Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 8884 • Strona 423 z 889
  • 2372 / 315 / 0
@Hexe mi też chodziło o składnie jego postów, bo siedział trochę w wątku PST..... Chaos,tysiąc pytań do, dziecko we mgle......gimnazjum albo jakieś mocne miksy klonów z psychotropami..
Nie moja sprawa w sumie, ale ostrożny bym był w umacnianiu jego hura-zachwytu ,spowodowanym udanym ogarnięciem mst
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 1509 / 223 / 0
25 września 2017AlienForms pisze:
@Hexe mi też chodziło o składnie jego postów, bo siedział trochę w wątku PST..... Chaos,tysiąc pytań do, dziecko we mgle......gimnazjum albo jakieś mocne miksy klonów z psychotropami..
Nie moja sprawa w sumie, ale ostrożny bym był w umacnianiu jego hura-zachwytu ,spowodowanym udanym ogarnięciem mst
Ja nie czytam wszystkich postów każdego użytkownika, ale tego lekko można powiedzieć "poznałam" i też nie mam zamiaru roztrząsać jego prywatnych spraw, o nie o to mi chodzi, ale mówiłam mu, że to mu niepotrzebne, że głupio robi, wręcz kretyńsko, ale się uparł i ma. A teraz faktycznie jakaś euforia, że dostał zakazany owoc i lawina pytań. Nie, żeby sobie nabijał tym ilość postów, ale istnieje opcja edycji. %-D Ale to tak na marginesie. A wracając do topicu to no po prostu nie doradzałabym mu tak chętnie co i jak. Zwłaszcza, że tutaj można znaleźć co i jak, wystarczy minimum wysiłku. Sama nigdy nie miałam do czynienia z oksykodonem i jak dowiedziałam się, że właśnie mam oxy zamiast MST to sobie znalazłam odpowiedni wątek ile tego walnąć przy wcześniejszym stosowaniu lub niestosowaniu innych opio oraz jak to bezpiecznie zapodać iv. To też, nie oszukujmy się, robi swoje, ale wtedy przynajmniej nie wie się, że ktoś się zajebał niechcący, a tak to niestety wiadomości mogłyby posłużyć jako dowód w sprawie, gdyby typ się przekręcił.

[mention]guccilui[/mention], khekhe. Dworzec w Lublinie, dobre. Taaa. No to zapraszam do mojego domu z kartonów. %-D
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 570 / 4 / 0
25 września 2017guccilui pisze:
Robisz to po to, by usunąć wosk, który opóźnia wchłanianie. Chodzi o usunięcie retardowych właściwości, aby szybciej substancja dostała się w wysokim stężeniu do krwi. Majka ma wysoką temperaturę topnienia więc w 100 c nic się jej nie stanie.

jako, że jest to przepis który używam na DHC, to Ci podpowiem.

1) Bierzesz kartkę a4, zginasz w połowie, kładziesz na niej tabletkę, zaginasz rogi aby nic prochu nie wyleciało i tłuczesz a następnie rozwałkowywujesz na proch
2) Skrobiesz ten proch kartą, co do okrusza do szklanki
3) Wsypujesz na to taką ilość sody, która wizualnie odpowiada ilości prochu
4) Mieszasz to razem dokładnie, na sucho
5) Zalewasz wrzątkiem
6) Dodajesz kwasku cytrynowego parę kropel
7) Dokladnie mieszasz, na powierzchni pojawi się wosk który ściągasz łyżeczką albo naciągasz go strzykawką. Zbierasz mieszając całą piankę która się osadziła na szklance, aby trafiła do mikstury.
8) Czekasz aż ostygnie i chlup

Dawkę swoją oczywiście znasz i nie zrobisz sobie krzywdy.
Nie pojawił się wosk. Robiłem wszystko tak, jak w opisie. Czy ilość wrzątku ma w tej kwestii znaczenie?
Ostatnio zmieniony 25 września 2017 przez Edziek408, łącznie zmieniany 3 razy.
  • 1509 / 223 / 0
<facepalm> Jak grochem o ścianę.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 1916 / 335 / 2
25 września 2017Edziek408 pisze:
25 września 2017guccilui pisze:
Robisz to po to, by usunąć wosk, który opóźnia wchłanianie. Chodzi o usunięcie retardowych właściwości, aby szybciej substancja dostała się w wysokim stężeniu do krwi. Majka ma wysoką temperaturę topnienia więc w 100 c nic się jej nie stanie.

jako, że jest to przepis który używam na DHC, to Ci podpowiem.

