu) nie czułam już po ok. półtorej godziny, a jako że to był mój ostatni turkus, to zaczynam the final countdown do skręta. To oczywiście nie licytacja, tylko mówię jaki to aktualnie burdel panuje w moich receptorach, mam go dosyć powoli, nie zamierzam stukać ciągle z fentem, a łódzka heroina jest dla mnie zwyczajnie za słaba i nieopłacalna. MST mimo bardzo dobrej ceny również, musiałabym mieć więcej pieniędzy, a studia mi teraz nie pozwalają przyciąć wydatków tak, jak bym "chciała". buprenorfiny zostało mi może z 8-10 mg, benzo nie mam, będzie... Ciekawie, w tygodniu nie mogę pozwolić sobie na pozostanie w domu.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 8103 / 909 / 0
[mention]Jamedris[/mention]
Ale ty masz orgromna tolerancje.Ile czasu zajelo tobie dojsc do takiej tolerki ?
Ja bym tobie polecil zrobic przerwe, zeby chociaz majka robila na poziomie 150 mg - 200 mg na strzal .
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 2116 / 631 / 0
Heh, każdy każdemu poleca przerwę, tylko gorzej w praktyce. Wiesz doskonale, że na tym poziomie po prostu zwyczajnie TRZEBA przyjąć ileś, żeby względnie normalnie funkcjonować. Ja żyję od kilku lat w takiej popieprzonej sinusoidzie, ok. 10 dni ostrego grzania i reszta zdychania w miesiącu, czasem się to jakoś zmienia, ale taka jest mniej-więcej zasada. Do tej pory przeskakiwałam po prostu na buprę jak kończyłam ciąg na majce z dodatkami lub bez, teraz zużyję resztkę bupry i co, no i za jakieś dwadzieścia dni znowu będę miała dylemat, czy wpierdalać się w kolejny ciąg. Mam zamiar kupić parę słoiczków DHC zamiast morfiny, ale zobaczymy jak z tym wyjdzie, najchętniej w ogóle bym tym wszystkim pierdolnęła... :retarded: Tolerancja opada na pierwsze dwa, trzy strzały po ok. dwudziestu właśnie dniach bycia na częściowych antagonistach, a co dopiero na byciu bez czegokolwiek. To chyba trochę jak z benzotolerką, traktuję ją jako taką quasi-permanentną. Na "rozpoczęciu" tego ciągu zdarzało mi się mdleć przez skoki ciśnienia po strzeleniu nieco ponad dwustu, teraz dwustu zdarza mi się nie poczuć nawet w aspekcie ciar.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 8103 / 909 / 0
@up
No to widze nie za ciekawie sie zapowiada a czy DHC jest mocniejsze od morfiny ?
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 2116 / 631 / 0
Nie, absolutnie nie. Ale mimo stosunkowo niskiej BA (20%) przyjmuje się je doustnie i można traktować to jako pewną formę substytucji, plus zaczynasz wyglądać jak człowiek w okolicach rąk. Tyle, że substytucją też nie jest żarcie 20+ tabsów dziennie, bo jak mam mieć słoik na trzy dni, to jeszcze gorzej niż blister mst200 na cztery. Nie wiem co zrobię; zużyję buprę, jutro mam mocno zabiegany dzień i nie mam już w domu kwasku (niby pierdoła, a istotne) więc rano wezmę mały kawałek plastra do gęby i może na dwa dni memłania mi starczy plus nie wyląduję w samym środku precip. w/d. Osobiście nie widzę fajerwerków w DHC, ale można na nim spokojnie żyć i to chyba za nim przemawia.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 5184 / 917 / 0
Dobrze ze mamy mroz bo moja butelka z makiem lezy schowana w krzakach - zamrożona. Mialem plukac w plenerze, ale odpuscilem :D Jutro ja zabieram i przepłukam gorącą wodą w bardziej cywilizowanym miejscu - miejscu pracy . Może sie okaze ze plukanie zamrozonych ziaren daje wieksza wydajnosc , kto wie ? W najgorszym wypadku nabawie sie rozstroju zoladka. Zdam relacje :D
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 2116 / 631 / 0
Odważnyś, aż poczułam zapach zgniłych, za długo przechowywanych ziaren i usłyszałam trzask pękającej butelki. Wiem, że to nie w tę stronę przy tej pogodzie, ale mimo wszystko... PST arktyczne. ;-)
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 318 / 48 / 0
Ja właśnie żałuje, że nie pomyślałem o tym, żeby wystawić torbe z makiem po pierwszym płukaniu za okno. :rolleyes: Ale płukałem go w sumie 15 godzin temu, więc jak zaraz się za to zabiorę to nie powinno być tragedii. Jednak w przypadku maku każda godzina ma ogromne znaczenie. To kurewstwo się tak szybko psuje, że aż się nie chce wierzyć jaka z mokrego maku wydajna pożywka dla bakterii. A dokładniej to tłuszcze i cukry na powierzchni nasion. Zdarzało mi się płukać niejednokrotnie drugi raz mak leżący około ok. doby. Zwykle nie jest wtedy jeszcze źle i można bezpiecznie ją wypić, ale przepłuczka ma już wyczuwalny, słodkawy, mdły aromat zgnilizny, a na powierzchni widać unoszące się jasne smugi tłuszczu i czuć ten tłuszcz jakby zostający na języku. :cheesy: Najlepiej wtedy płukać chyba w jak najchłodniejszej wodzie, żeby jak najmniej tego tłustego chujstwa przeszło do przepłuczki. W ogóle to chyba przy obecnych makach najlepiej odpuścić sobie w takim wypadku drugie płukanie. No, ale kurwa... Puszcza mnie już, a tak fajnie było. I kiedy teraz kolejny raz będę miał okazję się z czystym sumieniem przyjemnie ugrzać? A biorąc pod uwagę, że płukałem 2 kg to na pewno tam trochę majeczki zostało jeszcze. Nie po to jechałem po nią 80 km i przepłaciłem, żeby ją teraz wyjebać do śmieci przecież. A tak w ogóle to dzisiaj niedziela i pamiętaj ćpunie, aby dzień święty święcić. ;-)
  • 468 / 25 / 0
Ja w ogóle proponuję płukać zimną wodą, nie potrafię naukowo opisać czemu, po prostu tak jest lepiej (według mnie) i mak nie pęcznieje tak szybko. szczególnie polecane, jak ktoś robi dwie przepłuczki lub więcej.
W klipach możesz kurwa palić stuzłotówki
Z pożyczonym złotem i przy cudzych Mercedesach
Możesz pusty być i gasić te stylówki
Mnie to obojętne dzieciak.
ODPOWIEDZ
Posty: 8581 • Strona 612 z 859
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Kolejny akt oskarżenia w sprawie przemytu 2 ton marihuany ukrytej w konstrukcji mostu

Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która w imitacji stalowej konstrukcji mostu przemyciła z Hiszpanii do Polski 2 tony marihuany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Tym razem przed sądem stanie Radosław Rz., ps. „Zeszyt”. Odpowie za przemyt ponad 900 kilogramów środków odurzających.

[img]
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami

Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.

[img]
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki

Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.