1) Bierzesz kartkę a4, zginasz w połowie, kładziesz na niej tabletkę, zaginasz rogi aby nic prochu nie wyleciało i tłuczesz a następnie rozwałkowywujesz na proch
2) Skrobiesz ten proch kartą, co do okrusza do szklanki
3) Wsypujesz na to taką ilość sody, która wizualnie odpowiada ilości prochu
4) Mieszasz to razem dokładnie, na sucho
5) Zalewasz wrzątkiem
6) Dodajesz kwasku cytrynowego parę kropel
7) Dokladnie mieszasz, na powierzchni pojawi się wosk który ściągasz łyżeczką albo naciągasz go strzykawką. Zbierasz mieszając całą piankę która się osadziła na szklance, aby trafiła do mikstury.
8) Czekasz aż ostygnie i chlup

Dawkę swoją oczywiście znasz i nie zrobisz sobie krzywdy.
Nie pojawił się wosk. Robiłem wszystko tak, jak w opisie. Czy ilość wrzątku ma w tej kwestii znaczenie?
Nie mam pojęcia, co mogło pójśc nie tak. Ale skoro się stało, to:

1) tak czy siak roztwór jest zdatny do spożycia, tyle że jest nadal retardowy. Majka jak była, tak tam jest. Pewnie go chlupnąłeś tak czy inaczej.
2) spróbuj może zrobić tak jak Jamedriska tutaj:

morfina-faq-versja-probna-t53356-10.html

Widzisz, jak u niej ładnie pływa wosk? musi się udać robiąc dokładnie tak, jak w przepisie.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2372 / 315 / 0
i nie ładuj od razu całego 200mg tabsa morfiny, skoro to twój pierwszy raz. Nawet jeśli biodostępność oralnie jest chujowa...... choć już pewnie i tak poleciałeś z całym
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 570 / 4 / 0
26 września 2017guccilui pisze:
25 września 2017Edziek408 pisze:
25 września 2017guccilui pisze:
Robisz to po to, by usunąć wosk, który opóźnia wchłanianie. Chodzi o usunięcie retardowych właściwości, aby szybciej substancja dostała się w wysokim stężeniu do krwi. Majka ma wysoką temperaturę topnienia więc w 100 c nic się jej nie stanie.

jako, że jest to przepis który używam na DHC, to Ci podpowiem.

1) Bierzesz kartkę a4, zginasz w połowie, kładziesz na niej tabletkę, zaginasz rogi aby nic prochu nie wyleciało i tłuczesz a następnie rozwałkowywujesz na proch
2) Skrobiesz ten proch kartą, co do okrusza do szklanki
3) Wsypujesz na to taką ilość sody, która wizualnie odpowiada ilości prochu
4) Mieszasz to razem dokładnie, na sucho
5) Zalewasz wrzątkiem
6) Dodajesz kwasku cytrynowego parę kropel
7) Dokladnie mieszasz, na powierzchni pojawi się wosk który ściągasz łyżeczką albo naciągasz go strzykawką. Zbierasz mieszając całą piankę która się osadziła na szklance, aby trafiła do mikstury.
8) Czekasz aż ostygnie i chlup

Dawkę swoją oczywiście znasz i nie zrobisz sobie krzywdy.
Nie pojawił się wosk. Robiłem wszystko tak, jak w opisie. Czy ilość wrzątku ma w tej kwestii znaczenie?
Nie mam pojęcia, co mogło pójśc nie tak. Ale skoro się stało, to:

1) tak czy siak roztwór jest zdatny do spożycia, tyle że jest nadal retardowy. Majka jak była, tak tam jest. Pewnie go chlupnąłeś tak czy inaczej.
2) spróbuj może zrobić tak jak Jamedriska tutaj:

morfina-faq-versja-probna-t53356-10.html

Widzisz, jak u niej ładnie pływa wosk? musi się udać robiąc dokładnie tak, jak w przepisie.
Dzięki, rzeczywiście widoczny wosk na zdjęciach jest wyraźnie oddzielony.:) Czyli nie zalewać wrzątkiem, a podgrzewać na łyżce. Skąd wziąć taki filtr? Co może posłużyć za filtr zakładając, że opcja i.v też wchodzi w grę?

Wracając do : "1) tak czy siak roztwór jest zdatny do spożycia, tyle że jest nadal retardowy." Czyli wypicie takiego roztworu, w którym nie pojawił się wosk do oddzielenia niczym się nie różni od połknięcia całej tabl.?
  • 879 / 189 / 5
27 września 2017Edziek408 pisze:


Dzięki, rzeczywiście widoczny wosk na zdjęciach jest wyraźnie oddzielony.:) Czyli nie zalewać wrzątkiem, a podgrzewać na łyżce. Skąd wziąć taki filtr? Co może posłużyć za filtr zakładając, że opcja i.v też wchodzi w grę?

Wracając do : "1) tak czy siak roztwór jest zdatny do spożycia, tyle że jest nadal retardowy." Czyli wypicie takiego roztworu, w którym nie pojawił się wosk do oddzielenia niczym się nie różni od połknięcia całej tabl.?
Zacznijmy od tego, że sposób z kwaskiem i czymstam pojawił się raptem kilka dni temu w temacie o DHC. Nikt go nie testował na mst z tego co widzę, nie ma żadnej gwarancji, że to cokolwiek zmienia i warto się bawić. Do tej pory ludzie po prostu kruszyli tabletki i połykali. Jak dla mnie to jest wystarczająco antyretardowy sposób :-)

Jamedris z tego co wiem używa filtrów papierosowych (ze zdjętym papierkiem), ja używam waty bawełnianej bo nie palę. Najlepsze są filtry strzykawkowe, potrafią kosztować już 20groszy za sztukę, a roztwór jest idealnie klarowny. Do kupienia w necie.
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 1916 / 335 / 2
28 września 2017Klepsydra pisze:
27 września 2017Edziek408 pisze:


Dzięki, rzeczywiście widoczny wosk na zdjęciach jest wyraźnie oddzielony.:) Czyli nie zalewać wrzątkiem, a podgrzewać na łyżce. Skąd wziąć taki filtr? Co może posłużyć za filtr zakładając, że opcja i.v też wchodzi w grę?

Wracając do : "1) tak czy siak roztwór jest zdatny do spożycia, tyle że jest nadal retardowy." Czyli wypicie takiego roztworu, w którym nie pojawił się wosk do oddzielenia niczym się nie różni od połknięcia całej tabl.?
Zacznijmy od tego, że sposób z kwaskiem i czymstam pojawił się raptem kilka dni temu w temacie o DHC. Nikt go nie testował na mst z tego co widzę, nie ma żadnej gwarancji, że to cokolwiek zmienia i warto się bawić. Do tej pory ludzie po prostu kruszyli tabletki i połykali. Jak dla mnie to jest wystarczająco antyretardowy sposób :-)

Jamedris z tego co wiem używa filtrów papierosowych (ze zdjętym papierkiem), ja używam waty bawełnianej bo nie palę. Najlepsze są filtry strzykawkowe, potrafią kosztować już 20groszy za sztukę, a roztwór jest idealnie klarowny. Do kupienia w necie.
[mention]neckjeh[/mention] wyszła przed szereg i zadowolona testowała metodę z DHC na mst, z tego co napisała to z powodzeniem, stąd ten pomysł się tutaj pojawił. No ale coś nie pykło [mention]edziek408[/mention], więc niech stestuje metodę z FAQ. Inna sprawa, że do roztworu na p.o. nie trzeba wcale filtra a napewno nie dwóch, wystarczy zassać płyn do pompki a potem do dzioba albo do szklanki i do dzioba. Dokładna sterylność i podwójna filtracja jest potrzebna przy i.v

Wiem że edziek pytał o i.v. ale niech lepiej się na początek pobawi p.o. bądź p.r, takie moje zdanie

Musiałam przenieść część postów do kosza. Niestety, żarty z użytkowników kończą się w momencie, gdy napływa zgłoszenie o nękaniu. Klepsydra.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1509 / 223 / 0
Lol. Serio, Klepsydra? %-D I serio... ogólnie? :D Ja jebie. Dawno się tak nigdzie nie ubawiłam jak po przeczytaniu tego, że NAPŁYNĘŁY ZGŁOSZENIA O NĘKANIU. Bo przecież biedactwo tylko chciało się naćpać, ale nie wie jak, więc przychodzi po rady i nawet nie używa wyszukiwarki. Brak mi słów. Tylko pusty śmiech. :D
Ale żeby nie było offtopu to dodam, że trochę pochlałam wczoraj i tak z nostalgią myślę teraz o majce, bo po niej nawet jak coś tam popiłam to kaca nie było ani innych nieprzyjemnych objawów, tylko spokój.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
ODPOWIEDZ
Posty: 8884 • Strona 423 z 889
Newsy
[img]
Żeby nie dostać mandatu za piwo, próbował przekupić policjantów 70 euro i kokainą

Przyłapany na piciu piwa na peronie sopockiego dworca 33-latek, by nie dostać mandatu, zaoferował policjantom łapówkę: 70 euro i... kokainę.

[img]
Nowy gatunek grzyba produkującego alkaloidy sporyszu zidentyfikowany na WVU

Studentka mikrobiologii z Uniwersytetu Zachodniej Wirginii (WVU) dokonała przełomowego odkrycia, które może zrewolucjonizować rozwój farmaceutyków. Corinne Hazel, stypendystka programu Goldwater i specjalistka mikrobiologii środowiskowej, zidentyfikowała nieznany wcześniej gatunek grzyba, który produkuje związki chemiczne o działaniu zbliżonym do LSD – substancji wykorzystywanej w terapii depresji, zespołu stresu pourazowego (PTSD) i uzależnień.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.